A czy dzieci z czasem przyzwyczajaja sie jakos do wkladania na plecy? Bo moja np. kocha kieszonke, juz przy samym wiazaniu sie uspokaja, natomiast od niedawna probujemy wiazac plecak i przy dociaganiu tobolka jest rozpacz i wycie dziecka obdzieranego ze skoryPo wrzuceniu na plecy sie uspokaja i juz jest zadowolona...



Odpowiedz z cytatem