1. Około godziny 16 wyprzedzała nas mama z dzidziusiem w zielonej chuście i z córeczką prowadzoną za rękę na wysokości placu targowego przy ul. Chełmońskiego. Niosłam na plecach w tuli młodszego a starszą wiozłam w wózku.

2. Około godziny 18 mijała nas mama w czarnej manduce przy blokach na Stachiewicza/Chełmońskiego. Młodszego niosłam w pawiach w fiolecie a starsza jechała na hulajnodze. Uśmiechnęłyśmy się nawet do siebie

Jesteście tu dziewczyny?