Ja też muszę już tutaj zasiąść. Noszę Mateusza tak sporadycznie, że każde 5 min w pouchu to święto dla mnie
rebelka właśnie mi coś uświadomilas.
ja tu placze ,ze nie nosze,ze nie mam chust ,
a przeciez u dziadkow jeszcze pouch sie kurzy.
no to jak pojedziemy na swięta do domu ,to sprobuje mlodą w pouchu przydusić
ha ha ha!!!!!!!!!