Aluminiowe kółka testowałam na spotkaniach chustowych i w jednej testowej chuście, którą miałam przez kilka dni. Są - błeee - paskudne w dotyku (tak, wiem, że to czysto osobnicze wrażenie). Zimne takie, śliskie, nieprzyjemne. Fuj W dodatku moje dzieciaki uwielbiają obgryzać kółka w chuście. Jakoś ten nylon w zębach mniej mnie boli, niż aluminium, w dodatku malowane. Tak, wiem, że bezpieczne barwniki, trwałe barwienie itd, itp, ale każdemu wolno mieć własne schizy, prawda?
Jeszcze o wielkości kółek: "duże" nie zawsze znaczy "dobre". Rozmiar kółek musi być dobrany do grubości materiału. Im cieńszy materiał, tym mniejsze kółka, tak w największym skrócie