I tu chyba wiele osób ma rację.
Ktoś pisał o
flustracji.
Tak jestem tym i wieloma innymi sprawami
sflustrowana, bo wielokrotnie ktoś znajomy chciał żebym go nauczyła motać, pomogła w kupnie chusty i takie tam.....ja się goniłam, starałam, pożyczałam swoje szmaty. A w większości przypdaków kończyła się na kupnie beznadziejnego wisiadała z Rossmanna, no i wraz z tym kończyła się także noszenia.
Zmienię swój pierwszy post. Bo widzę, że większość z Was uraziło nie to, że filmiki zostały wrzucone, tylko to, że napisłam, że to osoba którą znam.
Częśc dalsza historii:
Dziweczyna mi odpisałam, że tak jej pokazali gdy kupowała chustę

No i oczywiście, że to lalka. Prosiła o pomoc i kontakt z kimś kto jej wytłumaczy jak wiązać.