ja też kiedyś( 4 LATA TEMU) kupiłam za grosze w lumpeksie ELLARO ISABELL I przez kilka miesięcy służyła mi jako firanka w drzwiach od łazienki...dopiero kilka miesięcy temu przez przypadek dowiedziałam się,że to nie jest zwyczajna szmatka....mówię Wam-zdębiałam....![]()
Ja też namiętna szukaczko-szperaczka , ale zasłony omijam szerokim łukiem, zaglądam tylko na dzieciowe i czasem coś dla siebie wyciągnę. Ostatnio wyszperałam śpiworek puchowy do wózka i osłonkę na nóżki , widziałam kilka wielorazowych pieluszek, ale w rozmiarach dla noworodka. Muszę zacząć szperać w zasłonkach. Zawsze miałam nadzieję że mi za darmola trafi się jakaś fajna chusta, bo moja mama pracuje jako niania w Belgii i ta baba nosiła swoje dzieci w chustach(nawet mamę moją próbowała zamotać) i zawsze jak dostaje ubranka od niej , to mam nadzieję że coś takiego znajdę.
Już widzę te tłumy przekopujące sie przez stosy zasłon i pościeli
jeszzce ceny podniosą, jak zobaczą takie zainteresowanie.
Ja czasem odwiedzam jeden ciucholand, ale z mizernym efektem - chociaż raz skusiłam sie na trenerki (chociaż wtedy nie wiedziałam co to, ale stwierdziłam, ze się dowiem)
Agnieszka: 10.11.2008r.
Alicja: czekamy...
aaale super!
to tak jak ta dziewuszka co za grosze na flomarkcie kupiła jakiegoś starego didka - tylko ta się nie przyznała, za ile
dawno się nie lumpiłam, ale już wiem jak spędzę wolny poniedziałek![]()
A. 27.01.2009 B. 22.09.2010 M.14.07.2015
Akredytowana Doradczyni po kursie Akademii Noszenia Dzieci
chustomama.pl
ide dzisiaj odwiedzic wszystkie u siebie w miescinie, bede grzebac i zloze zamówienie na materiał na lezak![]()
[*] i
Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013
Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter
ja kupiłam hoppka na flohmarkcie w Berlinie za 10 eurasów i myślałam, że tak tanio, a przy Waszych lumpkowych to drożyznabardzo tego zabytkowego w dodatku hoppka pokochałam
![]()
ja jakis czas temu widziałam nosidło w lumpku.
taki szmaciany worek z paskami i klamerkami, w srodku wkładka na niemowlaka jak w manduce...
Worek można było wiązać z przodu i z tyłu, w kroczku szeroko, było miejsce na zapadnięcie pupy.
Firma jakaś taka niznana. Gluck...coś tam, coś tamm
W sumie sprzt bardzo prymitywnie wyglądał, tak przedopotopowo.
czekałam aż obniżą i... ktoś kupił((
ooo! ja tez dolaczam do grona szukajacych szmat na szmatach
niestety wiekszosc obszukanych przezemnie szmateksow- nic nie maiło.
Ale na rynku wychaczyłam kangę i pieluszki![]()
Cafe Draże Lubań- Zajęcia dla dzieci i rodziców | Nasza kreatywna codzienność - Tuqtu | moja fotografia