Pokaż wyniki od 1 do 17 z 17

Wątek: moje pierwsze proby wiazania, kieszonka+kangurek

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoholiczka Awatar brikola
    Dołączył
    Oct 2007
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    3,607

    Domyślnie

    nie jestem fanką pieluchy przy szyi.
    uczę aby na dziecko naciągać tylko tyle chusty ile trzeba by sięgnęla połowy uszka, reszta pod pupę i między Wasze brzuchy, ta grubza część ląduje wtedy pod kolankami i dzięki temu jesteśmy spokojni o komfort dziecka.
    Nóżki mogły by być trochę bardziej zebrane do środka, żeby nie robić zbyt dużego roztawu- rozjechanej żaby

    ale dociągnięte jet ładnie, to duży plus, zwłaszcza jeśli jest to Wasza pierwsza kieszonka

  2. #2
    Chusteryczka Awatar maroussia
    Dołączył
    Feb 2013
    Miejscowość
    Warszawa - Wesoła
    Posty
    2,185

    Domyślnie

    Mam pytanie o ten wałek na szyjce. Dlaczego nie wolno tego robić? Mnie jak uczono też powiedziano, żeby robić wałek, bo niby dziecku (noworodkowi) tak jest wygodniej. No i pozbywa się w ten sposób nadmiaru chusty, jak za słabo się dociągnie.

  3. #3
    Chustomanka Awatar RoxieSTB
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    staffordshire
    Posty
    668

    Domyślnie

    Dziękuję wszystkim za wskazówki. To było moje pierwsze jakiekolwiek samodzielnie wiązanie synka, wcześniej próbowałam na misku i na lalce z angielskim instruktorem. I to ona właśnie mówiła żeby robić ten wałek przy szyi. Czyli naciągac chuste powyżej główki dziecka i zrolowac, ewentualnie zawinac pieluszke w środek.
    Nóżki rzeczywiście za szerokie. Pod dupke włożylam wszystko co zostało, ale że zrobiłam ten wałek przy szyjce na majtki juz nie zostało dużo materiału.
    Jutro spróbuję zawiązać synka wg waszych wskazówek.

  4. #4
    Chusteryczka Awatar nautika
    Dołączył
    Mar 2012
    Miejscowość
    Chorzów
    Posty
    2,375

    Domyślnie

    Mnie natomiats uczono, żeby złożyć taką zakładkę z chusty - nie wałek, taką na góra 2cm.
    Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
    Kacper 2016 - Paskud
    Maksymilina 2019 - Gustlik

  5. #5
    Chustomanka Awatar FatalFuchsia
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    Holandia
    Posty
    753

    Domyślnie

    Dołączam do frakcji bezwałczej/małowałczej Mnie ten wałeczek (2-3 razy zawinięta sama krawędź chusty) służył do rozwinięcia i podparcia głowy gdy mała spała. Z pieluszką to se ne da...

  6. #6
    Chusteryczka Awatar IzaBK
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Pruszków/Warszawa
    Posty
    2,933

    Domyślnie

    Faktycznie dociągnięcie wygląda na bardzo dobre, na tyle na ile ze zdjęcia da się to ocenić
    odradzam zwijanie górnej krawędzi z tego względu, że zmniejsza to mocno efektywność dociągania tej krawędzi - krawędź uwolnioną dociąga się jednym ruchem ręki, a z zawiniętą trzeba walczyć, albo - wkładać pieluchę, która dając punktowy nacisk na karczek nie stanowi podparcia idealnego. Kołnierz z pieluchy jest rodzajem protezy dociągnięcia, gdy się dociągnąć nie udało DObrze dociągnięta górna krawędź da doskonałe podparcie dla głowy, karku i plecków dziecka - warto zauważyć, że upchnięcie pieluchy sprawia, że zmniejsza się napięcie chusty właśnie na pleckach!
    Rączki mają być ułożone łokciami w dół, dłońmi do góry.

    Osobiście rekomenduję noszenie takich maluszków w kangurku, nie kieszonce, bo kangurek pozwala przyjąć dziecku całkowicie fizjologiczne odwiedzenie w jego stawach biodrowych. To kwestia dojrzałości stawów i gabarytów dziecka. O ile fizjologiczne odwiedzenie u niemowląt to 90stopni, o tyle u noworodków to tylko 60 stopni - tego nie da się uzyskać w kieszonce.
    G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998

    NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
    Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl

    konsultacje także poprzez SKYPE

  7. #7
    Chustomanka Awatar RoxieSTB
    Dołączył
    Aug 2012
    Miejscowość
    staffordshire
    Posty
    668

    Domyślnie

    na razie dalej probujemy z kieszonka, ale maly nie chce wspolpracowac, bardzo sie wywija a ja od razu sie stresuje i wiazania wychodza straszne. Dlatego dalszych zdjec na razie nie ma (wiaze a wlasciwie probuje teraz wiazac bez pieluszki)
    Popatrze na instrukcje kangura i sprobujemy tego wiazania jesli jest lepsze dla noworodka.
    ps - jesli kieszonka bez walka z pieluszki jak 'mocno' dociagnac gorna krawedz? Bo ja mam takie glupie uczucie ze dociagajac za mocno odetne glowe malemu
    Ostatnio edytowane przez RoxieSTB ; 25-04-2013 o 18:11

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •