PDA

Zobacz pełną wersję : Chusta a biust :)



ph78
23-10-2009, 15:28
Do mam o obfitym biuście:
czy Wam też poniekąd przeszkadza biust przy wiązaniu brzuchem do brzuszka? Bo w sumie można dziecia nosić na plecach i problem znika, tylko moja latorośl ma dopiero 6 tygodni:rolleyes: Biust mój karmiący-wymagający czuje się uwierany i zbyt mocno uciskany przez dziecię w chuście - czy za mocno się motam? A po drugie, ewidentnie gets in the way:rolleyes: Jak mam dzieciaka między piersi upchnąć? Sprzęt na boki?!:confused:Rozpłaszczyć pod dzieckiem:hide: Czy umieścić dzidzię poniżej, na brzuchu?:duh: Nie to, żeby mnie miało to uwieranie odwieść od chustowania, ale może coś źle robię i jednak może być wygodnie... Help!:roll:

mamka_klamka
23-10-2009, 17:43
Rozmiar swojego biustu oceniłabym na średnio-duży. Dziecko wsadzam pomiędzy, czyli biust na boki. Nic mnie nie uwiera, ale ja dość szeroko mam piersi umiejscowione.

usia
23-10-2009, 19:46
Ja oceniam rozmiar swojego na bardzo duży karmiący ;-) i nic mi nie pzeszkadza. Nie wiem co robie ale nigdy nie zwracałam uwagi na biust jak wiąże :roll:

tysia
23-10-2009, 19:48
Jak wiąże z przodu to jest ok i biust mi wcale nie przeszkadza
Ale na biodrze nie umiem Młodego zamotać....ciasno mi i niewygodnie :hide:

Stivel
23-10-2009, 21:10
jako posiadaczka biustu relatywnie dużego (102w i 72pod) i dwóch córek chustonoszonych stwierdzam, że - z przodu wolę 2X bo piersiom wygodniej choć mniej estetycznie - w kieszonce kilka razy przysporzyłam sobie zastojów bo mnie łokietek ugniatał :)
Z tyłu nie mogę robic chestbeltów bo mnie gniotą, a do rozkładania pół na piersiach nie mam dostatecznie spokojnego dziecka, więc używam plecaczka prostego i tyla (choć nie jest idealnie bo mnie gniecie pod pachami).

zirca
24-10-2009, 00:01
nie mogę sie powstrzymać- chciałabym miec takie problemy :mrgreen: na naleśnikach dziecia ustawisz w każdej konfiguracji :p
OT- małe rulez- robią mleko już od roku :lol:

calineczka
24-10-2009, 00:10
biust niby już maly, ale duuuzy byl.
do dzis lubie prosty plecak wykonczony tybetanem.
jak nosilam z przodu wiązałam kieszonkę i było ok.

tamyk
24-10-2009, 08:12
Ja tez mam duży biust i ciężko mi zamotać kieszonkę, dużo wygodniej nam w 2X. Ida nie lubi się przytulać w chuście, zazwyczaj się odchyle ile może więc problemu typu pomiędzy czy na nie mamy. Plecaka idealnego nadal szukam...

kammik
24-10-2009, 08:42
65GG, upycham na boki :D

Jasnie Pani :)
24-10-2009, 09:33
Ja sie nad moim biustem zastanowilam tylko wtedy, jak uczylam sie wiazac kolyske w elastycznej na noworodku. Maluch jednak zmiescil sie na piersiach i juz prolema nie bylo. Z Lu to jakos tak go splaszaczalam. Na piersiach wiazalam, mozno dociagalam i git byl, tyle, ze ja nie karmiaca juz bylam.

Jak drugie wykarmie to mi maz obiecal sprezentowac operacje :thumbs up: Marzy mi sie wieksze B (teraz 34H :hide:)

petisu
24-10-2009, 10:49
Teraz już mam mniej ale było 65GG (jak nie więcej). Taki malusek się genialnie pomiędzy mieści. Kieszonka faktycznie czasem może zrobić kuku (ja zaczynałam przeciekać na komendę w porze kolejnego karmienia, a moje wredne dziecko spało jak zaklęte).
Kangur jest fajny na mleczne cycki.

omniemka
24-10-2009, 11:07
moje cycusie idą na boki zarówno w kieszonce jak i 2X - nie wygląda to najlepiej i czasem się przecieki mleczne zdarzają - jak zapomnę o wkładkach :duh:

Wiewi00ra
05-11-2011, 21:58
Miseczka G. Początkująca. Zamotałam na piersi (elastyk - kieszonka), ale jakoś wysoko mi córka zaległa i nijak opaść nie chciała. Teraz popróbujemy niżej, pomiędzy. Doświadczone - dajcie znać na co zwrócić uwagę, żeby kręgosłupa nie obciążać.

Nata
05-11-2011, 23:50
kiedy nosiłam córeczke napisałam podobny watek. mnie biust przeszkadzał. a zwłaszcza wizualnie,dlatego np. wybierałam te wiazania, które zakrywały biust, np. w podwójnym X to mi sie wydawało,ze mam cycki po bokach.fatalnie dla mnie,albo jak miałam jakis mt z waskim panelem...nie mogłam na siebie patrzeć...

no i upchnac dziecko i biust w chuscie...czasem to nie było przyjemne,zwłaszcza na paczatku karmienia.

Tola_zet
05-11-2011, 23:59
Jasiek się niestety ode mnie odpycha więc przy wiązaniu biust (przed ciążą 75D a teraz :?: na peeewno więcej), mi nie przeszkadza, natomiast nie daj boże zapomnieć wkładek... - wyciek natychmiastowy! Ciekawa jestem jak będzie z wiązaniami na plecach, bo jeszcze nie próbowałam, na razie tylko kieszonka i 2x.

Kilerek_81
06-11-2011, 10:03
ja jakoś niegdy nie zwracałam specjalnej uwagi na biust, ale faktem jest że w kieszonce raczej na boki u mnie wędruje

Wiewi00ra
06-11-2011, 16:57
:help:Zamotałam między piersiami - dużo wygodniej, ale Młodej nos wpada pomiędzy:duh:!!! Nie udusi mi się?

dirk5
06-11-2011, 21:16
nie mogę sie powstrzymać- chciałabym miec takie problemy :mrgreen: na naleśnikach dziecia ustawisz w każdej konfiguracji :p
OT- małe rulez- robią mleko już od roku :lol:


:lol:

Bywają zalety nikłych piersi; z rożnych problemów chustonoszenia akurat ten mnie ominął :-).

A produkcja trwa :mrgreen:!

nowa_aleksandria
07-11-2011, 22:21
na początku - jak mała była krewetką, a mój biust był wielki i wsadzony w miekki karmnik- to zastanawiałam się dlaczego ja nie mogę tych kolanek wyżej. jak przerzuciłam się na fiszbinowce i biust poszedł do góry, to nagle zrobiło się miejsce ;)

chestbelt do mnie nie przemawia, a w tybetanie czasem czuję się idiotycznie - mam wrażenie, że widać głównie mój biust ;)