Moze tak, niech sie doswiadczonekolezanki wypowiedza, jak to z tym lamaniem jest, bo raz slysze, ze o rany, jaka to ciezka i dluga robota, nie dla nowki, a juz konopie to no no; a gdzie indziej stoi, wypierzesz konopie ze trzy razy, przeprasujesz i lamie sie super. Ja specjalnej traumy z lamaniem nie mam, choc wiekszosc chust mam nowki, widze roznice np. w lnie z oschy "od nowosci" poprzez taki juz prany trzy razy i noszony troche, widze tez (zgaduje) ze to dopiero pewien etap procesu i ze jeszcze duzo zmieknie
![]()
No ale moje dzieci duzo wieksze sa, to fakt. I chyba zadne delikatesy![]()