Zobacz pełną wersję : Stripping i "czyszczenie" pieluch
klementyna
13-05-2012, 21:59
Wow ale sie naczytalam i juz wiem jakie grzechy popelniam, po pierwsze ten moj dodatek do pieluch ma te optyczne wybielacze, chociaz nie wiem dlaczego nie powinno ich byc? kupie ten mio fresh
po drugie suszylam pul na kaloryferze, poki co nic mu nie jest ale juz nie bede
mam kieszinki z pulem i polarkiem i do tego mikrofibrowe wkladki i pare bambusowych
kieszonki namocze w plynie typu Ludwik, a wkladki w kwasku (juz zamowilan na ebay pol kilo) tylko ile tego kwasku dac?
potem wypiore w 60 stopniach bez detergentu kilka razy az nie bedzie piany
A mi flip coś siuśkami zlatuje mimo iż był prany w pralce. Założyłam go tylko raz, chciałam użyć ponownie, a on takim starym moczem śmierdzi:? (inaczej tego nazwać nie można). Czy pul trzeba jakoś specjalnie traktować:?:. Dodam że używam go od miesiąca i mam od nowości. Córcia ma 2 miesiące więc nie podejrzewam jej o ząbkowanie.
potraktuj go kwaskiem cytrynowym
powiedzmy rozpuść kwasek we wrzątku i siup przelej nim flipa i pozostaw do ostygnięcia
Raczej płynem do naczyń. Bo kwasek na PUL dobrze nie działa....
Mamo_maleństwa z całym szacunkiem: proszę czytać ze zrozumienim i nie wprowadzać w błąd forumek
płyn do naczyń jest na odtłuszczenie, kiedy polar nie przepuszcza siuśków do środka (tzn w kierunku wkładek)
A kwasek stosuje się na rozbicie złogów moczu,
skoro cuchnie to chyba nie od zatłuszczenia
Nie mam pojęcia, być może w nadmiarze kwasek szkodliwy jest dla PUL-u
Ale to jedyny skuteczny jak dla mnie sposób na pozbycie się zapaszków z pieluszek
I wiem co piszę, bo używam wielorazówek od ponad 2 lat
I raz na kilka miesięcy stosuję kurację kwaskową
I nie zauważyłam, żeby zaszkodziło to PULowi czy ogólnie pieluszkom,
Na partię pieluch (tak do pralki 4,5 kg) rozpuszczam szkalnkę kwasku w wodzie, potem cykl prania na 95 st plusz dodatkowe płukanie
Nasze pieluszki - po 2 latach używania - mam w super stanie
I w życiu nie moczyłam w płynie do naczyń
Chociaż nie neguję, byc może niektóre użytkowniczki pieluch potrzebują odtłuscić pieluchy
Dewiś - przyszła wiosna, świeci słońce - to najlepszy wybielacz pod słońcem
Eagla30 - generalnie tak jak piszesz
z płynem - o ile zamierzasz je odtłuścić, raczej polarowych (od pupy) pieluch to dotyczy, nie zauważyłam żeby bambus i konopie jakoś się zatłuszczały
Strippingowi poddaj wszystko (tzn. pieluszki kieszonki też) a nie jedynie wkładki mikrofibrowe
Wysoka temperatura generalnie szkodzi PULowi
Magda1980 polecała zalać pieluszki PUlowe kwaskiem do ostygnięcia
Ja piorę w kwasku w taki sposób jak opisąłam powyzej w temp 95 st
Oczywiście nie za często, raz na jakiś czas i nie zauważyłam żeby naszym pieluszkom to zaszkodziło
Środków antybakteryjnych nie używam w ogóle (to też jakiś skład chemiczny), piorę zawsze w 60 st raz na 2-3 mies piorę w kwasku w 95 st, wiosną i latem na słoneczko (no byle kieszonki PULowe nie za długo na to słoneczko)
klementyna
18-05-2012, 10:47
Zrobione. Wczoraj namoczylam wkladki w goracej wodzie z duza iloscia kwasku, na cala noc, a kieszonki w plynie do naczyn
dzisiaj rano porzadnie wyplukalam silnym strumieniem prysznica, puscilam dlugie pranie na 60 stopni z dodatkowym plukaniem bez zadnego detergentu, piany bylo malutko w pralce, wssztko jest mieciutkie i pachnace i w szoku jestem jak mi wkladki wyjasnialy, zobaczymy jak sie chlonnosc poprawi
witajcie
nie mam nic ciekawego do powiedzenia ale wpisuje się aby mi się temat zielenią zaświecił i bym nie musiała go co chwilę szukać. Mam nadzieję że mi to wybaczycie:mrgreen:
Mnie niczym plamy po kupie poza słońcem nie schodzą macie jakiś pomysł na jesień i zimę.
Próbowałam, sody, kwasku, mydła galasowego, HO2 , nie działa-(Dodam, że córa robi kupy codziennie i takie bardziej noworodkowe, więc upaćkane wszystko włącznie z otulaczem:mad
może już takie pytanie było to poproszę link do wątku:)
zanim przyjdzie jesień, to pewnie skończą się mleczne kupy :ninja:
świeże kupy spłukuję, czasem potraktuję szczoteczką do paznokci (taką odłożoną do tego celu) żeby dobrze zeszły, ewentualnie zapieram mydłem galasowym i plam nie ma.
nie wiem, jakie masz pieluchy, ale łatwiej spiera się ze sztucznego - jeśli używasz naturalnego od pupy, możesz kłaść "suche pieluchy" z polarku czy welurku - coś tam się zawsze wyleje, ale zawsze trochę mniej. Czasem wiedząc, że będzie kupa, wkładałam pieluszkę kieszonkę, żeby było mi łatwiej spierać (jedna jednolita materia, sztuczna do tego).
Antila u nas zimą plamy schodzą stopniowo - z każdym praniem są coraz mniej widoczne
I dodam jeszcze, że my używamy głównie pieluszek, które mają naturalne materiały przy pupie (bambus, konopie, bawełna )
Dziękuję. Ja głównie tetra lub frotka i otulacz. Dobry pomysł z tymi wkładeczkmi, w weekend kupię kocyk w Ikea i potnę:lol:
ok przebrnelam przez cały wątek i zgłupialam całkowicie. na razie prałam wszystkie pieluchy w 60 stopniach - trochę proszku, bio d i łyżka sody. pieluchy mam różne troche formowanek bawełnianych, bawełna z mikropolarem, kieszonki pul-mikropolar, trochę bambusa, otulacze pul, prefoldy i tetrę. część nowych, część bazarkowych (w różnym stanie). ostatnio coś trochę podśmierdują jak są mokre - znaczy powinnam zrobić stripping??? część bambusa i bawełny jest twarda i szorstka - więc pewnie namaczanie w kwasku. tylko teraz co i jak zrobic i kiedy??? w kwasku prać czy moczyć??? i potem te z kwasku do strippingu z całą resztą??? czy moze jeszcze jakoś inaczej mam robić?:hmm:
Mi się wydaje że każdy musi sam opracować sobie sposób prania pieluch. Każdy ma inne warunki, inne pieluchy, inną pralkę oraz inne chęci. Ja np. mam lenia :wink: więc u mnie nie wchodzi w grę jakieś gotowanie w garze. Wszystko robię w pralce. Przyjęłam kilka zasad których się trzymam: dobrze wypłukiwać, raz na jakiś czas prać w wyższej temperaturze i raz na jakiś czas usuwać złogi. Do złogów stosuję sodę w 60 stopniach (2 torebki). Zupełnie nie sprawdza mi się kwasek. Ktoś gdzieś ładnie wyjaśnił na forum, że aby usunąć złogi kwaskiem należy wypłukać go w wyższej temperaturze, a że pralka płucze zimną wodą to nie nadaje się do pralki. Nie stosuję również żadnych olejków odkażająco zapachowych bo one utrudniają pranie i powodują śmierdzenie pieluch.
Aha ... jeszcze nigdy nie zapieram żadnych kup (bo mam lenia). Właściwie nie wiem po co miałabym to robić. Pieluszki zawsze są czyściutkie po praniu.
czyli nie muszę wrzucać prania w samej wodzie kilka razy??? wystarczy raz woda z sodą?
Czasem trzeba przeprać bez detergentów. To wszystko zależy od pralki, jakości wody i czego w jakiej ilości używa się do prania. Przed każdym praniem nastawiam zwykłe płukanie i jak widzę że woda bardzo się pieni, mimo że nie ma detergentu to znaczy, że trzeba będzie po zwykłym praniu nastawić pranie w samej wodzie (albo nawet kilka). Ogólnie oceniam stan pieluch. Jak są czyste i pachnące to nic nie trzeba robić. Jak są jakieś nie świeże to trzeba pokombinować. Czasem jak za mocno sie pienią to wrzucam brudne pieluchy do prania w samej wodzie z dodatkiem odkażacza i to rzeczywiście pomaga. Czasem też wystarczy jedno pranie z dodatkiem sody. Ja daję minimalną ilość płynu do prania. Jak kiedyś dawałam więcej to pieluchy były w gorszym stanie.
alexinarts
19-08-2012, 22:42
Witam,
a ja mam pytanie.
Piszą raz, że nie można prać w orzechach raz, że można.
Ja myślałam, że można + dodać proszek antybakteryjny+ soda.
Nie wiem czy tak w końcu można(wolałabym, żeby było można).
Po drugie - jak się w końcu skrapla pieluszki tym olejkiem lawendowym? Jak się je zapierze każdą z osobna? Czy na dno wiaderka?
Już sama nie wiem co robić.
H*E*L*P!!!!!
fasolka83
22-08-2012, 17:56
Witam,
po przeczytaniu tego wątku troszkę mi się w główce rozjaśniło, ale jeszcze mam takie pytanie:
w jakim celu namacza się pieluszki przez całą noc w odkażaczu?
Bo z tego co piszecie to płyn do naczyń stosuje się żeby odtłuścić a kwasek żeby oczyścić ze złogów. Ale odkażacz też występował w postach w roli środka do namaczania (o ile dobrze pamiętam), czy ma on to samo zastosowanie co kwasek? Jeśli tak to co wg Was daje lepsze rezultaty jeśli chodzi o odświeżenie pieluszek?
I jeszcze jeśli mógłby mi ktoś wytłumaczyć jak to jest z tym kwaskiem i sodą, bo jedni dają kwasek, inni sodę. To na co wpływa właściwie jedno i drugie? Tak po chłopsku może ktoś mi to wyłożyć?
Kwasek i sodę używa się w celu usunięcia złogów z kwasu moczowego, który się wytrącił pod wpływem jonów zawartych w twardej wodzie. Soda jest zasadowa, więc z kwasem moczowym tworzy sól, którą można wypłukać z pieluch. Kwasek jak sama nazwa wskazuje jest kwaśny i służy również do usunięcia kwasu moczowego ale w inny sposób. Wypiera kwas moczowy, zastępuje go (chyba tworzy sole rozpuszczalne w wodzie). Ale uwaga, trzeba go wypłukiwać ciepłą wodą, bo inaczej również się wytrąci i wtedy w pieluchach zostanie i kwas moczowy i kwasek. Do pralki lepiej nadaje się soda bo pralka płucze zimną wodą. Jak komuś chce się bawić w płukanie ręczne w ciepłej wodzie to może używać kwasku.
Co do odkażacza: Ma odkazić tzn. zabić bakterie które podejrzewamy, że rozmnożyły się w pieluchach i np powodują brzydki zapach. Stosuje się go zamiast gotowania, żeby nie zniszczyć pieluch, ale czy działa tak samo, tego nikt nie wie... :wink:
Nie wiem czy już było czy nie... Ale jak pozbyć się "zapachów" z wełniaków, tzn mam na myśli otulacze wełniane? Czy coś specjalnego się w tym celu z nimi robi?
kurcze, dziewczyny, bo czytam, czytam i nie kumam :hide:
używamy różnych formowanek oraz prefoldów, do tego otulacze PUL lub wełniaki
i mamy problem z którym nie potrafię sobie poradzić
syniu ma intensywny zapach moczu... i nie potrafię się go pozbyć z pieluch :hide: pielucha czysta, bez plamek (stosuję mydełko cytrusowe IV - działa super, no i suszymy na słońcu), piorę w Dziudziusiu z NappyFresh lub w ekokulach, zawsze na 40 stopni (nie chce mi się oddzielać pieluch od otulaczy, a otulaczy na 60 się boję wyprać)
czy ktoś wie co z tym zapachem zrobić? soda by pomogła? albo kwasek?
weźcie mi wytłumaczcie jak babie od pługa bo temat mnie przerasta na chwilę obecną :sick:
mamaUlki
22-08-2012, 21:53
ja zawsze piorę na 60 stopni, z otulaczami się nic nie dzieje.
Wypierz formowanki i prefoldy na 90 stopni z 4 paczkami kwasku, u mnie pomagało. Otulacze pul wypłucz w płynie do mycia naczyń no i normalne pranie. Albo też można wszystko w dod. antybakteryjnym na noc zostawić i też wyprać. Musisz spróbować. A jak dalej zapach będzie to pewnie zęby idą :) A na wełniakach się nie znam.
mamaUlki,
ok, najbliższe pranie namoczę i normalnie wypiorę (wrzucę na 60 stopni, otlacze upiorę z ciuchami, bo one nie śmierdzą w sumie)
kwasek kupię przy najbliższych zakupach jak możenie nie pomoże i będziemy prać w kwasku
rozumiem ze kwaskowe pranie normalnie w pralce? i włączać dodatkowe płukanie czy nie trzeba? i to pranie już bez żadnych detergentów - tylko kwasek?
aniahartnett
22-08-2012, 22:38
a co z informacją od producenta by nie prać powyżej 40 stopni, takie 60 i 90 nie niszczy pieluch??
piana to resztki po starych proszkach czy innych środkach,a smród to resztki po sikach i kupach.
ze dwa prania na 90 stopniach z proszkiem i sodą powinny pomóc.
wiecie,kurczę mi nie śmierdzi,najczęściej piorę na 60 st. z opcją "intensywnie","odplamianie" i "dodatkowe płukanie" z 40ml proszku,raz w miesiącu 90stopni z odplamiaczem sodasan lub sodą oczyszczoną,raz na jakiś czas środek jakiś z cytryny;-).
raz waliła mikrofibra z bg na sucho i ze dwa razy po malutkim sikaniu wkłady z IB.90 stopni z cytrynką załatwiło sprawę.
może to kwestia regularnego prania na 60st?
bo pranie na 40 no niestety mnie nie przekonuje.kąpię się w 38,dla mnie to za zimna woda do zasikanych i czasem z plamkami po spłukanych kupach pieluch.tak to ciuchy mogę prać,a nie mocz:cool:.
pulpecja
23-08-2012, 00:14
Przeczytałam i ja cały wątek i już mniej więcej wiem co i jak :D I niedługo będę robić stripping. Mam nadzieję, że pomoże :)
Kasia.234
23-08-2012, 00:19
a co z informacją od producenta by nie prać powyżej 40 stopni, takie 60 i 90 nie niszczy pieluch??
nie niszczy, za to niszczy bakterie :)
(na niektórych ubraniach, nawet bawełnianych, też jest informacja, żeby prać tylko w 40 stopniach, piorę w 60 nawet kolorowe i żyją i mają się dobrze ;))
fasolka83
23-08-2012, 07:11
Gabba dzięki wielkie, teraz już wszystko jasne :)
Przeczytałam wszystko, zrobiłam notatki bo na testy troche poczekam, dopiero kompletuje wyprawkę. I pierwsze pytanie jakie mi sie nasuwa to jak postępować z nowymi pieluszkami? Przeprać je normalnie z proszkiem żeby nabrały chłonności? Czy wystarczy 40 stopnii czy więcej? I na koniec ile razy je wyprać żeby nabrały odpowiedniej chłonności? :roll:
Nabyłam juz troche pieluszek na bazarku więc je pewnie ostrzej potraktuje waszymi przepisami już :)
wszystkie nowe pieluszki najpierw traktuję namaczaniem w wodzie z płynem do mycia naczyń - parę godzin albo na noc.
a potem piorę z innymi, jak zawsze :) (1/2 porcji płynu + NF)
chłonność nadchodzi szybko. po 2-3 praniach.
to co piszę - piszę o kieszonkach i wszelakiego rodzaju wkładach chłonnych. nie o formowankach.
Kwasek i sodę używa się w celu usunięcia złogów z kwasu moczowego, który się wytrącił pod wpływem jonów zawartych w twardej wodzie. Soda jest zasadowa, więc z kwasem moczowym tworzy sól, którą można wypłukać z pieluch. Kwasek jak sama nazwa wskazuje jest kwaśny i służy również do usunięcia kwasu moczowego ale w inny sposób. Wypiera kwas moczowy, zastępuje go (chyba tworzy sole rozpuszczalne w wodzie). Ale uwaga, trzeba go wypłukiwać ciepłą wodą, bo inaczej również się wytrąci i wtedy w pieluchach zostanie i kwas moczowy i kwasek. Do pralki lepiej nadaje się soda bo pralka płucze zimną wodą. Jak komuś chce się bawić w płukanie ręczne w ciepłej wodzie to może używać kwasku.
Co do odkażacza: Ma odkazić tzn. zabić bakterie które podejrzewamy, że rozmnożyły się w pieluchach i np powodują brzydki zapach. Stosuje się go zamiast gotowania, żeby nie zniszczyć pieluch, ale czy działa tak samo, tego nikt nie wie... :wink:
Dzięki za proste i konkretne wyjaśnienie :) Dziękuję w ogóle wszystkim forumowiczkom, które tu swoje rady pisały.
Ja dziś po zwykłym praniu kieszonki z pulem wywiesiłam, a wkłady zalałam wrzątkiem i wsypałam kwasku. Zostawiłam na kilka godzin. Ale zapach po łazience poleciał! Niesamowite! Pierwszy raz taki eksperyment robię. Następnie wylałam pieluchową herbatkę i znów wrzątkiem je. I znów zaleciało niemożliwie! Teraz się jeszcze strippingują i płuczą na krótkim (30 min) programem na 40stopni, bez proszku oczywiście. Nie mogę się doczekać, aż wyschną. Jestem pewna, że będzie różnica.
slomka81
14-09-2012, 13:59
A ja mam takie pytanie, może głupie....ale...
Na noc zamoczyłam moje piiluchy w miofresh i wypłukałam.
Teraz oddzieliłam pul-e i zamoczyłam w płynie do naczyń, a resztę chciałam do kwasku. No i puściłam pranie, kwasek rozpuściłam i wlałam do przegrody na proszek....ale sierota włączyłam pogram z praniem wstępnym i zimną wodą,- a chciałam zatrzymać pralkę, żeby się pieluchy w tym kwasku pomoczyły....czy kwasek zadziała w zimnej wodzie....zaznaczam, że potem będę płukać w ciepłej, znaczy włączę normalne pranie i będzie też ciepła woda. Głupia jestem...wiem....
POMOCY.........:bduh:
Podpowiedźcie mi jak wybielić wkładki mikrofibrowe? Próbowałam już sody i nic nadal strasznie szara. Jest jakiś sposób żeby nabrała choć troszkę białego koloru czy się pogodzić z szarścią :(
greeneddie
25-09-2012, 10:58
Podpowiedźcie mi jak wybielić wkładki mikrofibrowe? Próbowałam już sody i nic nadal strasznie szara. Jest jakiś sposób żeby nabrała choć troszkę białego koloru czy się pogodzić z szarścią :(
Pewnie, że jest :) Namoczyć z proszkiem do białych rzeczy i solą, na kilka godzin, potem wyprać w rękach i znowu zmienić wodę i namoczyć, potem wyprać w pralce i powtarzać do skutku ;)
tytanowa@
25-09-2012, 11:24
Ja się przyzwyczaiłam :ninja: Po co mi białe wkłady do wiadomo czego :twisted: ale co kto lubi :D
greeneddie
25-09-2012, 11:35
Ja się przyzwyczaiłam :ninja: Po co mi białe wkłady do wiadomo czego :twisted: ale co kto lubi :D
Ja lubię mieć wszystko białe, szare i plamy nie dla mnie :lol:
Można tak prać, żeby wkłady nie szarzały :wink:
Też lubię mieć białe :) a ile tej soli wsypać na wiaderko 10l :) Tak jeszcze nie próbowałam. Ile soli do prania?
greeneddie
25-09-2012, 17:59
Też lubię mieć białe :) a ile tej soli wsypać na wiaderko 10l :) Tak jeszcze nie próbowałam. Ile soli do prania?
Napisałam pw :D
asioczka
25-09-2012, 19:45
dziewczyny, nie badzcie takie, napiszcie ile tej soli :)
borussia
25-09-2012, 20:43
dziewczyny, nie badzcie takie, napiszcie ile tej soli :)
Popieram! :iagree:
a to chodzi o taką sól jak do bielenia firan?
greeneddie
25-09-2012, 22:44
Popieram! :iagree:
a to chodzi o taką sól jak do bielenia firan?
Ja używałam zwykłej soli spożywczej :lol:
Sypałam na oko ;) ale ma być dużo - zszarzałe wkładki namaczałam w niedużej ilości wody, do tego dużo proszku i soli - moczenie, gniecenie, pranie, płukanie, wymiana wody i od nowa to samo :lol:
A ja mam takie pytanie, może głupie....ale...
Na noc zamoczyłam moje piiluchy w miofresh i wypłukałam.
Teraz oddzieliłam pul-e i zamoczyłam w płynie do naczyń, a resztę chciałam do kwasku. No i puściłam pranie, kwasek rozpuściłam i wlałam do przegrody na proszek....ale sierota włączyłam pogram z praniem wstępnym i zimną wodą,- a chciałam zatrzymać pralkę, żeby się pieluchy w tym kwasku pomoczyły....czy kwasek zadziała w zimnej wodzie....zaznaczam, że potem będę płukać w ciepłej, znaczy włączę normalne pranie i będzie też ciepła woda. Głupia jestem...wiem....
POMOCY.........:bduh:
Kwasek to chyba działa tylko w gorącej, niestety...
Mam twardą wodę i twarde pieluchy :( ale kupiłam kule do prania i mam zamiar sprawdzić czy troszkę zmiękną. Podobno kule zmiękczają wodę. Mam nadzięję że pomogą. Pomaga też płukanie w kwasku ale tylko do następnego prania niestety. Jakie macie doświadczenie z kulami do prania pieluch?
Mam twardą wodę i twarde pieluchy :( ale kupiłam kule do prania i mam zamiar sprawdzić czy troszkę zmiękną. Podobno kule zmiękczają wodę. Mam nadzięję że pomogą. Pomaga też płukanie w kwasku ale tylko do następnego prania niestety. Jakie macie doświadczenie z kulami do prania pieluch?
Sama jestem ciekawa kul bo moje pieluchy też twarde. Napisz koniecznie jaki był efekt :)
Napiszę jak tylko przyjdą i wypróbuję :)
Mam już pierwsze wnioski po używaniu kul :) Niestety pieluszki nie zrobiły sie mięciutkie jak kaczuszka :( ale za to nie mają już żadnego zapaszku po wypraniu :) Są super wypłukane i takie świeże. Dodaję nappy fresh łyżeczkę do prania z kulami.
Jeszcze zauważyłam że jak wyprałam pieluszki wcześniej w vizirze to strasznie stwardniały od niego nawet welury były jak deski.
Ja już na super miękkość nie liczę. Ale kule muszę wypróbować skoro polecasz. :)
Poza tym może nie przywrócą miękkości ale ocalą te, które jeszcze są miękkie?
Dziewczyny, a stosowałyście ocet? Gdzieś czytałam, że można, planuję uprać dziś wkłady na 90stopni i przy okazji chętnie bym zmiękczyła trochę. Nie jestem teraz w stanie przekopać się przez cały wątek, przepraszam jeśli już było gdzieś...
ewaibartek
12-12-2012, 11:49
ocet moze zle działac na pralke,cos mi sie kojarzy jak dziewczyny pisały...
Dziewczyny, pomóżcie - chyba muszę odtłuścić pieluchy (zdaje się, że stosowanie ostatnio proszu "Bobas" im nie posłuzyło i strasznie przeciekają).
Pytanie tylko jak to zrobić. To znaczy wiem, namoczyć w gorącej wodzie z płynem do naczyń. Ale... No właśnie:
1. Ile tego płynu wlać na taka ikeową wanienkę wypełnioną pieluchami?
2. Czy woda ma być gorąca z kranu, czy wrzątek (wolałabym PULowych nie traktowac wrzątkiem, szczerze mówiąc)?
3. Zostawić na noc, czy krócej wystarczy?
4. Jak płuczecie potem? W pralce? Mój mąż się boi, że się zapieni na amen ta pralka...
5. czy namaczamy w płynie czyste pieluchy, czy moga byc brudne, a potem zrobić im pranie w samym Nappy Fresh...? Może jakoś połączyć odtłuszczenie ze strippingiem w kwasku. Tez już na niego czas.
Pieluchuję wielo od roku, myslałam, że wszytsko kruca wiem, a tu sie okazuje, że nic nie wiem... ;-)
Dziewczyny, pomóżcie - chyba muszę odtłuścić pieluchy (zdaje się, że stosowanie ostatnio proszu "Bobas" im nie posłuzyło i strasznie przeciekają).
Pytanie tylko jak to zrobić. To znaczy wiem, namoczyć w gorącej wodzie z płynem do naczyń. Ale... No właśnie:
1. Ile tego płynu wlać na taka ikeową wanienkę wypełnioną pieluchami?
2. Czy woda ma być gorąca z kranu, czy wrzątek (wolałabym PULowych nie traktowac wrzątkiem, szczerze mówiąc)?
3. Zostawić na noc, czy krócej wystarczy?
4. Jak płuczecie potem? W pralce? Mój mąż się boi, że się zapieni na amen ta pralka...
5. czy namaczamy w płynie czyste pieluchy, czy moga byc brudne, a potem zrobić im pranie w samym Nappy Fresh...? Może jakoś połączyć odtłuszczenie ze strippingiem w kwasku. Tez już na niego czas.
Pieluchuję wielo od roku, myslałam, że wszytsko kruca wiem, a tu sie okazuje, że nic nie wiem... ;-)
podniosę bo mam taki sam problem i porada jakaś by się przydała :ninja:
Po pierwsze - pieluchy muszą być czyste, przynajmniej po praniu wstępnym
Kwaskiem traktujemy tylko formowanki i wkłady - bez pulu. Ja bym pieluch z pulem wrzątkiem na pewno nie zalała bo mogą się zniszczyć. Kwasek działa w wysokich temperaturach wiec najlepiej zalać wrzątkiem lub puscić na pranie 90stopni (a wcześniej wstępne z proszkiem)
Kieszonki i otulacze raczej chyba nei wymagaj odtłuszczania, jeśli tak, to faktycznie płyn do mycia naczyń
Jak namaczam w wanience, to płuczę w wanience. A jak w pralce, to dodatkowe płukanie po prostu
Dziewczyny, pomóżcie - chyba muszę odtłuścić pieluchy (zdaje się, że stosowanie ostatnio proszu "Bobas" im nie posłuzyło i strasznie przeciekają).
Pytanie tylko jak to zrobić. To znaczy wiem, namoczyć w gorącej wodzie z płynem do naczyń. Ale... No właśnie:
1. Ile tego płynu wlać na taka ikeową wanienkę wypełnioną pieluchami?
2. Czy woda ma być gorąca z kranu, czy wrzątek (wolałabym PULowych nie traktowac wrzątkiem, szczerze mówiąc)?
3. Zostawić na noc, czy krócej wystarczy?
4. Jak płuczecie potem? W pralce? Mój mąż się boi, że się zapieni na amen ta pralka...
5. czy namaczamy w płynie czyste pieluchy, czy moga byc brudne, a potem zrobić im pranie w samym Nappy Fresh...? Może jakoś połączyć odtłuszczenie ze strippingiem w kwasku. Tez już na niego czas.
Pieluchuję wielo od roku, myslałam, że wszytsko kruca wiem, a tu sie okazuje, że nic nie wiem... ;-)
Z wkładami daję radę. Gotuję je w wielkim garze z dodatkiem kwasku. Problemem są przeciekające kieszonki. Dobrze rozumiem,że mam je zamoczyć na noc w wodzie z płynem do mycia naczyń? I jeszcze jedno pytanie: czy mydło w płynie może zatłuścić pieluchy?
Z wkładami daję radę. Gotuję je w wielkim garze z dodatkiem kwasku. Problemem są przeciekające kieszonki. Dobrze rozumiem,że mam je zamoczyć na noc w wodzie z płynem do mycia naczyń? I jeszcze jedno pytanie: czy mydło w płynie może zatłuścić pieluchy?
Dobrze, zamocz i rano wypierz pieluchy bez proszku aż do zniknięcia piany. A mydło w płynie owszem, moze je zatluscic.
Wszystkie wkłady wygotowałam w kwasku, kieszonki i całą resztę wymoczyłam na noc w ludwisiu. Całość przemieliło się w 4 pełnych cyklach prania i pieluszki mam teraz cud,miód,malina. Nic nie przecieka i nie śmierdzi :D ...
Dziewczyny, poradźcie. Mam wkłady SIO, które zakupiłam z pieluszkami tu na bazarku. Niestety po kilku miesiącach używania porobiły się na nich brązowe plamy/ zacieki. Stripping robiłam (w trakcie żadna piana się nie wytrącała), teraz kwaskowanie, ale plamy zostały. Piorę z dodatkiem Nappy Fresh, czasem dodatkowo dosypuję sody. Co robić? Co robić? :hmm:
ja bym chyba zaryzykowała i jedna w vanishu namoczyla a potem na 60 stopni wyprała
Mam jakiś chemiczny wybielacz z Lidla. Tak tez zrobię, namocze w nim te pieluszki
fluff a dziecko nie przyjmowało ostatnio jakiegoś lekarstwa?
Te plamy pojawiły się w krótkim odstępie czasu, czy nasilają się w miarę użytkowania?
U nas po lekarstwach (po jakimś przeciwgorączkowym syropki i/lub bactrinie) zostały na wkładach plamy jasnobrązowe, na które nie było mocnych przez cały okres ich użytkowania.
Jeżeli to nie po lekarstwach to często też tak się zdarza, że jakies plamy, przebarwienie wynikające ze zwykłego użytkowania zanikają stopniowo po kolejnych praniach.
Jeżeli nie przeszkadzają Ci te plamy to nie ryzykowałabym Vanisha tudzież innego odplamiacza. A przynajmniej odczekaj jakiś czas z chemicznym wybielaniem żeby się przekonać czy one bledną czy nie.
Ogólnie możesz też dodawać do prania pieluch/wkładów sodę, ona działa wybielająco. Słoneczko też działa wybielająco - wywabia wiele plam, aczkolwiek na te po lekarstwach nie dało ray.
Kwasek ani nappy fresh nie odplamiają niestety. Ja zaryzykowałam z odplamiaczem agresywnym, ale nic to nie dało. A za to pomaga mi mydło odplamiające na bazie cytrusów oarz skropienie sokiem z cytryny. No i pranie w wysokiej temperaturze 90 stopni
mirabel Hania lekarstwa nie przyjmowała. Z czasem się zrobiły, ale obu pieluszkach w tym samym czasie. Może troszkę zbladły. Poczekam aż słoneczko będzie bardziej śmiałe i wystawię na nie pieluszki. Koniec końców nie zamoczyłam ich jeszcze w niczym chemicznym. Dzięki za porady ;)
wklady czekaja na rozwieszenie, kieszonki sie bujaja w pralce. Ciekawe czy skutecznie...
Na słońce je wystaiwaj :jump:
Uff w końcu przkopałam się przez wszystkie wasze super rady.
Możecie doradzić co w moim przypadku najlepiej zastosować?
Mam trochę pieluch po starszym synku, były prane beznadziejnie (wtedy myślałam, że piorę super) w Jelpie w 60stopniach :oops:, nigdy (przez około pół roku) nie było nic więcej z nimi robione. Mam z tego okresu kilka kieszonek BG (na pewno pod koniec przeciekały, ale nie było smrodka), trochę wkładów z froty bambusowej, trochę polrakowych wkładek, pieluszki konopne, formowanki motherease (strasznie twarde).
Dodatkowo nabyłam przygotowane do użycia (widać było po ich stanie, że nie były używane poza paroma sztukami) kieszonki Charlie Banana, i różnej maści wkładki mikrofibra/polar.
Nie wiem od czego zacząć od odtłuszczania czy od strippingu? Po czym pieluszki nabiorą największej miękkości (mam bardzo twardą wodę niestety).
Dodam, że pieluszki nie śmierdzą, ale z tego co czytałam czasem nie śmierdzą a przy namaczaniu wychodzi jednak, że złogi były.
Myślałam, żeby kieszonki i polarkowe wkładki do ludwika na noc a potem wypłukać najpierw pod bieżącą ciepłą wodą a potem jeszcze puścić na pranie bez proszku. Czy może dać do tego prania sodę zamiast proszku? A może namoczyć w NappyFresh, czy też dodać do ostatniego prania?
Już zgłupiałam tyle tych możliwośći :dunno:
Z wkładkami tymi co się nadają do kwasku nie mam problemu bo wrzucę do kwasku i potem stripping w wysokiej temperaturze. Albo pożyczę wielki gar i pogotuję :D
abcd_2007
05-08-2013, 11:44
Też się podłaczam do pytania wyżej.
Uzbierał mi się już dość pokaźny stosik (20 kieszonek) i zamierzam zacząć przygodę z wielo:).
Co najpierw zrobić z pieluszkami i wkładami?
Napierw odtłuścić w ludwiku, czy namoczyć w Nappy, czy może najsampierw do pralki na płukanie?
asioczka
05-08-2013, 12:22
moze najpierw do ludwika wszystko, potem wyplukac i puscic w pralce bez proszku. potem striping w kwasku i powinno byc ok(tylko uwazac z temp przy PULu)
abcd_2007
05-08-2013, 12:46
Gdzieś mi migneło, że PUL nie lubi się z kwaskiem.
Narazie wrzuciłam wsio do wanny z ludwikiem i zalałam gorącą wodą.
Myślę, żeby wieczorem to wszystko właśnie wrzucić na płukanie + pranie z praniem wstępnym bez proszku.
Później namoczyć na całą noc w Nappy Fresh i od nowa płukanie z praniem bez proszku.
Myślicie, że będzie ok?
larwunia
05-08-2013, 14:11
Tak PUL z dala od kwasku, kwaskujesz wkłady, tetrę itd. Ja bym najpierw namoczyła w Nappy Freshu, a potem puściła dwa cykle bez proszku, żeby wszystko dobrze wypłukać.
abcd_2007
05-08-2013, 14:46
Już się wszystko moczy w ludwiku :oops:
To jak? Wypłukać wieczorkiem, wrzucić do Nappy Fresh i puścić dwa cykle?
Mam nadzieje że już jutro będę mogła założyć coś na dupkę Adasia:rolleyes:
Te sówki chińskie od Ciebie są fantastyczne:)
larwunia
05-08-2013, 15:13
Już się wszystko moczy w ludwiku :oops:
To jak? Wypłukać wieczorkiem, wrzucić do Nappy Fresh i puścić dwa cykle?
Mam nadzieje że już jutro będę mogła założyć coś na dupkę Adasia:rolleyes:
Te sówki chińskie od Ciebie są fantastyczne:)
No ja bym puściła teraz płukanie, potem nocka w Nappy i dwa cykle, albo i więcej, jeżeli będą się pieniły. Chociaż ja od kiedy daję malutko proszku i regularnie strippinguje pieluchy, to w zasadzie potem nie ma zbyt dużo do wypłukiwania... więc nie mam potrzeby puszczać nie wiadomo ile prań bez proszku.
Cieszę się, że Ci się podoba, czasem zwykła chinka lepiej się sprawuje niż niewiadomoco :), więc oby też dobrze służyła ;)
naprawde wszystko przed uzyciem trzeba tak zrobic?
otulacze wypralam w plynie dzieciowym (ciutka) i miofresh. a tetre normalnie ;)
lepiej w plyn do naczyn wszystko wrzucic??
abcd_2007
05-08-2013, 19:39
Używki raczej tak, żeby odtłuścić profilaktycznie.
Ale to raczej do kieszonek i wkładów się tyczy, otulacze PUL-owe chyba nie trza:hmm:
A słuchajcie, ile tego Nappy Fresha mam dać na pół wanny wody? Co by na noc zostawić???
jedna miarka na 5l srednio. ale na moje daj jedna miarke i bedzie oki
ja mam otulacze uzywane i prefoldy flanelkowe. wiec chyba nie bede odtluszczac. wypralam w mio
a otulacze HM warto odtluscic? planela w nich, frota i bawelna uzywane. mikropolar nowy
abcd_2007
05-08-2013, 20:05
Poszłam na całość i dałam 3 kopiaste łyżki Nappy.
Co do otulaczy HM ja bym odtłuściła. I wkłady też.
Na moje to PUL nie łapie tak zanieczyszczeń, ale już inne materiały tak. Wszystko co nasiąkliwe bym odtłuściła
larwunia
05-08-2013, 20:54
Ale odtłuszczanie robi się w celu pozbycia się resztek np. mydła, a nie zanieczyszczeń ;) . To jest procedura przydatna, jeśli np. przeciekają kieszonki, wtedy można czasem nawet zauważyć, że woda po prostu spływa zamiast wchłaniać się we wkłady czy kieszonki. Oczywiście można zrobić profilaktycznie przy używkach, bo nie wiadomo jak kto pierze itd., ale ogólnie jeśli nic takiego się nie dzieje, to nie ma konieczności.
Z tego co zrozumiałam z tego wątku, przez to że złogi mydła zalegają w pieluszkach, łapią one więcej zanieczyszczeń i nieprzyjemnych zapachów, i wtedy warto odtłuścić. Kiedy gorzej chłoną oczywiście także.
Ja polecam całonocne namaczanie w nappy freshu, już tu ktoś chwalił ten sposób, na prawdę działa cuda ;)
larwunia
05-08-2013, 21:23
Z tego co zrozumiałam z tego wątku, przez to że złogi mydła zalegają w pieluszkach, łapią one więcej zanieczyszczeń i nieprzyjemnych zapachów, i wtedy warto odtłuścić. Kiedy gorzej chłoną oczywiście także.
A no to zwracam honor :) W każdym bądź razie mi tam jak pieluszki zaczęły brzydko pachnieć to tylko kwaskowanie i stripping pomógł, stąd odtłuszczanie jakoś mi się bardziej z przeciekami kojarzyło.
ja dzisiaj odtłusciłam pieluszki i piorę, piorę i piorę już 3 razy , chyba dzisiaj nie skończe
abcd_2007
09-08-2013, 17:00
Ja prałam dwa razy z praniem wstępnym i dodatkowo po tych dwóch praniach dałam jeszcze płukanie i jest git :thumbs up:
Ja najpierw pieluchy wypłukałam, potem wygotowałam z dodatkiem proszku i kwasku a potem znów płukałam... Wszystko oczywiście w pralce. Potem na słoneczko i teraz nic a nic nie śmierdzą :)
pranie zakonczone, w sumie prałam 5 razy, zawsze z praniem wstepnym, pieluchy faktycznie wyglądaja lepiej i są bardziej miekkie
Myślę o strippingu od pewnego czasu, ale jak to zrobić, gdy się ma pralkę ładowaną od góry:lol:
też mam ładowaną od góry i robiłam to na czuja, po zapachu ;)
multimama
26-08-2013, 12:54
Uff, przebrnęłam przez cały wątek o strippingu, zrobiłam notatki i przygotowałam swój własny plan odnowienia formowanek bawełnianych i prefoldów (używek z bazarku).
Mając świadomość, że pieluszki te przeszły przez min. 2 dzieci, do totalnego odkażenia i wypłukania złogów przekonuje mnie tylko temperatura 100st. Więc mój plan jest taki:
1. gotowanie przez 2h w wielkim starym garze w 100st. z dodatkiem kwasku cytrynowego, żeby rozpuścić złogi starych proszków, kamienia, siuśków itp. (tylko nie wiem jeszcze ile tego kwasku wsypać).
2. wymiana wody w garze i gotowanie w samej wodzie przez 30 min. w 100st., żeby wypłukać porządnie kwasek i inne syfy.
3. powtórzyć czynność nr 2 (jeśli trzeba będzie to kilka razy).
4. pranie w pralce w 95st. w połowie zalecanej dawki proszku Dzidziuś z dodatkiem sody, żeby wybielić (proszek po to, żeby jednak trochę odświeżyć przed założeniem na pupę).
5. podwójne płukanie w pralce
6. suszenie na słońcu
Taki zabieg zrobię oczywiście tylko na początku, żeby przygotować używki do używania przez nas. Następnie planuję prać pieluchy (formowanki bawełniane, prefoldy, tetrę) w 60st. w pół dawki proszku Dzidziuś z dodatkiem Napy Fresh i kilkoma kropelkami olejku herbacianego i raz na miesiąc w 95st i po jakimś dłuższym czasie może znów gotowanie w garze?
Gotowanie w garze to chyba też swego rodzaju stripping, tylko wydaje mi się, że w garze mam większą kontrolę nad oczyszczaniem niż w pralce...
Zobaczymy co z tego wyniknie. Po wszystkich zabiegach zdam relację ale najpierw czekam na przesyłkę z bazarku :)
Woow :) Daj znac jak skończysz. Ja się w końcu za moje muszę wziąć, a tak mi się nie chce :hide:
multimama
23-09-2013, 11:09
Daję znać jak mi poszło :)
"W praniu" trochę zmieniłam recepturę (bałam się, że gotowanie, gotowanie i gotowanie zniszczy mi formowanki.
Zabiegi jakie wykonałam dla:
* kupionych używanych formowanek:
1. gotowanie przez 2h w wielkim starym garze (5l) w 100st. z dodatkiem kwasku cytrynowego (200g) - oj jak śmierdziało stęchlizną, właśnie nie kupą i siuśkami tylko stęchlizną :omg:
2. namaczanie całą noc w Nappy Fresh - śmierdziało dalej
3. płukanie w pralce - zapach zniknął :D
4. pranie w pralce w 95st. w 1/3 zalecanej dawki proszku Dzidziuś z dodatkiem sody
5. podwójne płukanie w pralce
* kupionych używanych prefoldów:
1. pranie w pralce w 95st. w kwasku cytrynowym (200g)
2. namaczanie całą noc w Nappy Fresh
3. płukanie w pralce
4. pranie w pralce w 60st. w 1/3 zalecanej dawki proszku Dzidziuś z dodatkiem sody
5. podwójne płukanie w pralce
Efekt rewelacyjny. Plamki, które były widoczne zniknęły. Wszystko czyściutkie, świeżutkie i pachnące :)
Ponieważ nie zauważyłam żadnej różnicy między gotowaniem w garze a praniem w 95st. w pralce, na przyszłość ograniczę się tylko do pralki :D
aga108 szacun! Gratuluję wytrwałości ;)
Bardzo fajnie, że to spisałaś, bo to kompendium dla nowicjuszy :)
Jeśli możesz, to napisz jeszcze czy to bambus czy bawełna i ewentualnie jakiej firmy, żeby było wiadomo co można bez szwanku traktować 95 st. :)
marylove
23-09-2013, 13:46
Aga108 a czemu formowanki i prefoldy prałaś oddzielnie?:hmm: ja wszystkie nie-pule traktuje tak samo... dzisiaj wrzucam z kwaskiem na 95 stopni, to może wcześniej ponamaczam chociaż z godzinę, dwie w nappy fresh, bo tego do tej pory nie robiłam. a smrodek powoli mnie zabija.
multimama
23-09-2013, 13:53
Formowanki Little Lamb bawełniane a prefoldy Bambino Mio.
Prałam oddzielnie bo był duży okres czasu między jedną przesyłką a drugą i nie chciało mi się czekać z formowankami na prefoldy :D ale teraz już będę prała razem.
Bambusa chyba bym się bała gotować regularnie (Dziewczyny piszą często, że łysieje), chociaż myślę, że jako pierwsze pranie używek na pewno bym wyprała w 95st. (przynajmniej raz), żeby odkazić je. No ale bambusa w ogóle nie mamy więc nie mam doświadczenia z nim.
marylove
23-09-2013, 14:51
Prałam oddzielnie bo był duży okres czasu między jedną przesyłką a drugą i nie chciało mi się czekać z formowankami na prefoldy :D ale teraz już będę prała razem.
Aha to jasne, myślałam że to był taki zamierzony podział i jest w tym jakiś cel ;)
Efekt rewelacyjny. Plamki, które były widoczne zniknęły. Wszystko czyściutkie, świeżutkie i pachnące :)
:D :D :D
abcd_2007
23-09-2013, 20:37
a jak się pozbyć plam kupkowych z coolmaxu w pulowej kieszonce?
multimama
24-09-2013, 17:06
Ja kieszonek nie posiadam (wydają mi się mało praktyczne właśnie w pielęgnacji - nie można ich traktować bardzo wysoką temperaturą) więc trudno mi powiedzieć jak bym postąpiła w takim wypadku. Myślę, że napewno namaczanie w Nappy Fresh całą noc a potem pranie w 60st. również z dodatkiem Nappy Fresh. Chyba, że kieszonka jest w jasnym kolorze to dodałabym sody do prania, jeśli w ciemnym to soda raczej nie wchodzi w grę. Wyczytałam kiedyś, że PULu nie można kwaskować. Hmm.. ciężka sprawa :)
Marsjanka
24-09-2013, 17:15
a jak się pozbyć plam kupkowych z coolmaxu w pulowej kieszonce?
a mydełka odplamiające nie dały rady?
jakies galasowe? albo cytrusowe imse vimse?
abcd_2007
24-09-2013, 19:20
Nie mam mydełka, muszę zakupić. Moczyłam w NF i prałam dwukrotnie,ale to nic nie daje. Na słońce tez wystawiłam i też lipa.
Dziewczyny, po 2 miesiącach przypomniało mi się o strippingu... Efekt jest taki, że wkłady siedzą w pralce dzisiaj od rana, a pienią się cały czas i efektu nie widać. Męczyć do skutku, czy jest jakiś inny sposób? Robię tak, że nastawiam pralkę na 60 stopni, dodatkowe płukanie i jedzie i jedzie i jedzie i jedzie...
Spokojnie, dojdą do siebie, ja ogólnie robię raz na 2 miesiące i nic im nie jest :) Tylko dodaję też kwasku :)
dziewczyny a jak namaczacie lub pierzecie kieszonki z pulem czy otulacze to je zapinacie na rzepy czy napy?? pierzecie na tą stronę z pulem czy z polarem??
Nie zapina, nie wywracam na wewnętrzną stronę. Po prostu ściągam z synka, wyjmuję wkład, płuczę i piorę.
Nie zapina, nie wywracam na wewnętrzną stronę. Po prostu ściągam z synka, wyjmuję wkład, płuczę i piorę.
Dziękuję :)
Dziś na tapetę poszły moje zakupy bazarkowe - formowanki i prefoldy. Na poczatej kwasek i 95 stopni w pralce. Potem planuje 95 stopni z sodą a na koniec 60 stopni z proszkiem i nappy fresh. Powinno chyba wystarczyć prawda ?
Wysłane przy użyciu Tapatalka.
villemko
22-02-2014, 22:23
Ja jeszcze dzień wcześniej moczyłam całą noc w ludwiku
Dziś na tapetę poszły moje zakupy bazarkowe - formowanki i prefoldy. Na poczatej kwasek i 95 stopni w pralce. Potem planuje 95 stopni z sodą a na koniec 60 stopni z proszkiem i nappy fresh.
Niestety jest to mozliwe tylko z bawelna... Pul i bambus na 90 stopni bym sie bala wpakowac (a to wlasnie wiekszosc moich zakupow bazarkowych).
villemko
22-02-2014, 23:08
Niestety jest to mozliwe tylko z bawelna... Pul i bambus na 90 stopni bym sie bala wpakowac (a to wlasnie wiekszosc moich zakupow bazarkowych).
Anqa pisze tylko o formowankach i prefoldach więc taka temp jest wg mnie ok
Zakupy Anqa jak najbardziej :) ja tak tylko sobie troche marudze, ze innych juz sie tak dobrze nie da wyprac (pod wplywem watku o uzywanych pieluchach). A ostatnio strasznie mi zajezdzaja pieluchy amoniakiem, zwlaszcza po nocy...
HoliPoli
23-02-2014, 11:07
Zakupy Anqa jak najbardziej :) ja tak tylko sobie troche marudze, ze innych juz sie tak dobrze nie da wyprac (pod wplywem watku o uzywanych pieluchach). A ostatnio strasznie mi zajezdzaja pieluchy amoniakiem, zwlaszcza po nocy...
to na stripping może czas? U nas pomogło
Mi przestały zajeżdżać pieluchy odkąd piorę sumiennie wszystkie i zawsze na conajmniej 60 stopni z praniem wstępnym i dodatkowym płukaniem. Inaczej po dobie to już strach było przebywać w okolicach wiaderka (mimo używania nappy freshowych i olejkowych dodatków).
U mnie w sumie problem jest glownie po nocy, az szczypie w oczy ;)
Stripping chyba niestety bedzie konieczny... Natomiast faktycznie mam wrazenie, ze od kiedy zaczelam niedawno prac na 40 stopni, a nie 60, problem sie nasilil.
to na stripping może czas? U nas pomogło
Mi przestały zajeżdżać pieluchy odkąd piorę sumiennie wszystkie i zawsze na conajmniej 60 stopni z praniem wstępnym i dodatkowym płukaniem. Inaczej po dobie to już strach było przebywać w okolicach wiaderka (mimo używania nappy freshowych i olejkowych dodatków).
ja się boję rachunku za wodę.
na co dzień piorę w trybie krótkim (30 min., 50 st.) poprzedzonym płukaniem bez wirowania. ale raz na ok. 2 tyg. wrzucam na pełne 1.5h i 60 st.
taki kompromis ;)
HoliPoli
23-02-2014, 11:51
ja się boję rachunku za wodę.
na co dzień piorę w trybie krótkim (30 min., 50 st.) poprzedzonym płukaniem bez wirowania. ale raz na ok. 2 tyg. wrzucam na pełne 1.5h i 60 st.
taki kompromis ;)
ja piorę pieluchy raz na trzy dni a i tak nie mam pełnej pralki (potrzebuję chyba drugiego chuściocha żeby ją zapełnić :ninja:) i stwierdziłam, że jedna pralka raz na 3 dni to nie jest duży wydatek. Nawet jak doliczę tę wodę na dodatkowe pranie, płukanie i prąd. Wcześniej prałam częściej ale po wstępnym dorzucałam ubranka. Ubranka się przy 60 stopniach niszczyły, pieluchy nie były tak dobrze wypłukane i odwirowane a przy praniu na 40 stopni zaczynały szybko brzydko pachnieć. Oszczędność u mnie była wątpliwa.
aha, no i naczytałam się wątku, że bywa, że bambus łysieje i być może to kwestia niewystarczającego wypłukania moczu z pieluch. Od tego czasu, w trosce o nocne formowanki, piorę tak, jak to opisałam wyżej :)
też piorę raz na 3 dni i niedawno przyszedł pierwszy rachunek za wodę z kwartału, w którym używaliśmy wielo. 150 zł więcej… a po płukaniu też dorzucam ubranka do pieluch, inaczej nie zapełniłabym pralki :)
na razie nie mam problemów ani z łysieniem bambusa ani z przesadnym smrodkiem (bo jakiś zawsze jest przy ząbkującym dzieciu). ale może to kwestia tych 10 stopni różnicy (piorę na 50 st., nie na 40)?
ja raczej wychodzę z założenia, że nie rachunek za wodę ale ew. zniszczony bambus lub bardziej sprane ubranka (z których i tak po kilku miesiącach mały wyrasta) są "wliczone w koszta" ;)
to tak OT
jabłuszko86
23-02-2014, 12:13
Ja dostałam właśnie rachunek za wodę, muszę dopłacić 400 zł :D mąż prze szczęśliwy ale nie zwalamy tego na pieluchy tylko na to, że ja piorę dwa razy dziennie ale tak to jest jak się mieszka w 7 osób.
Ja piorę pieluchy zawsze w 60 stopniach i teraz młodemu idą zęby, pieluchy zaczynają lekko zalatywać więc w tygodniu stripping się szykuje :)
villemko
23-02-2014, 18:04
ja piorę pieluchy raz na trzy dni a i tak nie mam pełnej pralki (potrzebuję chyba drugiego chuściocha żeby ją zapełnić :ninja:) i stwierdziłam, że jedna pralka raz na 3 dni to nie jest duży wydatek. Nawet jak doliczę tę wodę na dodatkowe pranie, płukanie i prąd. Wcześniej prałam częściej ale po wstępnym dorzucałam ubranka. Ubranka się przy 60 stopniach niszczyły, pieluchy nie były tak dobrze wypłukane i odwirowane a przy praniu na 40 stopni zaczynały szybko brzydko pachnieć. Oszczędność u mnie była wątpliwa.
aha, no i naczytałam się wątku, że bywa, że bambus łysieje i być może to kwestia niewystarczającego wypłukania moczu z pieluch. Od tego czasu, w trosce o nocne formowanki, piorę tak, jak to opisałam wyżej :)
Ja wrzucam dodatkowo ciuchy -nasze i dziecka ,bez majtek ,skarpetek itp
margolcia1006
23-02-2014, 23:28
Ja wrzucam dodatkowo ciuchy -nasze i dziecka ,bez majtek ,skarpetek itp
Pieluchy z ubraniami? :hmm: nie śmierdzą Wam poxniej ciuchy po praniu:?:
Ja raz wyprałam z ubrankam i nie podobał mi się zapach ciuszków, mimo że pieluszki nie śmierdoliły to ciuszki jakoś nie bardzo pachniały:)
HoliPoli
24-02-2014, 07:42
Pieluchy z ubraniami? :hmm: nie śmierdzą Wam poxniej ciuchy po praniu:?:
Jak prałam razem to mi nic nie śmierdziały. Ubrania dorzucałam do wcześniej przynajmniej wypłukanych pieluch a poza tym przecież jak je wymuję to są czyste bo już uprane :ninja:
Ja podobnie jak HoliPoli: płuczę wczesniej same pieluchy i dopiero dodaje ubrania. Nic nie śmierdzi
jagienka
24-02-2014, 08:54
Ja jak mam dużo pieluch to piore tylko pieluchy, ale jak robię pranie i jest trochę pieluch, trochę ciuszków to piotr razem i nic nie śmierdzi.
Jak do tej pory szczęśliwie nie wiem czym są smrodki :-)
Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2
Ja jak mam dużo pieluch to piotr tylko puch, ale jak robię pranie i jest trochę pieluch, trochę ciuszków to piotr razem i nic nie śmierdzi.
Jak do tej pory szczęśliwie nie wiem czym są smrodki :-)
Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2
no a ja myślę, o co chodzi z tym "piotrem" :duh:
a żeby było w temacie, mój stripping to pranie wkładów i formowanek na 95 z paczką kwasku, kieszonki i otulacze w tym czasie zalewam goracą wodą i płynem do naczyć ludwik lub domol i ręcznie piorę, płuczę, dodaję nappy fresh i też gorącej wody i się moczą, nastepnie wszystko razem na 60 bez nicego i jak mam czas to na 40 tez bez niczego i naprawdę jest różnica :) zwłaszcza w miekkości wkładów. Na co dzień daję b. mało proszku :)
villemko
24-02-2014, 11:57
Pieluchy z ubraniami? :hmm: nie śmierdzą Wam poxniej ciuchy po praniu:?:
No co ty a czym??? przcież pieluchy po praniu nie śmierdzą to pranie też nie, wrzucam najpierw same pieluchy na płukanie a potem dorzucam ubrania
asioczka
24-02-2014, 13:08
Ja wrzucam dodatkowo ciuchy -nasze i dziecka ,bez majtek ,skarpetek itp
o , to ja na odwrot. ciuchow do pieluch nie wrzucam, a bielizne- majty, skarpetki, czasem gacie od pizam.
I zawsze wlaczam 25 minutowe plukanie przed wlasciwym praniem.
margolcia1006
24-02-2014, 15:17
Ja raz wyprałam z ubrankam i nie podobał mi się zapach ciuszków, mimo że pieluszki nie śmierdoliły to ciuszki jakoś nie bardzo pachniały:)
No właśnie chodzi o ten zapach:roll: niby nie śmierdzący ale jednak jakiś inny. Raz tylko zrobiłam taki eksperyment pieluchowo-ciuchowy i więcej już nie próbowałam.
jagienka
25-02-2014, 13:11
Dziewczyny a macie sposób na dodanie plan po kupach mlecznych. Ja mam plamiaste place mimo prania w wysokich temperaturach i kwaskowaniach :-( jest szansa żeby wróciły one do swego koloru? Najbardziej żal mi kikko :'(
Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2
HoliPoli
25-02-2014, 13:12
Dziewczyny a macie sposób na dodanie plan po kupach mlecznych. Ja mam plamiaste place mimo prania w wysokich temperaturach i kwaskowaniach :-( jest szansa żeby wróciły one do swego koloru? Najbardziej żal mi kikko :'(
Wysyłane z mojego GT-I9070 za pomocą Tapatalk 2
słoneczko :)
słoneczko :)
Tak! czasem muszą swoje powisieć - kilka dni nawet albo i dłużej ale warto!
villemko
25-02-2014, 15:08
No właśnie chodzi o ten zapach:roll: niby nie śmierdzący ale jednak jakiś inny. Raz tylko zrobiłam taki eksperyment pieluchowo-ciuchowy i więcej już nie próbowałam.
Może to kwestia proszku? ja piorę w Dzidziusiu nie ma żadnych zapaszków, serio
Też piorę w Dzidziusiu, ale zapach czasem zostawał, pomagało pranie w sodzie.
Niestety jest to mozliwe tylko z bawelna... Pul i bambus na 90 stopni bym sie bala wpakowac (a to wlasnie wiekszosc moich zakupow bazarkowych).
mist - odwagi! ;)
IMHO jednorazowe pranie w 90 stopniach nie zaszkodzi ani PULowi ani bambusowi* - moim nie zaszkodziło :ninja: jest nawet wątek, gdzie takich zeznań co do prania na 90 stopni pulu jest więcej, o tu (http://www.chusty.info/forum/showthread.php/13975-pranie-pula-na-90) :) Mam sporo bambusów i one razem ze wszystkim niepulowym pieluchami tak z raz na miesiąc (w sumie nie wiem jak często, po prostu kiedy uznam za stosowne ;)) idą go gorącej kąpieli i w większości dobrze żyją - po ostatnich dyskusjach w innym miejscu forum dochodzę do wniosku, że szybciej to gumkom szkodzi niż pulowi. Nie wyobrażam sobie zakładania dziecku bazarkowej pieluchy przynajmniej z warstwą okołopupną niewygotowaną przeze mnie, choć u mnie bazarkowe pule też idą do pralki na 90 stopni (od dłuższego czasu nie kupuję kieszonek, aio nigdy), wełna też normalnie wyprana potem powolutku gotuje się w garze razem z lanoliną (więc mam 2-w-1).
*no dobra, zależy od bambusa, tetra bambusowa strasznie się kurczy, ta 100%, kikko trochę mniej ale też mocno, część innych bambusów też trochę (najbardziej zauważyłam na wkładach do monkey snug., nie zauważyłam żeby ittibitti się kurczyły) ale w granicach przyzwoitości - tak że dla mnie gra jest warta świeczki.
a jak zachowują się wkładki mikrofibrowe przy strippingu na 90 stopni. Mikrofibra to sztuczne włókno i nie zaleca się prania powyżej 60 st, a niektórzy producenci zalecają pranie w 40 st. Nie kurczy się wam mikrofibra przy temp.90st.? Chcę zrobić stripping moim wkładom i trochę się boję nastawić pralkę na 90 st.
A kwasek działa tylko zmiękczająco, czy poprawia wypłukiwanie złogów z wkładów?
Kwasek dlatego działa zmiekczajaco, ze wypłukuje zlogi, ktore sa przyczyna twardnienia materiału.
Co do temp. prania mikrofibry to nie pomogę. Ale chyba gdzies czytałem, ze od kwasku mikrofibra szarzeje
Kwasek dlatego działa zmiekczajaco, ze wypłukuje zlogi, ktore sa przyczyna twardnienia materiału.
Co do temp. prania mikrofibry to nie pomogę. Ale chyba gdzies czytałem, ze od kwasku mikrofibra szarzeje
To fakt że szarzeją ale nie śmierdzą i są mięciutkie - wiec chyba warto.
Wysłane z mojego SM-G350 przy użyciu Tapatalka
Co jak co ale mikrofibrowe chyba najlepiej znosza takie traktowanie :-) gotowalam z kwaskiem w garze, nic sie nie dzialo.
Ja moje też, i trzymają się świetnie :) A kwasuje dość częSTO :)
Zwykłą chinkową mikrofibrę gotowałam i nic jej się nie stało, ale pamiętam że ktoś kiedyś pisał, że Milovii wkłady po gotowaniu się skurczyły.
na pewno kurczą się wkłady Maylily. Wystripingowałam wczoraj większość wkładów i super wyszło. Przestały podśmierdywać i są puchate i mięciutkie. Zrobiłam mix kwasku i Napy Fresha, wymoczyłam w gorącej wodzie wkłady kilka godzin, kieszonki w płynie do naczyń i do pralki. Puściłam cztery razy pralkę na 60 st. i super wyszło. Dzięki dziewczyny za pomoc.
Dziewczyny mam do Was pytanie.
Powoli się poddaję, bo 6 z 7 otulaczy przecieka mi przy szwach. Ten nie przeciekający jest najnowszy. Są to pół na pół Flipy i Milovia. Piorę na codzień w proszku Biały Jeleń + Nappy Fresh w 40-60 st. i wiruję na 600 obrotów. Kilka razy prałam je wielokrotnie bez detergentów, także w 90 st. (jak już zaczęły cieknąć). Wczoraj znów się zawzięłam i najpierw w gorącej wodzie każdy otulacz wyprałam z płynem do mycia naczyń, a potem 5x w 40-60 st.C w pralce bez detergentów. Dzisiajszy efekt mnie załamał - dalej ciekną przy szwach. Gołym okiem nie widzę żadnych uszkodzeń. Macie jakiś pomysł jak te moje PULe uratować?
kornflejka
18-09-2014, 13:21
Dziewczyny mam do Was pytanie.
Powoli się poddaję, bo 6 z 7 otulaczy przecieka mi przy szwach. Ten nie przeciekający jest najnowszy. Są to pół na pół Flipy i Milovia. Piorę na codzień w proszku Biały Jeleń + Nappy Fresh w 40-60 st. i wiruję na 600 obrotów. Kilka razy prałam je wielokrotnie bez detergentów, także w 90 st. (jak już zaczęły cieknąć). Wczoraj znów się zawzięłam i najpierw w gorącej wodzie każdy otulacz wyprałam z płynem do mycia naczyń, a potem 5x w 40-60 st.C w pralce bez detergentów. Dzisiajszy efekt mnie załamał - dalej ciekną przy szwach. Gołym okiem nie widzę żadnych uszkodzeń. Macie jakiś pomysł jak te moje PULe uratować?
Kurcze flipy i milovia akurat u nas niezawodne :omg: Na pewno nie wyłazi Pielucha??
Niestety to nie kwestia wkładów. Teraz testowałam nalewając wody i widzę dokładnie w którym miejscu PUL przepuszcza. Zdażyło się, że jeden otulacz przeciekał na środku, ale po wielokrotnym praniu bez detergentów problem zniknął. Zostały natomiast te nieszczesne brzegi, przy szwie, we wszystkich pieluchach.
Wyglada na uszkodzony PUL, moze naciąganie uszkodziło go na szwach? Otulacze u ciebie od nowości czy używane? Pamietam, ze z Flipem miałam podobne problemy, zupełnie jakby laminat był zbyt delikatnie przyklejony...
kornflejka
18-09-2014, 13:36
No może faktycznie pul uszkodzony, ale tak w 6 na raz - to się nazywa pech! A powiedz jeszcze co wkładasz do środka? Nam się zdarzają przecieki przy szwach albo jak wystaje pielucha albo jak jest za wąska w stosunku do otulacza
Pieluszki są u mnie od nowości. Zdecydowanie bardziej cieknie Milovia. Do środka daję wkład mikrofibrowy Flip " mam sucho" + wkład bambusowy NappiMe lub wkład chłonny bambusowy 6-warstw. Babyetta. Zdarzały nam się przecieki, bo pieluszka była za długo na pupie albo była za luźna przy nożkach (mój syn jest bardzo szczupły), ale teraz problemme jest to, że PUL chłonie wodę.
Zastanawiam się nad możliwością reklamacji. Macie jakieś doświadczenia? Chociaż wolałabym je w jakiś sposób uzdrowić.
Patrycja89
18-09-2014, 14:07
Jak prałaś otulacze w 90st to już raczej gwarancji nie mają.
jeżeli chodzi o flipy to u mnie kiedyś takie już hmm bardziej wysłużone przeciekały przy nóżkach. A milovia to dla mnie jedne z najbardziej przeciekających otulaczy :/
HoliPoli
18-09-2014, 16:35
Zastanawiam się nad możliwością reklamacji. Macie jakieś doświadczenia? Chociaż wolałabym je w jakiś sposób uzdrowić.
ja reklamowałam otulacze (Milovia i Nappime), które miałam od nowości, bo mi ciekły ale nie przy szwach a na samym środku - najprawdopodobniej jakieś fabryczne mikrouszkodzenia PULu. Nie było najmniejszych problemów z wymianą, Milovia nawet oddała mi w rabacie kasę za wysłanie do nich uszkodzonego otulacza.
Mi pomogło na uszczelnienie niektórych otulaczy (bo w pewnym momencie ciekły mi niemal wszystkie) odtłuszczanie+stripping. TU (http://www.chusty.info/forum/showthread.php/109718-jak-uratować-cieknący-PUL)jest mój wątek o tym. Milovię reklamowałam jeszcze przed tą kuracją, na resztę cieknących Milovii zadziałało, więc może tej pierwszej też nie musiałam wymieniać, Nappime nic niestety nie pomogło i miałam wymienioną bez problemu
Sprawdź czy nie ładujesz za dużo wkładów do otulacza. Jak jest za dużo w środku wkładów, otulacz odstaje od nóżek, robi się tam szpara i tam może wyciekać, miałam taki problem przy kieszonkach. Daj wkład flipa + cienki bambus (nie składany), albo sam składany+sucha pielucha. Zauważyłam przy Milovii kieszonkach ten problem jak dam wkład L i M razem, jest za grubo i ciekną.
Dzięki za podpowiedzi. Nemo wkłady pakuję tak jak zalecasz. Będę jeszcze próbować.
Dziewczyny mam do Was pytanie.
Powoli się poddaję, bo 6 z 7 otulaczy przecieka mi przy szwach. Ten nie przeciekający jest najnowszy. Są to pół na pół Flipy i Milovia. Piorę na codzień w proszku Biały Jeleń + Nappy Fresh w 40-60 st. i wiruję na 600 obrotów. Kilka razy prałam je wielokrotnie bez detergentów, także w 90 st. (jak już zaczęły cieknąć). Wczoraj znów się zawzięłam i najpierw w gorącej wodzie każdy otulacz wyprałam z płynem do mycia naczyń, a potem 5x w 40-60 st.C w pralce bez detergentów. Dzisiajszy efekt mnie załamał - dalej ciekną przy szwach. Gołym okiem nie widzę żadnych uszkodzeń. Macie jakiś pomysł jak te moje PULe uratować?
a jaka jest lamówka przy tych otulaczach?
ala byłam na urlopie bez dostępu do internetu i przepraszam Cię bardzo, że wcześniej nie odpisałam.
Lamówka jest PULowa? We Flipach na pewno, bo jest identyczna jak cały otulacz a w Milovii chyba też, ale pewna na 100% nie jestem.
ala byłam na urlopie bez dostępu do internetu i przepraszam Cię bardzo, że wcześniej nie odpisałam.
Lamówka jest PULowa? We Flipach na pewno, bo jest identyczna jak cały otulacz a w Milovii chyba też, ale pewna na 100% nie jestem.
Flipy nie mają lamówki Pulowej (wiem, bo rozebrałam go na części:p), Milovia też nie wygląda na pulową lamówkę, jedynie pulową, którą znam to w CP.
Tak sobie myślę, że mogą przeciekać na szwach. A jakby przeciągnąć te szwy delikatnie świeczką, albo żeby było zdrowiej dla skóry, świeczką z wosku pszczelego? to takie gdybanie, ale i tak nic nie masz do stracenia.
NEMO co do materiału to upierać się nie będę, bo się nie znam.
Spróbuję z tą świeczką. Dzięki.
Czy któraś z Was takie coś miała: takie szaro-bure plamy na pieluszkach? Najczęściej na wkładach polarowych, ale czasem zdarza się na pulu i na wkładach bambusowych. Gdzieś wyczytałam, że to od kupki, ale czy mleczna kupka może po praniu takie ciemne plamy po sobie zostawić?
u mnie takie ślady zostawały czasem po kupce pomarańczowej (po marchewce, dyni itp). najłatwiej je usunąć wystawiając na słońce, promienie UV pięknie wybielają.
nie wiem, jak z mlecznymi kupami - na wielo przeszliśmy już po rozszerzeniu diety.
Czy któraś z Was takie coś miała: takie szaro-bure plamy na pieluszkach? Najczęściej na wkładach polarowych, ale czasem zdarza się na pulu i na wkładach bambusowych. Gdzieś wyczytałam, że to od kupki, ale czy mleczna kupka może po praniu takie ciemne plamy po sobie zostawić?
Na pulu i wkładach nie miałam takich plam ale zdarzyły się na polarowych wkładkach (zeszły kiedyśtam w końcu) i na polarkach w kieszonkach LennyLamb i tu niestety pozostały dla potomności. Maltretowałam je na słoneczku a nawet próbowałam z wybielaczem ale nie zeszły.
Suszę na balkonie - są trochę jaśniejsze, ale nie znikają i wygląda to jakby pieluszki były przybrudzone.. Na początku myślałam, ze mi tak pralka brudzi, albo coś ciemnego się w praniu zaplątało i stąd te bure ślady.
Typowe żółte plamki (np. z tetry) znikają mi właśnie na słońcu.
Może to zależy od rodzaju materiału, bo na polarze najbardziej jest to widoczne?
Suszę na balkonie - są trochę jaśniejsze, ale nie znikają i wygląda to jakby pieluszki były przybrudzone.. Na początku myślałam, ze mi tak pralka brudzi, albo coś ciemnego się w praniu zaplątało i stąd te bure ślady.
Typowe żółte plamki (np. z tetry) znikają mi właśnie na słońcu.
Może to zależy od rodzaju materiału, bo na polarze najbardziej jest to widoczne?
U mnie pojawiały się takie bure, brązowawe plamy od moczu jak młody był chory, szczególnie przy antybiotyku.
kaisa a smarujesz czymś pupę? bo ja ostatnio musiałam smarowac i właśnie takie plamy na polarkach powychodziły...
kaisa a smarujesz czymś pupę? bo ja ostatnio musiałam smarować i właśnie takie plamy na polarkach powychodziły...
Smaruję sporadycznie jak pupka jest zaczerwieniona weledą. Używam też oleju kokosowego do masażu po kąpieli, no i na taką wysmarowaną pupkę wkładam pieluszkę.
No właśnie dziś też sobie tak pomyślałam, że to może od kremu, bo przecież kupka się w miarę równomiernie rozlewa, a jak sparuję olejem, to tez równomiernie. A te plamy to tylko gdzie nie-gdzie są i po kolejnych użyciach pieluszki nie pojawiają się nowe.
len_a, jest szansa na usunięcie tego, udało Ci się jakoś? Czy odtłuszczenie pieluszki pomoże?
asioczka
12-10-2014, 08:05
powinno pomoc wymoczenie w ludwiku
Chciałabym zrobić stripping kieszonek z polarem Naughty Baby oraz wkładów bawełnianych frotte - po posikaniu dają trochę amoniakiem, a poza tym są zszarzałe. Lepiej wygotować w garze z kwaskiem czy puścić na 90 st. w pralce? Namaczać coś wcześniej w czymś?
Słyszałam, że soda wybiela - jak się ją stosuje?
Kieszonki wrzuć do miski z Nappy Fresh, zalej goraca wodą i zostaw na kilka godzin. Wkłady mozesz albo wygotowac w garze z kwaskiem albo puścić w pralce na 90 st. i zamiast proszku wsypać kwasek (przy okazji odkamienisz pralkę) ;)
powinno pomoc wymoczenie w ludwiku
Dziewczyny pomogło! Wymoczyłam wszystko polarkowe i po plamach ani śladu.
Teraz mam pytanie, czy sposobem na odtłuszczenie wkładów/formowanek z bambusa/bawełny też jest moczenie w płynie? Jak poznać, że one potrzebują już odtłuszczania?
do kwaskowania pieluch kupić zwykły kwasek cytrynowy? ile tego wsypać na jedną pralkę???
(w sodzie już prałam o kwasku dowiedziałam się z forum...)
HoliPoli
13-11-2014, 13:44
Na pewno nie kupuj takiego w małych torebkach, bo mało ekonomicznie wychodzi ;)
Ja sypię gdzieś ze 2-3 czubate łyżki na ok pół czy 3/4 pralki pieluch
karolciaczika
13-11-2014, 13:59
a co ile kwaskujecie formowanki?bo ja pieluchuję na formowankach kupionych nowych około 3 miesiące i jeszcze ich nie kwaskowałam.Kwaskuję za to kupione używane bazarkowe formowanki i wkłady.Ostatnio wrzuciłam do gara taką używaną formowankę,wsypałam kwasek i zostawiłam żeby się pogotowało trochę,przy wyjmowaniu szok:omg:z bielusieńkiego białego rzepa zrobił się brzydki żółty:madkwasek tak dziala na rzep?że barwi na żółto?bo ja mam 99% moich nowych formowanek na rzep i jak je bede chciała wykwaskować to rzepy zrobią się takie brzydkie? ostatnio lanolinowałam pierwszy raz nówkę wełniak ecodidi na rzep i po wyjęciu rzep też był żółty:confused:od lanoliny?nowy wełniak wyglądał jak ze śmietnika,masakra co z tymi rzepami....
Niestety kwasek i lanolina tak działają na rzepy. Dlatego m.in. wole napy :)
HoliPoli
13-11-2014, 14:09
ja kwaskuję wtedy, kiedy stripping robię, czyli wtedy jak mi zaczynają śmierdzieć pieluchy albo PUL przeciekać. Gdzieś raz na 3-4 mce.
Rzepów nie lubię, więc nie mam
Agulinka
13-11-2014, 17:50
a jak kwaskować bambusowe formowanki?? bo chyba max 60 stopni,prawda?
HoliPoli
13-11-2014, 17:51
Agulinka, ja wrzuciłam na 90 kiedyś - gumki im się powyciągały ale bambusowi nic nie było
Hej, mam problem z cieknącym PULowym otulaczem. Czy wystarczy wymoczyć w ludwiku na gorąco, czy trzeba całą tę magiczną procedurę strippingu i płukania do zaniku piany odpalić?
Ewcia, spróbuj najpierw namoczyć w samym ludwiku, to często wystarczy
ismeril84
13-11-2014, 19:45
A propos ciemnych plam na polarku to u nas też się pojawiły, ale od takiej noworodkowej kupy. Młody ma teraz prawie 5 miesięcy i ta kupa już nie zostawia takich śladów. Natomiast czego bym z pieluchami nie robiła to na polarku widnieją te wcześniejsze plamy i tak już chyba zostanie. Z bambusowych wkładów wszystko znikało na słońcu.
mam z 9 wkładów węglowo-bambusowych (w środku jest mikrofibra) - mogę je wrzucić na 90 st? czy bezpieczniej na 60?
normalnie prałam na 30 st
Ja pralam bambus na 95 zmiekl i zapaszki znikly ;-)
ismeril84
15-11-2014, 18:50
Chyba też spróbuję wkłady bambusowe wyprać na 90, bo moje już są tak twarde, że szok.
Ja dzisiaj wrzucam mikrofibrę z kwaskiem na 90, a bambus z miofreshem na 60 (dorzucę mikrofibrę). Kieszonki też już moczę w płynie do mycia naczyń. Jakoś mi się zebrało na generalne pranie ;)
Odkrylam sposob na pozbycie sie plam, przebarwien nawet starych, nawet z zagrzybionej wkladki. Mianowicie takie poplamione wkladki z itti bitti tutto zakupilam na ebayu i popsikalam perhydrolem 30% nastepnie wypralam w zwyklym proszku z dodatkiem vanisha. Perhydrol to to samo co woda utleniona tylko mocniejsze. Nieszkodliwe bo po wyplukaniu staje sie tlenem i woda, w dodatku jest to silny srodek bakteriobojczy. Odkrylam tez sposob na szeleszczenie pula - plyn do plukania i po problemie- ale tylko pul bez wkladek.
Mam nadzieje ze komus pomoge :-) Dodam ze najpierw z tymi wkladkami probowalam znanych sposobow z soda i kwaskiem i zero efektu bylo. Jedynie po sodzie pul zacza trzeszczec. :-) Teraz moje wkladki sa snieznobiale :-) A nowe plamy z miecznych kup tak samo traktuje ( psikniecie prhydrolem na plame ) i schodza bez namaczania i zapierania nawet po 3 dniach lezenia w wiaderku :-)
a to przekopiowalam moze jeszcze cos wyjasni: Nadtlenek wodoru
Środki wybielające tlenowe to związki uwalniające w podwyższonej temperaturze aktywny tlen tzw. atomowy, który wpływa na rozjaśnienie barwników różnego pochodzenia stanowiących zabrudzenie tkanin. Tlen aktywny podobnie jak podchloryn sodowy powoduje także niszczenie różnorodnych drobnoustrojów: bakterii, wirusów, grzybów zapewniając tym samym odpowiednią czystość ubraniom i bieliźnie. Jego aktywność w tym kierunku jest zależna od rodzaju oraz procentowej zawartości w proszku, innych składników receptury, a także czasu i temperatury prania. Przy spełnieniu określonych warunków można mówić o jego działaniu dezynfekcyjnym. Zastosowanie w środkach piorących i preparatach czyszczących znajduje nadtlenek wodoru. W zetknięciu z wodą cechuje go duża zdolność bieląca, która jednak jest zależna od temperatury, czasu działania, a także pH kąpieli piorącej. Nadtlenek stosowany w układach detergentowych w niskich stężeniach jest surowcem nieszkodliwym dla zdrowia. Ponieważ jest on łatwo degradowany nie stanowi także zagrożenia dla środowiska naturalnego. Pojawiają się stałe układy bielące zawierające w składzie m in. nadtlenek wodoru, siarczan i chlorek sodu.
czasami używam vanisha w płynie do usuwania bardzo uciążliwych plam i jak do tej pory nic mi z pieluchami się nie stało. Porównałam kiedyś skład vanisha i miofresh, skład niemalże identyczny, z tą różnicą że miofresh produkowany jest w Chinach, a Vanish w Polsce.
A skąd masz to opracowanie, możesz mi podać źródło?
ismeril84
13-02-2015, 17:34
Co masz na mysli pisząc, że sklad miofresza i vanisza jest NIEMAL identyczny? Czy w takim razie można go stosowac zamiennie?
podaje link do opisu nadtlenku wodoru http://chemical.pl/artykuly/chemical-review/6057/srodki-wybielajace-i-odplamiacze-w-srodkach-do-prania.html
mowie wam to rewelacja :-)
ismeril84
14-02-2015, 15:54
Przeczytałam ten artykuł i szczerze powiem....cóż, mnie nie powaliło. Tak na prawdę jego skutecznośc w dużej mierze zależy od wielu czynników, także dodatkowych składników zawartych w srodkach piorących. Podejżewam, że sam w sobie nie dawałby tak dobrych efektów.
ediczek84
14-02-2015, 21:36
Odkrylam sposob na pozbycie sie plam, przebarwien nawet starych, nawet z zagrzybionej wkladki. Mianowicie takie poplamione wkladki z itti bitti tutto zakupilam na ebayu i popsikalam perhydrolem 30% nastepnie wypralam w zwyklym proszku z dodatkiem vanisha. Perhydrol to to samo co woda utleniona tylko mocniejsze. Nieszkodliwe bo po wyplukaniu staje sie tlenem i woda, w dodatku jest to silny srodek bakteriobojczy. Odkrylam tez sposob na szeleszczenie pula - plyn do plukania i po problemie- ale tylko pul bez wkladek.
gdzie ten perhydrol kupić w aptece? po czym poznać że coś jest zagrzybione?też mam kilka wkładek które sobie załatwiłam i plamy nie zeszły a ostatnio mąż źle zaprał bo ja chora byłam a to akurat biała formowanka koleżanki:/
ediczek84
14-02-2015, 22:17
Ja pralam bambus na 95 zmiekl i zapaszki znikly ;-)
formowanki w tym bambusowe oraz wkłady raz w miesiącu wkładam do gara gotuję na bardzo wolnym ogniu przez godzinę z dodatkiem kwasku cytrynowego, potem zostawiam do ostygnięcia, wrzucam na płukanie i piorę.pierwszy raz jak to zrobiłam to zapaszek z wody był powalający, woda żółta a formowanki wyjaśniały:)
natomiast zastanawiam się ciagle co z formowankami z wszytym wklaem z polarem od pupy.czym je potraktować?jak kupiłam używki to na noc w bio-d zamoczone były, w kwasku ani w sodzie wygotować ni bardzo bo kolory puści.ma ktoś pomysł? to formowanki pupeko - one sporo tego wkładu w środku mają
perhydrol 30% do kupienia w internecie. Ja kupilam w sklepie envolab. ALe pewnie mozna tez gdzie indziej. Tak jak pisalam psikam na plamy a potem piore w normalnym proszku z vanishem w praniu godzinnym na 60 stopni. Zeszly wszystkie plamy. A co do zagrzybienia. Plama byla ciemnozielona i rozproszona w taki sposob jak plesn. Byla bardziej oporna od innych plam. Podejzewam ze poprzednia wlascicielka pieluch nie prala ich za czesto, lub ta wkladka gdzies jej sie brudna zawieruszyla... i tak plama powstala...
natomiast zastanawiam się ciagle co z formowankami z wszytym wklaem z polarem od pupy.czym je potraktować?jak kupiłam używki to na noc w bio-d zamoczone były, w kwasku ani w sodzie wygotować ni bardzo bo kolory puści.ma ktoś pomysł? to formowanki pupeko - one sporo tego wkładu w środku mają
imho pranie w pralce na 90 stopni im nie zaszkodzi. Mówisz o bambusowym puchu?
ediczek84
16-02-2015, 00:19
własnie nie -to są te kolorowe pupeko z wszytym wkładem i się zastanawiam jak porząnie je wyprac, mam jena sfatygowaną z plamą, reszta ok.
Dziś pierwszy raz robię stripping kieszonek bobolidera, które odziedziczyliśmy po rodzinie. Wkładki z mikrofibry wyprane w 95st. C raz i potem kilkakrotnie płukane/wirowane. Wyszły bez zapaszku, mięciutkie, mechate i mam wrażenie, że prawie suche. PUL-e zaczęły nam przeciekać więc zalałam płynem i gorącą wodą, namoczyłam, wypłukałam ręcznie i wstawiłam do pralki na 50st bo obawiałam się, że w 60st. je zniszczę (u producenta pisze, żeby prać w 40st), na razie drugi raz pralka pierze, pewnie jeszcze wstawię na jedno pranie. Mam nadzieję, że po tym zabiegu pule znów będą trzymać i zapomnę o mokrej plamie na środku spodenek/body.
rodzynka007
01-07-2015, 14:47
Dziś pierwszy raz robię stripping kieszonek bobolidera, które odziedziczyliśmy po rodzinie. Wkładki z mikrofibry wyprane w 95st. C raz i potem kilkakrotnie płukane/wirowane. Wyszły bez zapaszku, mięciutkie, mechate i mam wrażenie, że prawie suche. PUL-e zaczęły nam przeciekać więc zalałam płynem i gorącą wodą, namoczyłam, wypłukałam ręcznie i wstawiłam do pralki na 50st bo obawiałam się, że w 60st. je zniszczę (u producenta pisze, żeby prać w 40st), na razie drugi raz pralka pierze, pewnie jeszcze wstawię na jedno pranie. Mam nadzieję, że po tym zabiegu pule znów będą trzymać i zapomnę o mokrej plamie na środku spodenek/body.
ja mam kilka kieszonek bobolidera i piore zawsze w 60 stopniach i jak narazie wszystko z nimi oki, a mam je juz od ponad 3 lat bo drugie dziecko z tych pieluch korzysta :)
aniamakrela11
01-07-2015, 14:55
Jak na środku, to raczej pul umarł. Jak wkłady za mało chłoną, to przecieki są przy nóżkach.
edit: chyba, że na środku znaczy, że ciekną górą lub na plecach.
Wsadź pod kran kieszonke i nalej odrobine wody i zobacz gdzie cieknie, jak pul,przecieka to raczej po sprawie
pisane z telefonu
HoliPoli
01-07-2015, 17:21
Wsadź pod kran kieszonke i nalej odrobine wody i zobacz gdzie cieknie, jak pul,przecieka to raczej po sprawie
pisane z telefonu
Niekoniecznie, mi się udało kilka tak cieknących uratować odtłuszczaniem i strippingiem właśnie. Choć nie wszystkie
HoliPoli o proszę, ciekawe, musze zapamiętać, żeby nie spisywac na straty za szybko. Czytałam też, że niewielkie uszkodzenia można skleić w suszarce ale nie pamiętam gdzie i nie pamietam go końca o co chodziło więc nie chcę wprowadzać w błąd
Niekoniecznie, mi się udało kilka tak cieknących uratować odtłuszczaniem i strippingiem właśnie. Choć nie wszystkie
Gdzieś właśnie na forum wyczytałam, że można tak spróbować. Założę się, że nigdy te pieluszki nie były odtłuszczane ani strippingu nie widziały. U nas na początku trzymały super, potem jedna przeciekła, druga i teraz trzecia. Pul cały więc szkoda by mi było nie spróbować, skoro nie zaszkodzi a pomóc może. Mam 10 tych boboliderów i trochę szkoda, bo w sumie formowanek nie lubię używać.
Dziś pierwszy raz robię stripping kieszonek bobolidera, które odziedziczyliśmy po rodzinie. Wkładki z mikrofibry wyprane w 95st. C raz i potem kilkakrotnie płukane/wirowane. Wyszły bez zapaszku, mięciutkie, mechate i mam wrażenie, że prawie suche. PUL-e zaczęły nam przeciekać więc zalałam płynem i gorącą wodą, namoczyłam, wypłukałam ręcznie i wstawiłam do pralki na 50st bo obawiałam się, że w 60st. je zniszczę (u producenta pisze, żeby prać w 40st), na razie drugi raz pralka pierze, pewnie jeszcze wstawię na jedno pranie. Mam nadzieję, że po tym zabiegu pule znów będą trzymać i zapomnę o mokrej plamie na środku spodenek/body.
Zrobiłam stripping i 9/10 PUL-i uratowanych :D tylko jeden jest do odłożenia bo ma popękany PUL, a reszta chłonna jak nigdy odkąd je mam (!). Kolejnym które do mnie jadę też zafunduję stripping od razu :)
Super wieści!! A jak robilas striping powiedz proszę? :)
pisane z telefonu
Super wieści!! A jak robilas striping powiedz proszę? :)
pisane z telefonu
najpierw wszystko przeprałam w pralce w 40st, potem do miski oddzielnie wkłady, zalałam płynem do naczyń i gorącą wodą, w wiaderku pule też wlałam płynu do naczyń i zalałam wrzątkiem z czajnika (chyba dwa czajniki wlałam) pomieszałam drewnianą łyżką, nakryłam pokrywką i zostawiłam wszystko na 6 godzin. Potem wszystko jeszcze raz ręcznie przeprałam i płukałam. Parę razy ręcznie przepłukałam i następnie wkłady wrzuciłam do pralki na 95st z praniem wstępnym i dodatkowym płukaniem, a pule w drugą pralkę na 50st też na pranie wstępne oraz dodatkowe płukanie. Pralki wstawiałam już bez żadnych środków, tylko pranie czystą wodą. Pule prałam dwa razy w tym samym programie, a wkłady raz w programie a potem dwa razy program płukanie/wirowanie. Wszystko wirowałam na 1000 obrotów.
Dzieki:)
pisane z telefonu
Nie wiem czy bym sie odwazyla traktowac pule wrzatkiem..
hej dziewczyny, jak rozumiem stripping należy się pieluchom, które po zdjęciu z pupy dają amoniakiem? w sensie po 2 h na tyłku? bo chyba nie powinny dwa siki aż tak smierdzieć, co nie?A ja zawsze piorę w połowie ilości płynu do prania +NP bez żadnych zmiękczaczy w 40st a potem drugi identyczny cykl, ale pranie czysta woda. To jako to :P
HoliPoli
27-07-2015, 13:41
Anna, jak zamoczona pielucha wali amoniakiem to stripping konieczny. Wysoka temperatura (60st minimum) i pranie bez detergentu, dopóki piana przestanie być widoczna. U mnie to z 5 prań jest koniecznych zazwyczaj.
ło matko, a myślałam, że jak za każdym razem robię cykl bez detergentu - nazwałam pomocniczo ministrippingiem, to przedłużam żywotność pieluch. Czyli zaniedbałam? Bo syn też ząbkuje, więc pewnie dużo na raz...
Czyli do gorącego kwasku wszsytkie bambusy i mikrofibry, a pule do płynu do naczyń i potem piorę i piorę i piorę ?
a śmierdzą Ci? czy chcesz profilaktycznie?
aniamakrela11
27-07-2015, 14:28
Pranie w płynie do prania zatłuszcza pieluchy, bo płyny mają sporo mydła i innych zalepiających substancji. Więc piorąc w ten sposób regularnie przyspieszasz ich zatłuszczanie.
joasia - tak smierdza po nasikaniu, wyschniete nie
aniamakrela11 - płyn ma w sobie <5%mydła tak samo jak forma w proszku
joasia - tak smierdza po nasikaniu, wyschniete nie
No to stripping potrzebny, jak nic ;) też robiłam w weekend. Zamierzam od następnego prania spróbować metody Gaji, czyli pranie tylko z olejkiem. Bo już mam dość tych strippingow.
ja od dłuższego czasu piorę tylko w kulach na 60 st. i chyba lepiej są wyprane niż w proszku, a na pewno nie zatłuszczone (no bo czym?). Czasami robię stripping, żeby pozbyć się większych zabrudzeń i nie śmierdzą. Były czasy, że prałam mniejsze wsady w 40 st, ale właśnie wtedy śmierdziały, więc poszukałam programu krótkiego ale na 60 stopni.
Nemo, a twój krótki program ile trwa? Bo ja do tej pory pralam w 60st, pranie 2,5godz z dodatkowym plukaniem. I stripping co 2 miesiące.
Więc nic nie mam do stracenia, przechodzę na system bezproszkowy. Myślisz że program godzinny 60st wystarczy?
no ja myślałam o sposobie Gaji, ale to chyba po strippingu dopiero. (?) heh no to się zabiorę za stripping jak dojadą do mnie kupione bazarkowe formowanki, bo to już zaraz wszystko odpiorę
hej podpowiedzcie mi, bo chciałam wszystkie wkłady i formowanki wyprać na 90 stopni, ale nie wiem bo bambus podobno do 60, to co moge raz puscic 90 i potem kolejne 60 czy lepiej wszystkie cykle 60stopni?
Ja piorę w 90 wszystko co nie ma pulu. Nigdy nic się nie stało. To co miało się skurczyć w bambusie, to już się skurczyło.
Tak jak kaisa tylko pul piore w 60 a wkłady i formowanki w 90,
fonopisane
urkye,
OT, bo nie mogę znaleść wątku o formowankach. Zmierzylam troczki, dawałam je długości 15-20cm.
A jak myślicie ile razy "wystrippingiwac" pieluchy w pralce ładowanej od góry? A może jakiś patent na sprawdzenie czy jeszcze się pienią? ;) sorki jeśli juz było, z telefonu nie ogarnę, a chciałabym zrobić to dziś
Dziewczyny a czy do namaczania pieluch warto dodać trochę olejku?
on jest bakteriobójczy to tak sobie pomyślałam że dobrze by zrobił...
i druga sprawa - po praniu w nappy fresh pule mi zaczęły jakby trzeszczeć, ciężej wkłada się wkłady
jakieś doświadczenie w tej kwestii? coś z tym można zrobić?
zaczynam się w sumie zastanawiać nad sposobem prania Gaja78
ktoś jeszcze tak jak ona zrezygnował całkiem z proszku? :)
ja wyprałam z łyżka sody i 5 kroplami lawendy a innym razem NP z olejkiem rozmarynowym, prane na 60 stopniza każdy razem pieluchy czyste, wiec chyba mozna zrezygnowac z proszku faktycznie :D
a z kolei sama mam pytanie, bo sie przemoglam i zaczelam stosowac wielo tez na noc - daje formowanke bambusowa plus wełniane gatki, trzyma fajnie ale rano jak sciagam mlodemu z tyłka cuchnie amoniakiem strasznie, wiec czy to tak po calej nocy zakiszeniu tez Wam smierdzi? bo w ciagu dnia zmieniane czy po spacerze formowanki nie smierdza amoniakiem, tylko te nocne , :confused:
HoliPoli
22-08-2015, 13:47
Mi nocne nie śmierdziały bardziej niz dzienne. Może kwestia tego że tak długo są na tyłku? Moja starsza to prawie w nocy nie sikała a jeśli juz to nad ranem, więc nie miała długo mokrej pieluchy
ediczek84
22-08-2015, 21:21
też próbowałam bez proszku zaraz po kwaskowaniu i efekt naprawdę spoko. dziś próbowałam bez kwaskowania i w sumie nie widzę różnicy z proszkiem a bez. zawsze jeszcze do małej ilości proszku dodawałam 2 miarki (bądź jedną - w zależności czy piorę 4 kg czy 7)sody kalcynowanej. różnicy nie zauważyłam
a co do formowanek to też po całej nocy zapach ze hej ho... trzeba by przebierać- tylko że to grozi rozbudzeniem:/
może ktoś ma jakiś sposób i się podzieli spostrzeżeniami
ja wyprałam z łyżka sody i 5 kroplami lawendy a innym razem NP z olejkiem rozmarynowym, prane na 60 stopniza każdy razem pieluchy czyste, wiec chyba mozna zrezygnowac z proszku faktycznie :D
a z kolei sama mam pytanie, bo sie przemoglam i zaczelam stosowac wielo tez na noc - daje formowanke bambusowa plus wełniane gatki, trzyma fajnie ale rano jak sciagam mlodemu z tyłka cuchnie amoniakiem strasznie, wiec czy to tak po calej nocy zakiszeniu tez Wam smierdzi? bo w ciagu dnia zmieniane czy po spacerze formowanki nie smierdza amoniakiem, tylko te nocne , :confused:
Ja jak się kładę spać sprawdzam czy młody ma mokro i przebieram na śpiocha. Coraz częściej jednak ma sucho, jak mniemam siusia zwykle nad ranem.
zaczynam się w sumie zastanawiać nad sposobem prania Gaja78
ktoś jeszcze tak jak ona zrezygnował całkiem z proszku? :)
Tak, ja piore tak, jak radziła Gaja , całkowicie bez proszku, od ponad miesiąc i jest lepiej. Więc da się.
Co do smrodku nocnej pieluszki, to faktycznie u mnie ten sam problem, smrodzik spory nad ranem jeśli są jakieś siki z nocy. Bo jeśli mały się nie przebudzi, to się nie zsika, dopiero rano, noi wtedy ok. Ale wełniane gatki na szczęście dają się skutecznie przewietrzyć, a formowanka po wypraniu jest ok.
Aha, formowanki i wykłady oczywiście kwaskuje w 90st raz na około 2 miesiące.
no czyli tak musi być, tak wełnik wyschnie i sie wywietrzy i zero amoniaku, formowanki chyba za jakis czas wykwaskuje, lepiej w garnku czy w pralce? bo wolałabym w pralce wygodniej dla mojego ciazowego brzucha ogromnego no i garnek mam maks 4litry...
HoliPoli
23-08-2015, 12:57
W pralce wystarczy.
tylko ostrzegam, że gumki słabo reagują na kwaskowanie. Moje formowanki po kwaskowaniu mają coraz bardziej wyciągnięte gumki
Moje formowanki bazarkowe juz mają rozciągnięte ale ten amoniak z rana masakra czy synka nie odparza, boje się go w nocy rozbierać aby nie obudzić i mam dylemat czy nie wrócić na noc do jednorazowek :(
A ile kwasku na pół bębna pieluch i tylko prac czy moczyć w pralce czy jak robisz holipoli :)
HoliPoli
24-08-2015, 08:45
A ja tak na oko sypię ;) chyba ze 3-4 łyżki by było i wstawiam na pranie na 90 stopni ale nie jestem kwaskową ekspertką...
aha, kurde Ja myslalam ze kilka opakowan :D dzieki :)
HoliPoli
25-08-2015, 14:20
Najlepiej kup sobie od razu cały kilogram na allegro czy w jakimś chemicznym - zdecydowanie taniej wychodzi niż w małych saszetkach :)
moczylam w kwasku cala noc teraz piore na 90 i nic mi sie nie pieni:confused: jakbym czyste pieluchy prała, noi nie wiem czy to koniec czy wyprac jeszcze raz/kilka razy ? a przeciez formowanki i prefoldy dawaly mi amoniakiem, chyba ze to od zebow a nie od zlogów? bo tylko tetra mi nie smierdzi
halo hop, ktoś doradzi? bo w końcu wywiesiłam , najwyżej powtórzę zabieg, może ktoś zajrzy :P
Dziewczyny, a co najlepiej spiera mleczne kupki? Zapieram je od razu po fakcie, ale jeśli nie doszoruję ich mydłem w rękach to mam plamy po praniu tylko w małej ilości proszku i wodzie :( ...
Na sloncu zejda:) a jak bardzo ci przeszkadzaja to mozesz dac nappy fresh lun sode, obie opcje wybielaja.
Wysłane z mojego SM-G386F przy użyciu Tapatalka
Dziewczyny, a co najlepiej spiera mleczne kupki? Zapieram je od razu po fakcie, ale jeśli nie doszoruję ich mydłem w rękach to mam plamy po praniu tylko w małej ilości proszku i wodzie :( ...
mydłem sobie je zatłuścisz i stracą chłonność
Dziewczyny, zafundowałam moim pieluchom odtłuszczanie i stripping, ale dalej czuć zapach moczu jak są mokre :( I na pieluszkach i na wkładach (choć tu już słabiej). Same pieluchy prałam w 40 st.- bałam się, że Pul się rozwarstwi- może dlatego nie pomogło? Wkłady bambusowo- węglowe w 60 st.
Po pierwszym odtłuszczaniu i strippingu od razu zrobiłam drugi, ale nie pomogło :(
Czy da sie jeszcze coś zrobić, żeby sie pozbyć tego zapachu?
A ile razy plukalas? Może ciagle jeszcze są resztki proszku w pieluszkach.
Ja na codzień piorę w 60stopniach, nigdy nic się nie stało z żadnym pulem.
Ja nawet kiedyś jedną kieszonkę chinkę wygotowałam dwukrotnie przypadkiem z tetrą i dalej ma się dobrze :) Pojedyncze strippingi u nas na krótko pomagały, od kiedy piorę pieluchy za każdym razem na 60 z samym olejkiem to proszek się nie gromadzi i jeszcze mini stripping przy każdym praniu się robi:)
No właśnie ja też zaczęłam ostatnio prać tylko z olejkiem. Proszek dodaję co kilka prań, ale wtedy płuczę dwukrotnie. I rzeczywiście nie wonią tak, jak to było gdy do każdego prania dawałam proszek.
wisienka103
25-09-2015, 10:04
Kiniak, kaisa- napiszcie z jakim olejkiem i w jakiej ilości? Herbaciany? Ale wtedy same pieluchy, bez ubrań?
Edit: Eliza- wygotuj z kwaskiem, działa niezawodnie :) to jeśli chodzi o wkłady, a pul tez śmierdzi? Myśle ze tu płukania same wystarcza, bo on nie nasiakA siuskami.
otulacze i kieszonki piorę w kulach do prania z dodatkiem olejku herbacianego lub lawendowego. Nic nie śmierdzi, ładnie się dopierają pieluchy i są mięciutkie.
ja piorę na zmianę z olejkiem herbacianym albo lawendowym, tak z 5 kropli herbacianego, lawendowego może trochę więcej. Same pieluszki bez ubrań tak piorę i jestem zadowolona, bo proszek szybko mi się odkładał, wypadałoby robić stripping częściej niż raz w miesiącu, a na to szkoda mi życia :) Teraz pierwszy raz od kilku miesięcy robię pranie generalne z odtluszczaniem, ale to bardziej "dla sportu", bo smrodku nie było. Po miesięcznej przerwie stęskniłam się za wielo i chciałam je dopieścić. Jakieś mini resztki piany znikają po pierwszym płukaniu, ale to mogą być z pulów w Ludwiku moczonych ;)
wisienka- dziękuję za rady :) Dzisiaj już używaliśmy pieluch i jest lepiej, niż było.
Za to, kurczę, znowu zaczęły przeciekać przy jednej nóżce- ale może idą kolejne zęby.
Któraś z Was już pytała, ale nie było odpowiedzi- dlaczego po strippingu PUL tak trzeszczy, szeleści? O co chodzi?
ediczek84
28-09-2015, 02:12
czy ktoś kwaskuje w pralce? chyba sie leniwa zrobiłam... wydaje mi się że w wątku gdzieś o tym było(brnęłam kiedyś ostro przez cały tj jak zaczynałam z wielo)
Eliza - też kiedyś prałam na 40 bo chcialam by było oszczędniej... w lato jeszcze ujdzie ale sezon jesień-zima kiedy pieluchy wiszą w lazience, no średnio. może nie śmieradziały , ale pamiętam jak moja tetra oszkliwie wyglądała. raz na jakis czas dobrze jest wygotować wkłady i formowanki
nappy fresha nie używam od jakiegos czasu za to do prania daję miarkę sody kalcynowanej i nadwęglanu
Ja kwaskuje w pralce, w prognuamie 90 stopni.
ediczek84
28-09-2015, 11:18
a ile program trwa? mam tylko 2 ktore maja temp 95 stopni , oba trwają prawie 2,5h. potem jeszcze trzeba te pieluchy wypłukać? to chyba jednak ekonomiczniej mi wyjdzie w garze kwaskować:/ bambusowe i konopne też kwaskuję czy one po tak długim czasie w takiej temp się nie skurczą na maxa? aha no i ile tego kwasku dajesz? sypiesz zamiast proszku rozumię. nie ma to negatywnego wpływu na pralkę?
sto pytań do...;)
Ja kwaskuje w pralce, w prognuamie 90 stopni.
Nastusienka
28-09-2015, 11:34
a ile program trwa? mam tylko 2 ktore maja temp 95 stopni , oba trwają prawie 2,5h. potem jeszcze trzeba te pieluchy wypłukać? to chyba jednak ekonomiczniej mi wyjdzie w garze kwaskować:/ bambusowe i konopne też kwaskuję czy one po tak długim czasie w takiej temp się nie skurczą na maxa? aha no i ile tego kwasku dajesz? sypiesz zamiast proszku rozumię. nie ma to negatywnego wpływu na pralkę?
sto pytań do...;)
Też kwaskuje w pralce, mój program trwa 2godz i czasem zatrzymuje w połowie, żeby się wklady dłużej w roztworze kwasku moczyły;) program ma już w sobie płukanie;) bambus i konopie tez kwaskuje, są potem miękkie, nie zauważyłam, żeby się skurczyły. Kwasek zamiast proszku;)
ediczek84
28-09-2015, 12:55
tak przyznam że ostatnio wygotowałam m. in wkład konopny.. i jest super miękki a uszczerbków nie widzę
Ja piorę tak jak Nastusienka. Czemu to pralce ma zaszkodzić, wręcz może pomóc, bo przy okazji fundujesz jej odkamienianie ;)
Nastusienka
28-09-2015, 14:01
Podobno soda kiepsko działa na gumowe uszczelki, ale kwasek jest ok;)
ediczek84
28-09-2015, 21:06
a tak tylko głośno myślę... pralkę zajechałam po 2,5 roku więc teraz się zastanawiam. no fakt przy okazji odkamienianie.... to jeszcze mi powiedzcie ile kwasku ?:) soda na gumę źle wplywa? a mi się zdawało że kwasek w pieluchach na gumki niekorzystnie. a ja pieluchy pulowe namaczam w sodzie jak mi się kleks zrobi:/ im więcej czytam tym mam wrażenie że mniej wiem...
ja też często kwaskuję w pralce, ustawiam a 2,5h program, 90 stopni i kilka razy płuczę. Sypię tyle, ile mam miejsca w przegródce (a mam dosyć mało) :lol:
ediczek, ja też słyszałam, że to kwasek źle działa na uszczelki w pralce- soda im krzywdy nie robi.
Pralkę ładnie odkamienia ocet- na wkłady też ponoć dobrze działa.
No a czym się tak bardzo różni kwas octowy od cytrynowego, że jeden robi dobrze pralce, a drugi już nie?
ediczek84
02-10-2015, 01:54
cholera miałam iść na chemię, minęłam się z powołaniem chyba... ocet zmiękcza pranie. pupus chyba ma miksturę zmiękczającą (zamiast takiego normalnego płynu zmiękczającego)i można do pulu stosować , na bazie octu i olejku eterycznego. w swoim poradniku chyba też mieli jak zrobić. szukając kiedyś na necie miałam bodajże 3 "przepisy". próbowałam coś tam ale ,wkurzało mnie że polar mi na ocet śmierdział a niby nie powinien, proporcji sie trzymałam. możne jak się suszy pranie na zewnątrz to tego problemu nie ma... nie wiem bo mnie zniechęciło. na twarde wkłady? ja konopne wyprałam na 95 i sie super zrobiły- pisałam troszkę wcześniej. ale mam też wklady z bazarku które są mega twarde i mega cięzkie. raz kwaskowane, gotowane w pralce i nadal są zapchane:/ i nie wiem czy da się je odzyskać a szkoda bo to wkłady BG
ediczek, ja też słyszałam, że to kwasek źle działa na uszczelki w pralce- soda im krzywdy nie robi.
Pralkę ładnie odkamienia ocet- na wkłady też ponoć dobrze działa.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.