Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 43

Wątek: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

  1. #1
    Chusteryczka Awatar Iwanna.T
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    1,661

    Domyślnie Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Igi od tego tygodnia jest wysadzany (dostał własny nocnik z tej okazji ) w sytuacjach, kiedy sygnalizuje robienie kupy.
    Od urodzenia praktycznie, gdy widziałam, że robi kupę mówiłam "e, e, e" i klepałam w pieluszkę. No i teraz młody stęka przy robieniu kupy, co umożliwia szybką akcję "łapania"

    Już 4 dni łapiemy kupy!
    Do łapania siuśków jeszcze daleko... Ale i tak jestem bardzo dumna z malucha

    Żeby nie było tak różowo - jak się pochwaliłam w pracy, to usłyszałam od niektórych, że to niezdrowo i na psychikę źle działa
    Jestem bardzo zdziwiona, że nikt nie praktykuje wysadzania (już nie mówię o EC) i że wszyscy czekają z odpieluchowaniem do 2 r.ż (co najmniej). Nie chodzi mi o to, że wszyscy mają robić jak ja ale że jest to sposób wychowania zupełnie nieznany i spotykający się z totalnym niezrozumieniem (i często krytyką). Ech.

    Ale i tak będziemy łapać
    Asinus asino pulcherrimus

  2. #2
    Chustofanka Awatar liwus
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    OLSZTYN
    Posty
    169

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    A ja Cie doskonale rozumiem
    My "łapiemy" kupę i siku od 7 miesiąca. A raczej przyzyczajamy się do nocnika. Adaś jest wysadzany na razie 1 raz dziennie po wieczornej kolacji i zazwyczaj wtedy jest kupa albo siku. Teraz rzadko zdarza się że nic nie ma.
    Jestem świadoma tego że dziecko zabardzo jeszcze nie rozumiem tego że robi do nocnika i że może w jakiś posób to sygnalizować , bo do tego to jeszcze muszę trochę poczekać. Ale też jestem dumna z postępów nocnikowym mojego syna.
    Nie chcę tu nikogo obrażac ale niektóre matki nie probują odpieluchować dziecka nawet po 2 r.ż i wtedy zdarza się tak że dziecko idzie do przedszkola z pieluchą na pupie a co tam się dzieje? Pani w przedszkolu zdejmuje pieluchę i jest problem. A rodzice mimo iż wiedzą o regulamiie przedszkola że dziecko musi być odpieluchowane nie próbują przez wakacje tego uczynić.


    Kiedy podano mi płaczącego, wymęczonego porodem bobasa, przytuliłam go i doświadczyłam potęgi macierzyństwa, siły więzi łączącej mnie z moim Maleństwem. Błogi spokój...Niesamowicie wzruszający cud...

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Ja też usłyszałam, że stresuję dziecko. Ciekawe, że ta osoba nigdy nie widziała Zuzy, jak siedzi na nocniku i sie przy tym zaśmiewa do rozpuku.
    Mam wrażenie, że pampersy przesłoniły niektórym ludziom rozum. Dla moich rodziców i teściów wczesne wysadzanie to normalka. Za to szwagierce się to w głowie nie mieściło.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  4. #4
    Chustoholiczka Awatar rzufik
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    StW
    Posty
    4,873

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Iwanna no wiesz? jak Ty mozesz takie herezje głosić!! przecież do 1,5 roku dziecko nie wie ze coś robi w pieluchę!!
    Toś dostała nocnik od mojej mamy gdzieś tak jak była w wieku Igiego. teraz moze z raz-dwa w tygodniu kupa zostanie w pieluszce, jak się dziewczyna zapomni.
    nocnik dostała z okazji samodzielnego siedzenia i dla mojej mamy było to najnaturalniejsze... teściowa widząc siedzącą tośkę zaproponowała chodzik

    więc gratulacje dla maluszka!!
    :/
    acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Joania
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    Dublin
    Posty
    3,073

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    tak, ja należę do matek które maja oczy przysłonięte pampersem.Nie rozumiem tematu.Zupełnie.Przez cały dzień bym miała czatować na kupkę i siusiu. No błagam.Jeszcze mam trochę innych rzeczy do zrobienia.Mój synek nauczył się załatwiać na nocnik jak miał 2,5 roku i git

  6. #6
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Ale ja nie atakuję tu nikogo, kto nie wysadza niemowlaka. Nie twierdzę też, że niewysadzanie to krzywdzenie dziecka itd.
    Denerwuje mnie jedynie to święte oburzenie coniektórych, kiedy opowiadałam o tym, że wysadzam na nocnik półroczne dziecko.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  7. #7
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    169

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Czyżby znów szykowała się ostra dyskusja zwolenniczek i przeciwniczek wczesnego wysadzania??

    Ja już siedzę cichutko jak myszka, bo bardzo łatwo kogoś obrazić tym wysadzaniem

  8. #8
    Chustoholiczka Awatar rzufik
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    StW
    Posty
    4,873

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    nie no, forumki chyba na poziomie.
    ja się też nikogo nie czepiam ani nie namawiam do wysadzania i pisałam o osobach które atakują wysadzających.
    :/
    acz dobra wieść jest taka, źe wyjście z tego forum się jednak znalazło. r.i.p.

  9. #9
    Chusteryczka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    pomiędzy Łodzią a Warszawą
    Posty
    1,620

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    no tak temat mocno emocjonujacy jest

    Cytat Zamieszczone przez Joania
    tak, ja należę do matek które maja oczy przysłonięte pampersem.Nie rozumiem tematu.Zupełnie.Przez cały dzień bym miała czatować na kupkę i siusiu. No błagam.Jeszcze mam trochę innych rzeczy do zrobienia.Mój synek nauczył się załatwiać na nocnik jak miał 2,5 roku i git
    wysadzenie trwa mniej wiecej tyle co zmiana pampka i super, ze tak szybko ci z twoim dzieckiem poszlo. nie wszyscy jednak maja tak latwo, dzeici sa rozne. i wyobraz sobie, ze oprocz wysadzania dwojki dzieci mam jeszcze czas na prace zawodowa i kilka przyjemnosci. wiec moje zycie nie sprowadza sie do czatowania na kupki

    wysadzac, czy nie wysadzac? kazda z ans niech podejmie te decyzje dla siebie, bez nietolerancji w zadnym kierunku plizzzz
    Trener Szkoły Noszenia ClauWi®, http://www.clauwi.pl

  10. #10
    Chustoholiczka Awatar v
    Dołączył
    Jun 2008
    Miejscowość
    jakby Warszawa
    Posty
    3,301

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    otoz to.
    wybor jak kazdy inny.


  11. #11
    Chustonówka
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    9

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    ja równierz nie rozumiem co stresujacego jest w wysadzaniu małego dziecka..moją mała robi kupki na nocnik od 2 tygodni a ma 7 misięcy ..a już gdzieś od 3 mies.zycia wiedziała że coś jest nie tak bo robiła kupke dopiero jak zdjęłam pieluche i poczuła wolność .dla mnie stresowanie dziecka to trzymanie go w pieluszce jak che zrobić kupke ..bo dziecko nie jest głupie .jak sie mojej zdarzyło puścić to nie mogłam patrzeć na jej błagalną mine żeby jej to ściągnąć.i wcale nie czatuje cały dzień bo po prostu WIDZE kiedy ona chce kupe i sadzam ją i wtedy szczęśliwa od razu robi co musi.nie zmuszam jej tylko patrze kiedy daje oznaki...a daje....tylko trzeba to zauważyc a to wcale nie jest trudne.z sikaniem jeszcze poczekam do wakacji bedzie łatwiej..

  12. #12
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2009
    Miejscowość
    Warszawa Bemowo
    Posty
    653

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    ja tez uwazam ze kazdy podejmuje decyzje ulatwiajace mu zycie. Nie atakuje ludzi uzywajacych pampersy. Ale nie widzialam osoby uzywajacej papmkow, aby np. kupke z niego wrzucilo do kibelka. Dla mnie to to jest okropne, smieci z odchodami. Ja bede probowac od poczatku bez, ale wiadomo ze moze byc ciezko dlatego w razie co wielorazowki.
    Weronika 04.06.2009 i Antosia 13.08.2011

  13. #13
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    A. Ł
    Posty
    746

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Ja lubię wysadzać mojego malucha, nie czatuje na kupkę ale jakoś nam codziennie wychodzi. Siusiki też ale nie każde, staram się tak raz na godzinę lub pół (zależy czy mam czas) wysadzić. Przyznam się że dopiero od niedawna przyznaję się otoczeniu że wysadzam dziecko. Siedzę z 2 dzieci w domu i mam na to czas. Nie zachęcam nikogo ale często efekty same zachęcają.

  14. #14
    Chusteryczka
    Dołączył
    Nov 2008
    Posty
    2,160

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    ja też należę do hmmm, może nie przeciwniczek EC ale jednak z pewnością nie zwolenniczek EC.

    ale nikomu nie bronię ani specjalnie nie krytukuję, ale jak czytam wątek o Waszych doświadczeniach to jednak nie możecie zaprzeczyc, że jest tam sporo stresów. co któryś post to żale, że dziecko się czyms innym intersuje bo akurat raczkuje, chodzi, am okres buntu, że się nie udało złapać, że przestaje sygnalizować, że ucieka od nocnika... są tez radości, ale IMHO bilans jest na minus. raczej nie jestem w stanie uwierzyc, że te Wasze stresy się nie przekładają na dziecko.


    ja odpieluszyłam jednorazowo mojego starszaka jak miał 2 lata i 3 miesiące. z dnia na dzień, nie było biegania za nim, wysadzania, stresów, łapania. wytłumaczylismy, pokazaliśmy jak był na to gotowy.
    po przeczytaniu kilku watków utwierdzam się w tym, że to był dobry pomysł. pewnie, ze szkoda mi, że sie kisił przez lato w pampersie ale zainteresowania nocnikiem nie wykazywał żadnego więc sprawa rozwiązała się sama.
    Syn 2006
    Córa 2008
    Syn 09.2014

  15. #15
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    A. Ł
    Posty
    746

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Chyba przeoczyłam wątki flustracyjne związane z EC

  16. #16
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,221

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Cytat Zamieszczone przez formichiere
    Chyba przeoczyłam wątki flustracyjne związane z EC
    he he, faktycznie kilka ich było.
    Jeśli o mnie chodzi to podziwiam osoby stosujące EC, ja tego nie robię bo wiem, że wiązałoby się to z duzym stresem dla mnie a co za tym idzie dla dziecka. Odkąd Hania dobrze siedzi mamy nocnik, kupiłam go żeby się z nim oswajała. Narazie sadzam ją po spaniu i prawie zawsze mamy jakiś sukces. Myślę, że to jest bardzo indywidualna sprawa każdego i przede wszystkim pamiętajmy TOLERCANCJA!!! Matka wysadzająca dziecko nie jest lepsza od tej, która tego nie robi!
    Największe szczęście- moja Hanulka ur. 03.06.2008,
    sprawdziłam swoje BMI, i wyszło mi że jestem za niska...

  17. #17
    Chustoholiczka Awatar erithacus
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Tczew
    Posty
    3,315

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Jeśli ktoś denerwuje się przez EC, to znaczy, że to nie dla niego.
    Ja nie stosowałam typowego EC, a jedynie wysadzałam przy okazji przewijania i kiedy widziałam, że coś się szykuje.
    Nigdy nie denerwowałam się na dziecko ani na siebie jeśli coś nie wyszło. I mam wrażenie, że o to właśnie tutaj chodzi. W innym przypadku EC to nieporozumienie.






    Czasem mnie nie ma. Można mnie złapać na maila: [mój nick z forum] @ tlen.pl


  18. #18
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Mar 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,221

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    Cytat Zamieszczone przez erithacus
    Jeśli ktoś denerwuje się przez EC, to znaczy, że to nie dla niego.
    Ja nie stosowałam typowego EC, a jedynie wysadzałam przy okazji przewijania i kiedy widziałam, że coś się szykuje.
    Nigdy nie denerwowałam się na dziecko ani na siebie jeśli coś nie wyszło. I mam wrażenie, że o to właśnie tutaj chodzi. W innym przypadku EC to nieporozumienie.
    dokładnie o to mi chodzi
    Największe szczęście- moja Hanulka ur. 03.06.2008,
    sprawdziłam swoje BMI, i wyszło mi że jestem za niska...

  19. #19
    Chustomanka
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    A. Ł
    Posty
    746

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    A ile ludzi patrzy na rodziców zamotanych w chustę jak na dziwolągów. To samo jest z wysadzaniem maluchów tylko to jest mniej widoczne. Nie wszyscy chcą nosić dziecie w chuście i nie wszyscy chcą wysadząc. Znam ludzi co z 2 małych dzieci pojechali na 3 tyg do Tajlandii i to nie na wycieczkę z biura podróży. Ja uważam że to nie ma sensu a oni się dobrze bawili. Jest masa takich rzeczy.

  20. #20
    Chusteryczka Awatar Iwanna.T
    Dołączył
    Aug 2008
    Posty
    1,661

    Domyślnie Re: Półroczniaka wysadzanie - otoczenia dziwowanie

    przynajmniej wirtualnie znam osoby, które myślą podobnie jak my Lubię to forum

    Też nie stosuję pełnego EC - po prostu Igi zdecydowanie i pewnie sygnalizuje robienie kupy. Więc nie widzę powodu, zeby mu pozwolic robic ją do pieluszki, skoro można na minutę czy dwie posadzic go na nocnik. Nie wiąże się to z żadnym stresem, poświęceniem czasu itp.

    Dziwi mnie (jak zawsze) brak tolerancji dla cudzych wyborów, zwłaszcza jeśli odbiegają trochę od mainstreamu wychowania w Polsce. I dotyczy to nie tylko łapania kup (mówiąc dosadnie), ale także ubierania, noszenia i żywienia. Ale ja już się przyzwyczaiłam, że jestem dziwaczką
    Asinus asino pulcherrimus

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •