PDA

Zobacz pełną wersję : z wielką trwogą zamotałam Oliwcie :)



Wojtusia
04-09-2009, 13:47
Otóż z pouchem jakoś narazie mi nie idzie wiec postanowiłam wypróbowac tkaną. Pierwszy raz sie zamotałam bałam się przerazliwie zeby córci krzywdy nie zrobić. proszę o rady.

Wiem, ze troche słabo ją jeszcze dociągnęłam, węzły z tyłu były narazie bylejakie, musze sie nauczyc płaskich. no i troche niunia sie krzywo ułożyła. Ale zasneła wiec chyba było jej wygodnie.
Tylko czy nózki nie były za szeroko? najbardziej boję się własnie o te nóżki jej. Dodam ze córeczka ma 5 tygodni.

ewadbr
04-09-2009, 13:59
Specjalistką nie jestem, ale na pewno musisz porządnie dociągnąć - panel musi być gładki i podtrzymywać plecki na całej długości. Pasy powinny podtrzymywać kolanka. Pupka powinna być wpadnięta w kieszonkę :)

Wojtusia
04-09-2009, 14:05
wlasnie widze na zdjeciu, jaki pozwijany materiał jest i paskudnie wygląda, nie krzyczcie, to pierwszy raz....musze jeszcze duzo pocwiczyc

Aha i ten wałeczek pod karkiem to wywinąć do wewnątrz czy na zewnątrz?

ithilhin
04-09-2009, 14:52
pasy pionowe wsun w dolki podkolanowe malenstwa.
i mocniej dociagnij calosc poziomego panela.
nozki podkul na koniec.
bedzie dobrze!

ps waleczek na zewnatrz, moze byc marszczenie zamiast.
byle na plecach gladko i 1/3 pod pupa.

Wojtusia
05-09-2009, 14:33
Dzisiaj była kolejna próba, teraz wyszło lepiej? oceńcie...

ithilhin
05-09-2009, 17:06
cudnie :-)
sprawdz czy z mocniejszym dociagnieciem panela pozziomego nie bedzie Wam wygodniej. ale pozycja i nozki na medal!!!

Mag
05-09-2009, 17:06
lepiej,ćwicz to migiem wyjdzie idealnie.
a napisz mi co znaczą okolice Lublina,bo ja jestem z Radzynia Podl.

paskowka
05-09-2009, 18:35
lepiej,ćwicz to migiem wyjdzie idealnie.
a napisz mi co znaczą okolice Lublina,bo ja jestem z Radzynia Podl.

OT - a mój tata pochodzi spod Radzynia Podlaskiego (Paszki) i mam Radzyniu spora rodzinkę:)

A wiązanie Wojtusia coraz lepsze, pierwsze koty za płoty jak to się mówi:)

Wojtusia
07-09-2009, 12:44
Dzięki za uwagi, ćwiczymy wiazanie codziennie, jak tylko mała daje sie nosić, bo nie zawsze ma ochotę :)

a do radzynia raczej mam daleko, blizej mam do łęcznej/lubartowa :)

paskowka
07-09-2009, 12:59
Znowu OT - w Lubartowie tez mam rodzinę:)