Jak Asia miała rok, to nie mieliśmy nawet jeszcze nocnikaPojawił sie jak skończyła chyba półtora. No ale ja nie z frakcji EC, raczej wbiłam sobie do głowy że dziecko jak dojrzeje to się samo odpieluchuje, no i tak sie stało, choć troche czekaliśmy (no i oswajalismy, tłumaczylismy, ale lajtowo, żadnych wielkich akcji nie było). Adaś na nocniku siadł kilka razy, teraz ma fazę że nie chce i się nawet chyba boi, więc temat odłożony. Jakoś totalnie nie przemawia do mnie zabawianie dziecka na nocniku...
Choć jasne że byłoby może łatwiej szybciej wyjść z pieluch.
Także bardzo na spokojnie, a jak nic nie działa to ja bym jednak odpuściła na jakiś czas.