Czasem czuje sie jak na takim forum co sie nazywa Kafeteria.....


Mnie osobscie ruszaly take kwiatki do jakos 3 mcy po porodzie, pewne wina hormonow .
Wisadla/zle wiazana nie robia juz takiego wrazenie ( czasem czlowiek podlinkuje jako ciekawostke przyrodnicza).
Jednak warto pamietac,ze w wisiadle/zle zawiazanej chuscie nie da sie dlugo nosic, czyli raczej duzej krzywdy to nie robi.
Internet chyba wiekszosc ma, ( przynajmniej w PL) google dosc szybko kieruja na chustoforum.

Co do uswiadamiania innych mam,ktore zle nosza, podchodzenia na ulicy itp. To powiem tyle, ze jak zaczynalam nasza przygode z chusta to bardzo chcialam spotkac na swojej drodze kogos w chuscie, zeby podejsc i sie zapytac. Zreszta nadal bym chciala natknac sie na chustomame w plecaczku.
Dletego uwazam, ze jezeli ktos jest zainteresowany to wykaze inicjatywe i sam zapyta. Jezeli komus wisi to nawet najlepsza rada nic nie zdziala.

Co do cwiczen z chusta to ja bym nie ryzykowala zdrowiem, ale w koncu to tylko lalka to niech sobie fika