Zwracam Wam uwagę na jedną, dość ciekawą cechę tego bloga: to jest kreacja literacka. Każdy post to uogólniony obraz pewnej powszechnej frustracji, bardzo zręcznie literacko opracowany, napisany z pazurem, oczywiście tu i ówdzie przejaskrawiony. Nie ma co czepiać się konkretnej osoby, autorka zapisuje "zbiorowy stan świadomości", a nie własne prywatne odczucia Jednej Konkretnej Matki i Kobiety. Może się podobać lub nie, ale podmiotem mówiącym jest tu właśnie "Frustratka", a nie jakaś żywa Ania, Basia czy Krysia, przypadkiem pisząca pod takim właśnie nickiem![]()



Odpowiedz z cytatem



