Zobacz pełną wersję : odszczekuję- kółkowa :)
Zawsze twierdziłam,że kółkowa to raz,że niewygodna,- dwa, że trudna- trzy, że mój kręgosłup tego nie zniesie.
No cóż... Miś ma etap wiszenia na mnie,więc kupiłam na szybko chustę od Vombati...
wpadłam!
jest megawygodnie, megafajnie...trochę jeszcze trudno.. ale trenujemy ostro :D
jako,że wątek bez zdjęc...;)
http://img132.imageshack.us/img132/2966/dsc03563nm.th.jpg (http://img132.imageshack.us/i/dsc03563nm.jpg/)
http://img29.imageshack.us/img29/3096/dsc03557o.th.jpg (http://img29.imageshack.us/i/dsc03557o.jpg/)
ja wiem,że kółka za nisko,że nie podociągana... ale jest super i tak:P
brawooooo :applause:
tez jstem wielka fanką kołkowych
:applause::applause: SUPER! nooo to może ja tez niebawem sie przekonam :) bo póki co mam takie same podejście jak Ty mialaś do tej pory hihi
paskowka
15-01-2010, 10:10
No cóż, ja juz dawno sie przekonałam. Bez kółkowej nie ma życia - z auta do żłobka, z powrotem do auta, znowu z auta do przedszkola po starszaka, znowu z auta na bazarek po bułki, do auta, z auta znowu do domu itd., itd. Dla mnie genialny wynalazek!!!
tez sobie bez kółkowej nie wyobrazam. Zwłaszcza,ze jak paskowka pisze, samochód-przedszkole-samochó-szkoła-samochód-sklep....taka moja codziennośc....
Ja uwielbiam od pierwszego razu babylonie.
To ja czekam z niecierpliwością na testową Vombati i też, mam nadzieję, z przyjemnością odszczekam :D
swieta racja, kolkowa rulez!
ja zakochalam sie w kolkach po testowaniu natek (ups, recenzje mialam napisac) i tez nie wyobrazam sobie krotkich wypadow bez kolkowej
dziewczyny :applause:
ja już też sobie nie wyobrażam !
kółkową Vombati miałam pożyczoną na swój ślub, ale mi nie podpasowała. wiem teraz, że miałam ją nie na tym ramieniu, na którym mi jest wygodniej...
dziewczyny :applause:
ja już też sobie nie wyobrażam !
kółkową Vombati miałam pożyczoną na swój ślub, ale mi nie podpasowała. wiem teraz, że miałam ją nie na tym ramieniu, na którym mi jest wygodniej...
Silver, ale staraj się zmienić od czasu do czasu ramię. Ja wiem, że to jest trudne i zawsze jest wygodniej na jednym. Jednak dla własnego i Misiowego zdrowia postaraj się ;)
Też jestem wielką fanką kółkowej! Oprócz krótkich wypadów do-i-z-auta z powodzeniem stosujemy do usypiania w ciągu dnia - właśnie ze względu na łatwość motania i wymotania :mrgreen:
Ostatnio awaryjnie wiązałam na biodrze tkaną i przekonałam się, że nie jest tak łatwo jak w kółkowej. Mimo że teoretycznie byłam dobrze przygotowana ;-). Nie udało mi się dociągnąć tak jak chciałam, a co gorsza - nie udało mi się przełożyć młodej do łóżka bez obudzenia.
Podpisuję się więc obiema rękami pod powyższym: kółkowa rulez !!!
Miałam okazję zamotać się porządną kółkowa i zachorzyłam.
Teraz zbieram na kółkowe indio :hide:
Pasi Wam :)
Nie powiem - lubię kółkową.
Początki były jednak trudne - wymaga to solidnego treningu.
przyznam sie szczerze ze opanowałam kołkowa do perfekcji, natomiast długiej nadal nie moge poskromic do konca :mrgreen:
Dziewczyny, a jak Wy to robicie, ze Wam sie dobrze "mota" w kolkowej?
Ja mam jedna i poki co stosuje wylacznie do usypiania w dzien - gora 30 min mysle, ale wciaz jest zle. Ciagne ten material i ciagne i mam wrazenie, ze go najpierw rozedre, zanim uda sie naprawde dociagnac. :duh:Do tego kilko mi za kazdym razem "zjezdza" i ogolnie jest niewygodnie. W rezultacie musze mloda podtrzymywac naprawde mocno jedna reka...
kółkowe rządzą!
testowa Vombati jest właśnie u mnie :)
Kółkowa to moja ulubiona, zwłaszcza latem. Cały czas lepiej mi się ją dociąga niż wiązaną...
Dziewczyny, a jak Wy to robicie, ze Wam sie dobrze "mota" w kolkowej?
Ja mam jedna i poki co stosuje wylacznie do usypiania w dzien - gora 30 min mysle, ale wciaz jest zle. Ciagne ten material i ciagne i mam wrazenie, ze go najpierw rozedre, zanim uda sie naprawde dociagnac. :duh:Do tego kilko mi za kazdym razem "zjezdza" i ogolnie jest niewygodnie. W rezultacie musze mloda podtrzymywac naprawde mocno jedna reka...
Jak dociągam material na kółku to lekko podnoszę dziecko pod pupę i tak się udaje.
pamietaj zeby zawsze ciagnac materiał na boki a nie do góry i dół :mrgreen:
Ja dopiero po trzeciej kółkowej wiedziałam jaka mi najbardziej odpowiada. Jakie ramię, jaka długość.
Teraz w zasadzie prawie wyłącznie kółkowa. Zwłaszcza w drodze powrotnej ze spaceru. Wymęczę ich tak, że nie mają siły iść :)
A poza tym na chwilę po domu, jak się chcemy przy innych pracach poprzytulać, auto - to wiadomo.
Nauczyłam się wiązać po po obejrzeniu płytki Tummy2Tummy. Skupiłam się wtedy na kółkowej, przygotowaniu kółek, poprawianiu błędów. Przydają mi się te triki.
Ważne jest ułożenie materiału w kółkach przed założeniem. To chwilka, a ułatwia bardzo pracę.
Wydaje mi sie,ze trzeba potestować kółkowe.ja zaczynałam od babylonii, przetestowałam inne, by...do babylonii wrócic. Odpowiada mi to ramie i małe kółka. Wiem juz,ze nie dla mnie kółka L jak w wiekszosci chust (w wiekszosci dydymosów) i dla mojego ramienia ramie w babylonii, tylko oni tak maja. nie dogadałam sie z płaskim ani takim jak w didymosie ani ala SBP (zakładkowe).
I tez nosze duzo w kółkowej.Zwłascza,ze moja Stef uwielbia widziec i uwielbia na boku. Próbowalam motac długa,ale po pierwsze sie nie nauczyłam, a po drgie-na wypady z i do auta- długa to za duzo zachodu.
SWIETNA alternatywa jest tez SCOOTABABY, na ramie, szybko sie zakłada,ale ma jeszcze pas, który odciąza ramiona.
uwielbiam kłkowe- i właśnie taka stała sie moja drugą chusta - nosimy sie tak od 4 m-ca.
Teraz to tylko ergo i kólka dla nas.
Co wiecej - pozyczyłam koleżance kółka i tkaną.
Tkana u nich nie wypaliła- a w kółkach sie noszą ;)
anmuszka
15-01-2010, 19:40
Silverku! gratulacje! Czyżby chustonałóg sie ujawniał?:)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.