ktos juz się spodziewa przesyłki jutro?
![]()
Kruszynka 2010
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
LULAMY Akademia Chustonoszenia
Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
BabyLedWeaning
oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
moje zwierzaki i
Świetna chusta - merynos, mój kolor, subtelny wzór
Dziewczyny-szczęściary: czekam na zdjęcia w akcji![]()
{HomeBirthing . BreastFeeding . Co-sleeping . BLWeaning . BabyWearing . Cloth Diapering . Work at Home . Veg*n momma to Kiki girl (IX 2009) & baby Surprise (Spring 2012)}
Kruszynka 2010
Doradca Akademii Noszenia Dzieci
LULAMY Akademia Chustonoszenia
Specjalistka od metody karmienia dzieci- BLW (Bobas Lubi Wybór), Certyfikowany uczestniczka szkolenia z BLW prowadzonego przez Gill Rapley.
BabyLedWeaning
oraz Stowarzyszenie Poznań w Chuście
moje zwierzaki i
No i jak tam Wasze gałązki??? Fotki, fotki!!!![]()
U mnie nie wystąpiły - czekam niecierpliwie, oby jutro![]()
Zdeklarowana Galicyjka. Matka Polka pracująca.
Mama P (2011), M (2013) i M2 (2018)
Nie wierzy w krasnoludki ani w kalorie.
Szkoda. Tez jestem ciekawa jak sie prezentuja w akcji.
Corcia 09.07.2006 i Syneczek 30.06.2008
Dostałam.
Hmmmmm...
Myślałam, że to będzie właśnie TO, na co czekam i co mi się będzie podobało w 100%...
No i się rozczarowałam od pierwszego rzutu oka do pudełka...
Kolor szarobury, wylniały, szmatowaty, bez energii zupełnie... Otworzyłam sobie jeszcze raz przed chwilką zdjęcia nati - niewiele wspólnego mają z rzeczywistą chustą...Kolor na fotkach to piękna morskość, w realu - kompletnie nijaki...
I co z tego, że chusta mięciutka, bardzo przyjemna w dotyku, wcale nie śmierdzi owcą...
Ueeeee....![]()
Uff, dobrze że to piszesz. ja od dwóch dni chodzę niepocieszona, bo taka piękna chusta mi przeszła koło nosa...
W robocie jestem, nie mam jak zrobić zdjęć.
Najwcześniej wieczorem z domu, przy żarówce...
Taki wzór, a taki kolor!...![]()
metis, nie wiem czy to cię pocieszy, ale jeśli gałązki mają tą samą nitkę co paprotki (a patrząc na nazwę chyba mają), to one zupełnie inaczej wyglądają w słonecznym świetle dziennym. Przy takiej szarzyżnie, jak ta za oknem lub sztucznym świetle są rzeczywiście szare. Natomiast w słońcu uzyskują piękny zielony odcień, samą mnie to zaskoczyło![]()
No to jakiś cień nadziei... Dzięki!![]()