Cytat Zamieszczone przez yvona Zobacz posta
Ja z kolei mam wrazenie, ze tu u nas wlasciwie zadne dziecko nie cierpi ani na asymetrie, ani na napiecia (czy to obnizone, czy wrecz przeciwnie), a jesli, to ja nawet nie slysze o takich przypadkach. Byc moze jestesmy sto lat za przyslowiowymi "murzynami" ale jakos nie widze, zeby na ulicach roilo sie od pogietych dzieci i doroslych (biodra sprawdza polozna dotykowo i pozniej lekarz, tak samo, zadnych usg nie ma rutynowo).
Cytat Zamieszczone przez FatalFuchsia Zobacz posta
U nas jest identycznie - pozdrawiam z Holandii
Czasami mam wrażenie, że winni są polscy lekarze, nagminnie pracujący na dwóch etatach. W prywatnych gabinetach popołudniami wszystkie polskie dzieci są kulawe, koślawe i cherlawe, dorośli jedną nogą w grobie... a gotówka płynie wartkim strumieniem. U nas wszystko opłacane jest ze składki ubezpieczeniowej, więc mamy, podobnie jak w UK czy Australii, EBM. A dzieci nie są bardziej asymetryczne niż gdzie indziej.
Tylko sie podpisze. O rehabilitacji niemowlat dowiedzialam sie z forum.