No to muszki miały wyżerkę
A swoją drogą pamiętam jak byłam mała i jakieś muszysko złożyło jaja w kielbasie, której nikt nie schował do lodówki. Po czasie ruszaly się w niej małe białe larwy...
Obrzydlistwo!
No to muszki miały wyżerkę
A swoją drogą pamiętam jak byłam mała i jakieś muszysko złożyło jaja w kielbasie, której nikt nie schował do lodówki. Po czasie ruszaly się w niej małe białe larwy...
Obrzydlistwo!
sorry za OT, ale tak mi się przypomniało,że ostatnio na jakimś kanale typu Discovery leciał program o człowieku, który specjalnie zostawiał sobie mięso, żeby się zepsuło, potem takie zgniłe mięso wcinał ze smakiem i delektował się przy tym tymi larwami....MASAKRA...
Moje kochane chłopaki: G. 15.04.09 i A. 17.03.13
To ja też coś obrzydliwego napisze....
Mamy kosz plastikowy ma pieluszki, a nawet dwa. Jeden na kieszonki prane w 40, drugi na wkłady i formowanki prane w 60.
Wyjezdzalismy gdzieś, robiliśmy pranie przed wyjazdowe i jakimś cudem w jednym koszu zostało kilka posikanych pieluszek!!!!
Mamy ogrzewanie podłogowe i mogło to mieć wpływ na efekt
Po powrocie w koszu rosły grzyby!!!!!!
Prawdziwe grzyby z nóżkami i kapeluszem!!!!! Duże!!!!
Nie jakieś tam pieczareczki, czy cus, ale wielkie, ogromniaste grzybory!!!!
Masakra jak to zobaczyłam....
I przerażenie, że te grzyby teraz w powietrzu wszędzie krążą i się rozmnażają...
Do teraz mam traume....
Mi przydarzyło się to samo pożywka dla grzybów pozostała w koszu na 7 dni tylko pytanie czy coś się da z TYM zrobić dużo dobrych pieluch ucierpiało Czy można wyprać je w 90 st w specjalnych specyfikach? czy wygotować CZy grzybów już się nie usunie? pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!