Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 21

Wątek: ja już nie potrafię...

  1. #1
    . Awatar mart
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    4,539

    Domyślnie ja już nie potrafię...

    ...funkcjonować bez chusty

    zabrałam dziś małą w miasto - samochodem w jedno miejsce na moment i z powrotem.
    po drodze pomyślałam, że wpadnę do mamy.
    młoda marudziła okropnie, aż się babcia zdziwiła.
    a ja byłam bez chusty.

    nie umiem, nie potrafię, nie da się...

    mój i magdy dobry nastrój jest totalnie zależny od 5-metrowej szmaty...

  2. #2
    Chustomanka Awatar tulipowna
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Poznan
    Posty
    1,496

    Domyślnie

    doskonale ciebie rozumiem. ja ostatnio zaczelam zalowac, ze nie moge dziecka w samochodzie w chuscie wozic, tylko do fotelika trzeba wkladac - o ile byloby latwiej w samej chuscie a juz na marudzenie popoludniowe nie znam lepszego lekarstwa. nie wiem, jak sobie radza mamy bez chust

  3. #3
    Chustopróchno
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    10,144

    Domyślnie

    nosza na rekach, bujaja w fotelikach itp.

    matka czworga
    i psa


  4. #4
    Chustoholiczka Awatar Ruda
    Dołączył
    Jul 2007
    Miejscowość
    to tu to tam :)
    Posty
    3,181

    Domyślnie

    ja tez mt mam zawsze z soba dzieki uprzejmosci i zdolnosci ani wroby mam torbe, w ktora nie tylko MT noszeidealnie do mojej kurtki pasuje
    Hania - 01.01.2007 r.
    http://okiemrudej.wordpress.com/

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar hanti
    Dołączył
    Jun 2007
    Miejscowość
    Warszawa-Żoliborz
    Posty
    5,539

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wegielek
    nosza na rekach
    o to przede wszystkim, zaręczam da się, tylko potem plecki bolą tak bardzo że żyć się odechciewa, pamiętam jak Kuba w nocy płakał (miał zapalenie ucha) a ja calutką noc nosiłam go płacząc z bólu pleców
    Doradca-Partner Akademii Noszenia Dzieci

    Kuba (27.01.02), Lola (17.12.03), Kinia Antosia (5.08.06), Kamila Dyś (31.08.08)

    and life's like an hourglass glued to the table,
    No one can find the rewind button girl
    So cradle your head in your hands.
    And breathe, just breathe, whoa breathe, just breathe

  6. #6
    Chustofanka Awatar Lela
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    nowy targ
    Posty
    195

    Domyślnie

    u mnie się też nie da a noszenie na rękach nie zawsze pomaga. Mój małż to się czasem dziwi że jak sie marudzenie zaczyna to tylko chusta pomaga.
    M 2007 K 2011 A 2014

  7. #7
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    471

    Domyślnie

    Tez tak mam - raz nie wzielam i w woku mialam Mala, a ona zaczela koncert. Zalowalam ze sie pod kurtke nie omotalam.
    Jestem mama potrojna. Zostalam nia na raty, w 2002, 2005 i 2007.

    http://www.ratujmaluchy.pl/

  8. #8
    Chustomanka Awatar tulipowna
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Poznan
    Posty
    1,496

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez aggie
    Tez tak mam - raz nie wzielam i w woku mialam Mala, a ona zaczela koncert. Zalowalam ze sie pod kurtke nie omotalam.

    w takim woku do chinszczyzny?

  9. #9
    Chustofanka
    Dołączył
    Oct 2007
    Posty
    471

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tulipowna
    Cytat Zamieszczone przez aggie
    Tez tak mam - raz nie wzielam i w woku mialam Mala, a ona zaczela koncert. Zalowalam ze sie pod kurtke nie omotalam.

    w takim woku do chinszczyzny?
    ale dalam - w wozku naturalnie - jedna reka pisalam - lewa, bo karmiac sie netuje
    Jestem mama potrojna. Zostalam nia na raty, w 2002, 2005 i 2007.

    http://www.ratujmaluchy.pl/

  10. #10
    Chustonoszka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    WrocÂław
    Posty
    96

    Domyślnie

    No, ja popełniłam taki błąd na Wigilii u rodziny, plułam sobie potem w brodę, bo musieliśmy wcześniej wyjść przez to, jak się mały rozmarudził. Więcej tego błędu nie popełnię,przed każdym wyjściem sprawdzam, czy chusta zabrana - czasem się nawet nie przydaje, ale JEST

  11. #11
    Chustonoszka
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    krakow
    Posty
    147

    Domyślnie

    Ktos slusznie napisal o samochodzie.
    Gdyby samochody byly na tyle bezpieczne, ze moznaby bez fotelika, a w chuscie, pojechalibysmy chocby na koniec swiata. A tak to mamy po pol godzinie w foteliku strajk.... Nawet sobie nie wyobrazacie ile razy chlipalam za kierownicą " Dlaczego nie mogę ciebie wlozyc do chusty, no dlaczego, no..."

  12. #12
    Chusteryczka Awatar kobra
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Chicago
    Posty
    1,850

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tulipowna
    a juz na marudzenie popoludniowe nie znam lepszego lekarstwa. nie wiem, jak sobie radza mamy bez chust
    U mnie popoludniu tez bez chusty ani rusz
    Nothing you become will disappoint me;
    I have no preconception that I'd like to see you be or do.
    I have no desire to foresee you, only to discover you.
    You cannot disappoint me.


    Aska - mama Kajetana (19.10.2007)

  13. #13
    Chustonówka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    17

    Domyślnie

    oj tak!
    Ja się musiałam przesiąść z zamochodu do komunikacji miejskiej. Moje szczęście nie cierpi jazdy samochodem. I co gorsz z wiekiem mu nie mija. Tak więc samochód stoi pod domem a my popylamy tramwajami i autobusami.

  14. #14
    Chustomanka
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    wielkopolska
    Posty
    671

    Domyślnie

    A propo samochodu Jak sobie radzicie z wiazaniem w standart 4,7 po wyjsciu np z samochodu? Jest jakis kruczek? Kupiłam kólkową specjalnie na takie akcje i nie bardzo sobie radze. Nie czuje by dzidzia była bezpieczna (posiadam ja dopiero!!! dwa dni). Zaznacze, że choć ma 3,5 miesiaca to pozycja kołyski odpada bo zaraz pozera moje ubranie
    Nika sierpien 1996
    Miosz listopad 2007

  15. #15
    Chusteryczka Awatar kobra
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    Chicago
    Posty
    1,850

    Domyślnie

    Ja tez kupilam kolkowa z mysla na szybkie wypady, niestety uzywam malo.
    Kajtus probuje prostowac nogi jak go wkladam i ciezko mi go dobrze ulozyc. Przez to mam wrazenie,ze mi wypadnie. A szkoda, bo mam piekna zolowear. Moze jeszcze sie maly do niej przekona, bede probowac
    Nothing you become will disappoint me;
    I have no preconception that I'd like to see you be or do.
    I have no desire to foresee you, only to discover you.
    You cannot disappoint me.


    Aska - mama Kajetana (19.10.2007)

  16. #16
    Chustoguru Awatar Araminta
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Bytom
    Posty
    6,654

    Domyślnie

    Ja zaczęłam intensywniej używać kółkowej, kiedy Basia nauczyła się siedzieć. Od tego momentu przestałam się bać, że jest niestabilna,(a pozycję kołyski nie bardzo lubiła). Teraz sobie chwalę kółkową i nosze w niej przy pracach domowych, jak nie warto się motać w długą.

    Młody 2001 Młoda 2007 Byłam mamuk1

  17. #17
    Chustopróchno Awatar natala
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Londyn
    Posty
    11,975

    Domyślnie

    no wlasnie, ja tez mam kolkowa i tez sie ne moge przekonac do niej... a miala byc glownie do karmienia, jak mi dziec godzinami na cycu wisi... trudno, najwyzej bedziemy uzywac jak urosnie bardziej... bo takie sliczne kolorki ma
    natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
    Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster

  18. #18
    Chusteryczka Awatar kamaal
    Dołączył
    Jan 2008
    Miejscowość
    chwilowo Wietrzne Miasto
    Posty
    1,790

    Domyślnie

    ja dokładnie tak samo jak mamuk1 używam kółkowej w domu "na chwilę" - sprawdza sie świetnie!!
    Ala (15.04.2007) Martyna (18.04.2011) i 2 Maluszki[*]

  19. #19
    Chustonoszka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    117

    Domyślnie

    Mamusia Kajtusia - a jaką zolowear posiadasz? Jakbyście się do niej nie przekonali - daj znać

  20. #20
    Chustonoszka
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Siedlce
    Posty
    137

    Domyślnie

    Przy pierwszej nie używaliśmy chust- nie wiedzieliśmy o nich, ale i nie było takiej potrzeby. Dzieć całymi dniami leżał szczęśliwy, uśmiechnięty. Nigdy nie płakała bez powodu. Za to druga bardziej potrzebuje bliskości. Cieszę się, że dowiedziałam się o chustach, nie wyobrażam sobie teraz bez niej życia. Musiałabym całymi daniami nosić Biankę na rekach.
    Wózek okupuje starsza, wiec chustujemy się na spacerki.
    Samochód na nią nie działa, czasami samo kołysanie w foteliku.
    Emilka 04.05.06 i Bianka 19.11.07

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •