Jedwabie ellevill (nie mam ale marzy mi się):
Kółkowe Zolowear jedwabne (szcześliwa posiadaczka, ale jeszcze bez foty w akcji, więc tu sklepowe):
Rockin'baby sling widziałam w realu i nie urzekły mnie tak jak na zdjęciach, daleko satynobawełnie do jedwabiu. Zare aubergine mam i też raczej wielce elegancka nie jest, choć piękna. Jeszcze kaszmir bym chciała pomacać, ale jeszcze nie dane mi było.