Dobieracie kolorek "pod siebie" czy bierzecie też po uwagę płeć dziecka?
Ja czekam na swoją Rapalkę liliową i tak się teraz zastanawiam, czy mój syn nie będzie w niej dziwnie wyglądał.
Dobieracie kolorek "pod siebie" czy bierzecie też po uwagę płeć dziecka?
Ja czekam na swoją Rapalkę liliową i tak się teraz zastanawiam, czy mój syn nie będzie w niej dziwnie wyglądał.
pod swoim względemna początku przynajmniej - pod kolor stroju, jakie lubię, jakie mi pasują itp
od jakiegoś czasu już tylko uzytkowy aspekt szmaty ma dla mnie znaczenie
![]()
Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)
Wybieram zawsze swoje kolory, nawet do stosiku warsztatowego![]()
Doradca Noszenia ClauWi®
Mama dwóch córek: H. (03.2008) i K. (08.2011)
Już słyszałam, że po jakimś czasie dochodzi się do tego. Na razie kupuję "ładne" a zakładam takie, które pasują do mojego (na)stroju
. Później domyślam się, że ciężar noszonego dziecka dużo zmienia. Będę szukać najnośniejszych. Na ten moment jednak liczę, że uda mi się to połączyć z walorami estetycznymi
![]()
T. 10.2002, J. 02.2013 i J. 03.2015
...and up happy hands!
Ja, doula: www.rodzisiemama.pl
Moje świece: www.facebook.com/elbesoswiece/
Ja ostatnio mam niemal same fiolety, syn nic do gadania nie maróżu sama nie lubię, więc na pewno nie sięgnę po taką chustę, ale nie ograniczam się do "chłopięcych" wzorów czy kolorów
![]()
Ojtam ojtam. Nabyłam ostatnio rapalkę w moro a mam córeczkę![]()
ja dobieram by stosik ładnie wyglądał
jeśli jakiś kolor powtarza się dwa razy to trzecia w takim samym musi leciec ..i wtedy jest losowanie
jak dla mnie liliowy dla chłopaka- czemu nie
wybieram kolory, które lubię, takie, które będą mi pasować do urody i ubrańktóre będę chciała wiązać, no i które będą dobrze nosić, bo wygoda też jest ważna
a że liliowy dla chłopaka? no cóż, ja swojego Grześka noszę w hoppediz goa, mam też chustę fioletową, co więcej, mamy różowe ubranka po znajomych dziewczynkach i uważam, że prawdziwy facet różu się nie boi![]()
O nastrój tu głównie chodzii o strój, choć to u mnie czasem rzecz piątorzędowa
W zalezności od wiązana, bo chusty mam róznej długości... Od długości spaceru....
Dla córci obecnie gustuje w ciemnych chustachChoc mm i ruszofe, ale jakoś mało w nich ja wiązałam
więc....
biorę, to co MI pasuje...
a jak dziecię starsze to i jego zdanie się liczy - wyciąga mi taka chustę z pudełka, przytacha i mówi: "TĄ"![]()
Asieńka (2011) Justysia (2014) Czaruś (2017)
jak dla mnie liliowy dla chłopakajest ok
dobierałam tak, by mi się nie znudziła, optrzyła (planowałam mieć tylko 1) i tak by pasowała i do dresu (w którym nie chodzę) i kiecki na wesele. wybór zatem padł na storchenwiege leo natur
po pierwsze - ma sie podobac mnie. po drugie - biore pod uwage gusta W - lubi koty - mamy koty, lubi zyrafy - mamy zyrafypo trzecie - ma byc nosna - ale to teraz tak naprawde sie liczy, jak dziec rosnie (a i dla mnie nosnosc nosnosci nie rowna - bardzo lubie nosic w vatku na przyklad). ale najwazniejszy punkt pierwszy - jak mi sie szmata nie podoba to moze byc szmatan nie z tej ziemi a i tak nie wezme... i nosze w szmatach w kwiatki, w rozowawej szmacie w kwiatki tez
w sloniach, zyrafach, kotach, zolwiach...
zreszta - teraz W podchodzi do szuflady i sam wyciaga w co go mam zamotac. i jeszcze wybredny jest - 'nie ta strona, dzis chce brazowe zyrafy, nie zolte' (znaczy sie - na lewej stronie nosimy)
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster