Pokaż wyniki od 1 do 20 z 95

Wątek: w chuście na rowerze

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonoszka Awatar Lilith
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Krakow/Zabierzow
    Posty
    70

    Domyślnie

    Pomarancza: nie namiawialas do zlego ja fizyk-doswiadczalnik jestem - musialam sprobowac

    Maldita: mi to sie wydaje ze 10 miesiecy to moze byc za wczesnie. Nie wiem czy kregoslup takiego malucha jest przygotowany na rowerowe wstrzasy. Nie jestem specjalistka, ale czytalam, ze dla mlodszych dzieci stosuje sie przyczepke z podwieszanym hamaczkiem.

  2. #2
    Chustomanka Awatar maldita
    Dołączył
    May 2013
    Miejscowość
    Wro
    Posty
    809

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Lilith Zobacz posta
    Maldita: mi to sie wydaje ze 10 miesiecy to moze byc za wczesnie. Nie wiem czy kregoslup takiego malucha jest przygotowany na rowerowe wstrzasy. Nie jestem specjalistka, ale czytalam, ze dla mlodszych dzieci stosuje sie przyczepke z podwieszanym hamaczkiem.
    Też tak słyszałam, nawet starsze dziecko na foteliku rowerowym nie jest w stanie amortyzować wstrząsów tak jak my robimy to automatyczne jadąc po wybojach (opierając się na pedałach, podnosząc się z siedzenia). Próbowałam delikatnie jej wyperswadować ten pomysł, ale... każdy jest rodzicem dla swojego dziecka.
    T. 10.2002, J. 02.2013 i J. 03.2015

    ...and up happy hands!
    Ja, doula:
    www.rodzisiemama.pl
    Moje świece: www.facebook.com/elbesoswiece/



  3. #3
    Chustofanka
    Dołączył
    Mar 2011
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    179

    Domyślnie

    Moja córa mlodsza ma 2 lata i 9mcy. Wczoraj bylismy na wycieczce rowerowej i młodej sie zasnęło w foteliku, a że nie mamy odchylanego fotelika to postój był konieczny. Zatrzymalismy sie i czekaliśmy, ale młoda spala jak suseł. Zaczynalo nam sie spieszyć bo musielismy zdązyc na prom - zapakowałam więc ja w MT i pojechalismy. Jechalo sie naprawde wygodnie, wydaje mi sie że w takim nosidle miala mniej wstrzasów niz w foteliku.

    Widzialam też wczoraj pana który wiozł około półroczne dziecko w wisadle na plecach i powiem Wam, że mnie ciarki przeszły na sam widok.

    To tyle w temacie - uważam , że od czasu do czasu z wiekszym dzieckiem można taki patent wykorzystać, i że to wcale nie jest dużo mniej bezpieczne niż w foteliku. Jak rower się przewróci z fotelikiem razem to byłaby chyba większa szansa zrobienia krzywdy dziecku.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •