Wózkiem nie wjadę do szkoły mojej córy
Po pierwsze są schody i nie chce mi się bujać i telepać tą krową.
Po drugie dyrektorka nie pozwala. Kurcze, ja rozumiem nie pozwalać w czasie przerw, ale jak dzieciaki nie biegają po korytarzach to też nie wolno- "nie bo nie!"Syna jakoś nie wyobrażam sobie zostawiać pod opieką woźnej, więc chusta to jedyne wyście.