Chwila szczerości - syna nosiłam w samoróbce- tj. zrobiła ją mama mojej koleżanki bo ja koniecznie chciałam mieć białą z jednej strony ( żeby widzieć czy dobrze wiąże aby). Nosiło mi całkiem ok- to była bawełna z jakimś elastycznym dodatkiem bo trochę się ciągnęła i nie była to pościelówa bo była grubsza, ale z drugiej strony młody się nie pocił w niej też. Splot napewno prosty.

Jak Was tutaj zaczęłam czytać to się wystraszyłam, że dziecku krzywdę robiłam a córce młodszej robię więc zakupiłam migiem skośno-krzyżową tkaną AlMelle za pół darmo na allegro. Przyszła i nosi się- no prawie tak samo jak tamta samoróbka ze splotem skośnym- tj. widzę różnicę w dociąganiu, ale ramiona mnie bardziej bolą...

No, ale moja mama od koleżanek się dowiedziała, że na lato to musi być bawełna z dodatkiem lnu, jedwabiu, kaszmiru itp itd i kazała mi jakąś wybrać i że ją sprezentuje

ale ja się zastanawiam czy przy moich doświadczeniach nie bycia na warsztatach a uczenia się od koleżanki i z Youtuba w ogóle dam sobie radę z czymś tak skomplikowanym.

Pytanie więc do Was DOŚWIADCZONYCH CHUSTOMANEK jaka jest różnica między wiązaniem, dociąganiem, noszeniem między bawełna a bawełna z dodatkiem? tak niezależnie od firmy bo próbowałam się rozczytać tutaj w recenzjach konkretnych firm i trochę to dla mnie abstrakcja jednak...