Wiewiórko , ja nie bardzo wiedziałam wogole co to jest otulacz jeszcze dziś o 12
Trochę tetry do celów bardziej "szmatkowych" miałam, po starszaku jeszcze.
Zgadzam sie oczywiście, że jednorazówki to badziewie, gdzieś ta świadomość zawsze była, skutecznie wypierana przez tzw "wygodę", niestety dopiero osobiste doświadczenie przekonało mnie jak wielkie jest to badziewie.