Ale nawet jak zawijam, to ta krawędź co idzie od szyi dziecka powinna być w poziomie, tak? Bo wtedy jak podniosę rękę pionowo do góry, to się luzuje i trzeba poprawiać - nie wystarczy tylko naciągnąć, bo chusta się jakoś inaczej układa. A żeby z bąblem w chuście wpakować starszaka na huśtawkę muszę różne cuda rękami robić.