Cytat Zamieszczone przez Bonita Zobacz posta
Nie, ja nie mam wątpliwości, że pojawiła się asymetria. Skraca się z jednej strony bardziej niż z drugiej, pewne czynności wykonuje tylko od jednej strony. W chuście skraca się na moją lewą stronę. Kiedyś pokazałam to pewnej doradczyni, zwróciła uwagę że coś robię nieprawidłowo przy wiązaniu. Poprawiłam to, a Jac nadal się skracał...
Nie, dalej tego konsultować nie będę. Mam polecaną, dobrą fizjoterapeutkę, więc wątpliwości co do jej wiedzy nie mam.

Edit:
Nie wiem czy ta fizjo zna się na noszeniu. Jednak z mojej osobistej obserwacji Jacka wiem, że w chuście, nie wiem jak porządnie zawiązanej, nie potrafię go utrzymać symetrycznie. Teraz już wiem, dlaczego.

ja miałam bardzo podobnie. Marcel miał asymetrię dość dużą przez co rehabilitację zaczęliśmy bardzo wcześnie i miałam zakaz noszenia (wsadziłam młodego na dobre dopiero w okolicy 5mc)Teraz z innych poważniejszych przyczyn rehabilitujemy Idziorka i zakaz noszenia ustąpił dopiero w zeszłym tygodniu (ona też miała asymetrię dość dużą). Dziś fizjo zobaczył jak motam (dużo wiązań zobaczył bo w sumie o chustowaniu nie miał pojęcia i wykorzystałam okazję ) i się zgodził