Zobacz pełną wersję : A pomarudzić chciałam :D
Wczoraj z Leną zrobiłam minirajd po szmateksach, bo okrutnie potrzebuję kawałka materiału. I w jednym takim znalazłam na stole... bejbibjorna. Firmówka, nie podróba, w porządnym stanie, nawet się przez chwilę zastanawiałam, czy by nie kupić dla porządnego atestowanego zestawu klamer w dobrej cenie. W końcu nie wzięłam, ale nie o tym tu chciałam - tylko tak po wyjściu za serce mnie temat złapał i ja pytam: Dlaczego co i rusz wpadam na tych szmatach na jakieś wisiadło, a chusty nigdy jeszcze ani kawałka nie znalazłam? :hide:
Wczoraj z Leną zrobiłam minirajd po szmateksach, bo okrutnie potrzebuję kawałka materiału. I w jednym takim znalazłam na stole... bejbibjorna. Firmówka, nie podróba, w porządnym stanie, nawet się przez chwilę zastanawiałam, czy by nie kupić dla porządnego atestowanego zestawu klamer w dobrej cenie. W końcu nie wzięłam, ale nie o tym tu chciałam - tylko tak po wyjściu za serce mnie temat złapał i ja pytam: Dlaczego co i rusz wpadam na tych szmatach na jakieś wisiadło, a chusty nigdy jeszcze ani kawałka nie znalazłam? :hide:
trzeba było wziąć i sprzedac na allegrowie, a zarobione pieniądze zainwestowac-w szmatę of course :lol:
trzeba było wziąć i sprzedac na allegrowie, a zarobione pieniądze zainwestowac-w szmatę of course :lol:
ja sprzedawałam wisiadło z prezentu i miałam straszne wyrzuty sumienia. po aukcji chciałam napisać lasce, żeby je wyrzuciła to w cholerę i nabyła chustę albo MT...
trzeba było wziąć i sprzedac na allegrowie, a zarobione pieniądze zainwestowac-w szmatę of course :lol:
O ja głupia nie pomyślałam :lool: No ale w żaden sposób nie umiałabym chyba wykombinować opisu aukcji, bo kto by to kupił po przeczytaniu mojej "reklamy" :dunno:
ja prezentowe red catle sprzedałam na allegro bez żadnych skrupułów. nie zachwalałam go jakoś szalenie ale nie pisałam też, że w tym się nie da dobrze nosić. jak ktoś chce kupić wisiadło, to nic go nie powstrzyma. zarobiona kasa poszła w chustę ofkors :D
a chust w lumpach nie ma, bo są tak cudownymi przedmiotami, że nikt ich na szmaty nie oddaje tylko sprzedaje za ciężką kasę albo dla wnuków trzyma.
chociaż ja się ciągle łudzę, że trafie w lumpeksie indio z frędzlami albo jakieś antyczne pawie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
trzeba było wziąć i sprzedac na allegrowie, a zarobione pieniądze zainwestowac-w szmatę of course :lol:
O tym samym pomyślałam :lol:
leć do lumpa i kupuj
sprzedaj!
a co :thumbs up:
Iwanna.T
07-04-2009, 20:37
pytałam w lumpeksie i podobno się chusty zdarzają :shock:
ludzie biorą na zasłony i bieżniki :evil:
że też ja jeszcze żadnej nie wygrzebałam...
Wczoraj z Leną zrobiłam minirajd po szmateksach, bo okrutnie potrzebuję kawałka materiału. I w jednym takim znalazłam na stole... bejbibjorna. Firmówka, nie podróba, w porządnym stanie, nawet się przez chwilę zastanawiałam, czy by nie kupić dla porządnego atestowanego zestawu klamer w dobrej cenie. W końcu nie wzięłam, ale nie o tym tu chciałam - tylko tak po wyjściu za serce mnie temat złapał i ja pytam: Dlaczego co i rusz wpadam na tych szmatach na jakieś wisiadło, a chusty nigdy jeszcze ani kawałka nie znalazłam? :hide:
... moja mysl jest taka ... gdybym ja miala jakas chuste na pozbyciu i nawet jakby jej nikt nie chcial kupic to bym ja komus wolala dac w prezencie albo zostawic dla swoich dzieci itd... niz do szmateksu oddac :) pewnie dlatego nie znalazlas :) :)
mysle ze wiekszosc z nas by nie skazala chusty na pewna poniewierke :)
calineczka
07-04-2009, 23:47
trzeba było wziąć i sprzedac na allegrowie, a zarobione pieniądze zainwestowac-w szmatę of course :lol:
ja sprzedawałam wisiadło z prezentu i miałam straszne wyrzuty sumienia. po aukcji chciałam napisać lasce, żeby je wyrzuciła to w cholerę i nabyła chustę albo MT...
witam w klubie. właśnie dziś sprzedałam te okropne lulu. mam wyrzuty jak cholera.
ale co tam-ja tak bardzo chciałam nosić, że mnie nawet lulu nie zniechęciło :mrgreen: .
Jasnie Pani :)
07-04-2009, 23:51
Wczoraj z Leną zrobiłam minirajd po szmateksach, bo okrutnie potrzebuję kawałka materiału. I w jednym takim znalazłam na stole... bejbibjorna. Firmówka, nie podróba, w porządnym stanie, nawet się przez chwilę zastanawiałam, czy by nie kupić dla porządnego atestowanego zestawu klamer w dobrej cenie. W końcu nie wzięłam, ale nie o tym tu chciałam - tylko tak po wyjściu za serce mnie temat złapał i ja pytam: Dlaczego co i rusz wpadam na tych szmatach na jakieś wisiadło, a chusty nigdy jeszcze ani kawałka nie znalazłam? :hide:
... moja mysl jest taka ... gdybym ja miala jakas chuste na pozbyciu i nawet jakby jej nikt nie chcial kupic to bym ja komus wolala dac w prezencie albo zostawic dla swoich dzieci itd... niz do szmateksu oddac :) pewnie dlatego nie znalazlas :) :)
mysle ze wiekszosc z nas by nie skazala chusty na pewna poniewierke :)
pamietam, jak ktos sie kiedys tu chwalil, ze nabyl na szmatach chuste, ktora panie w szmateksie polecaly jako "dziwną zasłonke" :thumbs up:
rzezuchama
08-04-2009, 00:04
A ja myślałam, że lulu i wisiadła palicie na stosach :roll:
calineczka
08-04-2009, 00:12
A ja myślałam, że lulu i wisiadła palicie na stosach :roll:
taaa chciałabym
sprzedanie tego świństwa to jak pranie brudnych pieniędzy dla mnie było :hide:
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.