Zobacz pełną wersję : z chustą w pociągu :)))
ostatnio dość często jeździmy z młodym do K-wa, niby nic... 3 godzinki i już... ale to zawsze są trzy godziny :(
jeździmy bez wózka, więc przez całą podróż młody siedział albo w chuscie, albo na rączkach, a myśmy po tych trzech godzinach byli juz nieżle zmęczeni :(
ale podczas ostatniej podróży...
http://images31.fotosik.pl/261/9d1415f59db0d8ed.jpg
pierwsze chwile pełne pewnej takiej niepewnosci...
http://images33.fotosik.pl/261/6b2b1fdd4c5add00.jpg
potem dzika radość...
http://images26.fotosik.pl/217/a807f3f4b75c9d57.jpg
następnie dłuuuuugi i spokojny sen...
http://images32.fotosik.pl/260/74cd21deb9630543.jpg
a to wszystko dzięki PKP i wagonom "lotniczym"
szczerze polecam :lol:
bardzo bardzo przepraszam za jakość zdjęć - niestety robione były aparatem w telefonie i to nie najwyższej klasy
extra pomysł,a jaki kosmiczny pociąg fiufiufiu.
super pomysł, można na chwilę się rozprostować, a dziecko zmienia pozycję :) fajnie :)
Fajny pomysł :-) A jak reagują inni pasażerowie?
Ja też jechałam z Mania pociągiem, do Tczewa na warsztaty do Kociewianki. Byłam sensacją, panie mało się nie pozabijały tak się gapiły. Gorsza sprawa, że przyciągnęłam też uwagę nieprzecietnie zaćpanego faceta więc czym prędzej wiałam po wagonach szukając męskiego ramienia. Takie też znalazłam, kita pocisnęłam że przeciągi i że muszę usiąść koło niego a gość do mnie, że on okna pozamyka:) Wybiłam mu to z głowy i spokojnie usiadłam obok. Mania trasę przespała, ale ja wracałam już autobusem :D
Hehe, też miałam zamiar zrobić hamak podczas jazdy pociągiem z Poznania do Warszawy, ale zanim wprowadziłam pomysł w czyn, Krzychu już spał w foteliku samochodowym, który niestety zawsze targam ze sobą.
Mnie w pocągu się bardziej sprawdza kółkowa.... i chyba mniej sensacji budzi :)
Hehe, też miałam zamiar zrobić hamak podczas jazdy pociągiem z Poznania do Warszawy, ale zanim wprowadziłam pomysł w czyn, Krzychu już spał w foteliku samochodowym, który niestety zawsze targam ze sobą.
Mnie w pocągu się bardziej sprawdza kółkowa.... i chyba mniej sensacji budzi :)
o żesz... poszło dwa razy??? :?
A jak reagują inni pasażerowie?
różnie, jedni byli zachwyceni, inni oburzeni albo zszokowani :lol:
a najlepiej zareagował kierownik pociągu, który jak tylko nas zobaczył to zaproponował osobny przedział :) chyba nie myślał o nas zbyt dobrze :lol:
wcześniej gdy zachustowani pytaliśmy o przedział dla matki z małym dzieckiem to usłyszeliśmy że w Ex i IC takich przedziałów od dawna nie ma...
oczywiście grzecznie panu kierownikowi podziękowaliśmy i zostaliśmy na naszej super miejscówce :D
muszę wypróbować ten patent w zwykłym przedziale... mogłoby sie udać, tylko musi być pusty, a to się rzadko zdarza :(
jakie macie swoje patenty na jazdę pociągiem bez wózka?
Mnie w pocągu się bardziej sprawdza kółkowa.... i chyba mniej sensacji budzi :)
ja się jeszcze z kółkową nie zaprzyjaźniłam niestety... :(
jakoś mi to dociąganie nie idzie... :oops:
może mnie koleżanka nauczy na najbliższym spotkaniu w 100pociechach?
Mnie w pocągu się bardziej sprawdza kółkowa.... i chyba mniej sensacji budzi :)
ja się jeszcze z kółkową nie zaprzyjaźniłam niestety... :(
jakoś mi to dociąganie nie idzie... :oops:
może mnie koleżanka nauczy na najbliższym spotkaniu w 100pociechach?
będziemy próbować :D
pinaska, a mi sie twój podpis sarsznie podoba, gdyz najwyraźniej łaczy ans nie tylko chusta le i Beskid Niski :)
A kółkowej tez sie bałąm.
pinaska, a mi sie twój podpis sarsznie podoba, gdyz najwyraźniej łaczy ans nie tylko chusta le i Beskid Niski :)
Cirit zapraszamy do stu pociech tam sporo górowych dziewczyn :)
i niegórowych też :)
Dla nas patent nierealizowalny. nasz dzieć z hamaczków lubi wypadać a nie w nich być. I jest zdania, że tego typu hamak za bardzo ogranicza jego możliwości poruszania się. A w pociągu spał tylko w 2x. Obawiam się, że teraz jako półtoraroczniek nie będzie chciał spać w niczym. Chyba, że go wcześniej zamęczymy jakoś. :wink:
A góry nam też są bliskie - dzięki nim się poznaliśmy. I rok temu, jeszcze nie po Niskim, lecz po Gorcach z przyległościami, Młody podróżował - w chuście, oczywiście :lol:
Witam,
i my w ten długi weekend podróżowaliśmy pociagiem z chustą ale na trasie Kraków- Katowice i Katowice- Kraków a więc w miarę krótko. Bez wózka rzecz jasna :D
Lekcja pokazowa dla całego przedziału zaliczona i no i te achy i ochy że dziecko blisko mamusi a mamusia blisko dziecka ...;) Hania dała dobrą reklamę bo machała do wszystkich i ze wszystkimi chciała rozmawiać ;)
Ogólnie fajnie było- ale hamaka nie wiązałyliśmy :D
pinaska, supr o czyms takim marzyłam, tylko nie moge info na stronce znalexć gdzie własciwie to sie odbywa... ta prolaktyna...
pinaska, supr o czyms takim marzyłam, tylko nie moge info na stronce znalexć gdzie własciwie to sie odbywa... ta prolaktyna...
Cirit, wpisujemy się w podforum "warsztaty/spotkania" na ten czwartek 29.05 Sto Pociech. Na górze tego podforum są przypięte zasady, jakie panują na spotkaniach czwartkowych:)
Fundacja "Sto Pociech" jest na Starówce, za Kościołem św. Jacka, koło Duszpasterstwa Akademickiego. Za kościołem trzeba skręcić w lewo, w głębi jest biały budynek, a na płotku jest tabliczka ze strzałką. Znajdziecie :)
Dzieki. Info, zasady znalzałam, na satrówce mówisz, genialnie. pewnie jeszcze nie w tym tygodniu, a wlasciwie dopiero po szczepieniu na pneumo czyli w lipcu, ale pojawimy sie.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.