serio, serio. kocham chustowanie. nawet wieczne zlanie potem w lecie zniose, bo kocham.
ale
male twarde paluszki wbite w pas moich dzinsow i wieczne podskoki na tychze zapartych paluszkach, o matko, nienawidze tego.
a taka ma ostatnio faze moja najmlodsza cudownosc.
piskorz jeden.
pocieszcie mnie, ze nie jestem sama!



Odpowiedz z cytatem



z rekami w środku w ogóle sie zawiązać nie da, więc odpada niestety...






Jacuś 15/08/2012 
probowalam pokruszyc, czesciowo sie udalo, za to jak wrocilismy do domu i go odmotalam to mialam pelno okrucho...w w majtkach






Tosia 23.07.2012 