a mnie tesciowa uszczesliwiła (naprawdę) flanelą i tetrą kupioną dla męża za granica a nieuzywanąta flanela chłonie lepiej niż wiekszość drogich firmówek, które mam
ale to był wyjątekmoja mama potrafi takie 'cuda'
dostarczać, ze z bratową zastanawiamy się do czego tu użyć lub gdzie wyrzucic (mama za to przeszczęśliwa z sentymentem sobie patrzy-niech czuje się szczęśliwa
)
co do pieluch.....mam podone uczucia- póki co planuje wiekszosc zostawic dla 'drugiego'![]()