pobudziły - w zasadzie obudziły o 2 w nocy bo na ostry dyżur trza było jechać i chustę odkurzyłam![]()
jak mogę chwilę na historię mojego noszenia to proszę :
Anka urodzona czerwiec 2004
- noszona pierwsze 4 miesiące w szaliku w kołysce ( wybaczcie brak zdjęć, nie mieliśmy aparatu ) potem tak ( zdjęcia przez siostrę zrobione)
w nosidełku owym była noszona głównie na plecach - ale tez i z przodu - nigdy jednak przodem do świata, bo to się kompletnie nienaturalne wydawało..
a jak już była większa to znów do szalika wróciła ale na plecy :
a i czasem na biodro :
Franek - urodzony sierpień 2006
- noszony od 2 tygodnia życia , kiedy tylko wstałam pewnie na nogi
w kołysce z premaxxa
tu jak miał miesiąc na weselu :
potem bylo chulaj dusza - różne chustowanie
z gniotów wiązaniowych mam to : pierwszy plecak publikowany na forum ( wieeelce niepewny:
a jak rok skończył to już zupełne szaleństwo - chusty miałam aż 3!! i nie wiedziałam CO z nimi robić ani którą brać( pomyśleć, że teraz mam w domu ze 30
)
a czasem wracał do mojej pierwsze " chusty"
i tak dalej i tak dalej..
a to w zasadzie ostatnie poważniejsze noszenie - w tym roku na wakacjach - po tym czasie noszenia są raczej sporadyczne i krótkie czasowo
i miejmy nadzieję, że może kiedyś CDN