Pokaż wyniki od 1 do 20 z 23

Wątek: 3.5 miesięczniak nie chce kieszonki;)

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonówka Awatar ewson
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    38

    Domyślnie 3.5 miesięczniak nie chce kieszonki;)

    ok, wczoraj zdobyliśmy naszą pierwszą chustę ale wszelkie choć nieliczne próby zamotania malucha kończyły się fiaskiem bo tymkowi się nie podobało. uprzedzam pytanie: wiązałam też wtedy kiedy był najedzony i wyspany, a generalnie jest dzieckiem bardzo niemarudnym i pogodnym. Po tym w którym momencie zaczynał marudzić doszłam do wniosku ze chodzi o rączki. Zawsze na rękach nosimy go trochę wyżej i ma je luzem. problem pojawiał się właśnie wtedy kiedy próbowałam włożyć mu je do chusty. czy jest jakiś sposób wiązania dla takiego malucha z rękami na wierzchu? pomóżcie bo bardzo chciałabym nosić. jest tak ze niektóre dzieci po prostu nie lubią chusty?


    http://facebook.com/foto.fafel - zdjęcia brzucha i malucha!

  2. #2
    Chustoholiczka Awatar Tola_zet
    Dołączył
    Oct 2011
    Miejscowość
    LDZ
    Posty
    4,167

    Domyślnie

    Niestety, raczki dopiero jak zacznie sam siadac mozna wyjac.
    Ja mialam dokladnie tak samo, zaczelam jaska motac jak mial 3 miesiace i zdecydowanie nie przepadal, odwracal sie, wolal lezec na brzuchu...
    Moze dprobuj wrzucic go na plecy? Moze to pomoze .

  3. #3
    Chustomanka Awatar olmis
    Dołączył
    Sep 2010
    Posty
    876

    Domyślnie

    No niestety ma prawo, zwłaszcza jak wcześniej nie był noszony. Może właśnie plecy albo biodro? A może coś dać do rączki?
    Nie da się kategorycznie stwierdzić, że "nie lubi" chusty, próbujcie, jak nie teraz to za kilka dni.
    starsza siostra - 08.08.08, młodsza siostra - 06.10.10
    -----------------------
    Instruktorka Masażu Shantala, Doradczyni Akademii Noszenia Dzieci (lubuskie, Zielona Góra); www.nowoczesnerodzicielstwo.com.pl

  4. #4
    Chustomanka Awatar inka
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Casablanca/ teraz w PL na wakacjach
    Posty
    1,262

    Domyślnie

    A wyszlas na spacer czy tylko po domu? Moj maly czasami nie ma humoru, wtedy sie wierci i chce wyciagnac raczki.Po kilku minutach spaceru przestaje mu to przeszkadzac.

    Z motaniem chusty to nie jest tak, ze wszystko wychodzi od razu.Zarowno dziecko jak i rodzic musza sie nauczyc.Probujcie,po troszku znajdz taki moment dnia, kiedy oboje bedziecie mieli dobry nastroj.Trzymam kciuki.

    Powiem jeszcze,ze na poczatku nosznia jak synek zaczynal plakac i miotac w chuscie po prostu go wyjmowalam.Do czasu az bylam w takiej sytuacji, gdzie nie mialam takiej mozliwosci .Plakal, wiercil sie i w koncu usnal . Tego tez dnia zrozumialam jak wielka moc ma chusta .Dziecko, ktore placze w chuscie raczej nie bedzie plakac dlugo i usnie. Rowniez kiedy moj maluszek jest zmeczony i chce spac, zaczyna sie wiercic i kopac, ale zazwyczaj trwa to kilka minut po czym zaspia, albo przechodzi w w stan poluspienia, czyli ma otwate oczka,ale jast jakby wylaczony., czest sobie wtedy mruczy albo ciuchutko pojekuje.
    Ostatnio edytowane przez inka ; 09-05-2013 o 13:02

    A. listopad 2012




  5. #5
    Chustomanka Awatar Gundi
    Dołączył
    Jun 2012
    Miejscowość
    Śląsk
    Posty
    597

    Domyślnie

    Ja też się bałam, że moje dziecko nie lubi chusty, a nosimy się już rok
    Ale początki były trudne.
    Miałam podobnie jak u Ciebie: dziecko spokojne, prawie nie płakało, często na rękach. Chustę kupiłam jak Mały miał 2 miesiące więc też nie był w chuście od urodzenia.
    Pierwsze motanie było cudne , bo mi od razu zasnął, ale było późno i był już zmęczony. Więc może warto w takiej sytuacji spróbować?
    Potem już było gorzej i przez ok.2 miesiące codziennie próbowałam na chwilkę. Czasem się udawało, ale zwykle był płacz i od razu go wyciągałam z chusty (może za szybko).
    Myślę, że na początku mogło być mu za gorąco (był upał, a ja miałam przez pierwszy miesiąc elastyka).
    Przede wszystkim się okropnie stresowałam przy motaniu, że źle coś zrobię, albo, że przyjdzie mąż albo teściowa i mi powiedzą, że dziecko męczę
    Jeśli wychodziłam od razu na dwór, było lepiej. Jeśli szłam gdzieś dalej, zwykle po jakimś czasie zasypiał.
    Kiedy miał 4 miesiące znalazłam na forum taką radę, żeby zmienić wiązanie. Więc z kieszonki zmieniłam na 2x (według instrukcji Nati można nosić odkąd dziecko trzyma samodzielnie główkę, ale podobno najlepszy jest kangur). I nie wiem czy to zasługa wiązania czy się po prostu już przyzwyczaił, ale w końcu pokochał chustę. Bo ja pokochałam od tego pierwszego motania i baaardzo chciałam nosić.
    Dlatego Ci powiem: nie poddawaj się bo warto. Powodzenia i cierpliwości życzę (u Was nie musi to trwać aż 2 miesiące)

    Edit: Całkowicie się zgadzam z tym co napisała inka.
    Ostatnio edytowane przez Gundi ; 09-05-2013 o 13:08
    2009 2012

  6. #6
    Chustonoszka Awatar .FK.
    Dołączył
    Aug 2011
    Miejscowość
    Toruń
    Posty
    121

    Domyślnie

    Ja też mam małego wiercipiętę, kieszonka i kangur odpadły jak tylko skończył 3 miechy i zainteresował go żywo świat Teraz tylko kółkowa lub plecak, a plecak pokochałam, bo jest naprawdę super na lato
    Ewka, mama Jacka (02.06.2011) Tomka (08.01.2013) i Marcina (07.07.2014)

  7. #7
    Chusteryczka Awatar nautika
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    2,375

    Domyślnie

    To ja też to samo mogę napisać, że wiercenie się i wyginanie to często początke zasypiania.
    No i oczywiście jak najszybciej na plecy, ja załuję,że czekałam i "męczyłam" się do 5/6 miesiąca. Przy drugim dziecku pewnie około 3 miesiąca wrzucę na plecy.
    Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
    Kacper 2016 - Paskud
    Maksymilina 2019 - Gustlik

  8. #8
    Chustomanka Awatar sowtil
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    537

    Domyślnie

    Dopóki samo nie siedzi dopóty rączki powinny być schowane. Inaczej kręgosłup jest źle podtrzymywany. A jak już siedzi samo tzn że potrafi utrzymać się bez podparcia więc i w chuście potrzeba mniej "podpierać".
    Moje dziecko ma już 6 miesięcy jeszcze nie siedzi, ale z chęcią by miał ręce na wierzchu. Nie pozwalam mu na to więc się czasem mi buntuje i wierci. Wydaje mi się, że łatwiej znosi schowane ręce w podwójnym X.
    Słyszałam, że niektóre dzieci nie lubią chust, ale się jeszcze z takim przypadkiem osobiście nie spotkałam.
    mąż Krzysztof, synek Wojtek 25.10.2012r, Maleństwo 12.2015/01.2016

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •