no to i ja się dosiądę, bo i u nas z noszeniem coraz mizerniej... procentów nie mam, ale garem krupniczku gorącego służę. w wersji wege, więc dla wszystkich
ech, nie sądziłam, że to tak szybko nastąpinastępnego mi się chce!
no to i ja się dosiądę, bo i u nas z noszeniem coraz mizerniej... procentów nie mam, ale garem krupniczku gorącego służę. w wersji wege, więc dla wszystkich
ech, nie sądziłam, że to tak szybko nastąpinastępnego mi się chce!
Mama Zosi (XII.2008), Drobinki [*] i Maksa (V.2012)
Pochłonęło mnie życie,
więc w wirtualnym niebycie
pozostaję do odwołania.