a u nas to zależy od dziecka; najstarszy wychowany na otulaczu i tetrze i nigdy nic nie przeciekało, nawet w nocy miał tylko tetrę, która i tak zazwyczaj rano była sucha i b. szybko się sam odpieluszował. Trzpiotka tetrę potrafiła przesikać w 5 minut, tak samo formowanki i tu wybawieniem były dla nas kieszonki. Przytulajka ze względu na ciągłe odparzenia wychowana na formowankach i wełniakach, ale korzystałyśmy też z aio. Słodziak z kolei tetra z otulaczem, albo formowanka+wełniak na dzień, a w nocy kieszonka- to gdy był małym niemowlaczkiem, później już tylko formowanki i gatki. A Kruszynka tetra z otulaczem pul na dzień a w nocy kieszonka. Także to zależy od dziecka myślę