Dziewczyny pomóżcie - ilekroć nie zawiążę syna w kieszonkę, mam wrażenie, że plecki ma za bardzo wyprostowane. Czy tak jest? Czy to tylko wrażenie?
Wiem też, że mam problem z niewystarczająco dociągniiętą górną krawędzią. Z każdym wiązaniem jest coraz lepiej, ale mam wrażenie, że im bardziej ją dociągam, tym bardziej prostują się plecki. Jak mogę to poprawić? Czy jest aż tak źle, jak mi się wydaje?
Ostatnio mieliśmy trochę przerwy w wiązaniu, bo raz że gorąco, a dwa dzieć mocno ulewający, ale ogólnie lubi ten sport.
Zdjęcia w lustrze łazienkowym, ale nie mieliśmy pod ręką fotografa
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...a4c9327f7.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...3bd11a438.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...8ec99e949.html