Nasze pierwsze wiazanie - synek 3tygodnie. Czekam na liste rzeczy do poprawki
i przy okazji mam pytanie, jak ukladac raczki dziecka w chuscie?
Nasze pierwsze wiazanie - synek 3tygodnie. Czekam na liste rzeczy do poprawki
i przy okazji mam pytanie, jak ukladac raczki dziecka w chuscie?
Ostatnio edytowane przez RoxieSTB ; 09-05-2013 o 23:41
Dociągnięte jest dobrze.
Wygląda jakby synek nie miał nic pod pupą. Większkośc jest przy szyjce.
Rączki musi mieć przy sobie u góry, zgięte w łokciach, obie równo.
Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
Kacper 2016 - Paskud
Maksymilina 2019 - Gustlik
sorry,ze sie wpycham w watek. A ja swojemu pulpetowi ostatnio ukladam rownolegle, bo inaczej mi sie bestia rozpycha lokciami i probuje sie uwolnic.Czy robie zle
RoxieSTB slodkie nozki. Podobno ni wolno robic takiego walka pod szyja, lepiej upchac pod pupa jak nautika napisala.
Obejzyj sobie ta instrukcje tam jest taki myk,ze wkladasz reke jakby do srodka i robisz majty z chusty.
A. listopad 2012
nie jestem fanką pieluchy przy szyi.
uczę aby na dziecko naciągać tylko tyle chusty ile trzeba by sięgnęla połowy uszka, reszta pod pupę i między Wasze brzuchy, ta grubza część ląduje wtedy pod kolankami i dzięki temu jesteśmy spokojni o komfort dziecka.
Nóżki mogły by być trochę bardziej zebrane do środka, żeby nie robić zbyt dużego roztawu- rozjechanej żaby
ale dociągnięte jet ładnie, to duży plus, zwłaszcza jeśli jest to Wasza pierwsza kieszonka![]()
Mam pytanie o ten wałek na szyjce. Dlaczego nie wolno tego robić? Mnie jak uczono też powiedziano, żeby robić wałek, bo niby dziecku (noworodkowi) tak jest wygodniej. No i pozbywa się w ten sposób nadmiaru chusty, jak za słabo się dociągnie.
Dziękuję wszystkim za wskazówki. To było moje pierwsze jakiekolwiek samodzielnie wiązanie synka, wcześniej próbowałam na misku i na lalce z angielskim instruktorem. I to ona właśnie mówiła żeby robić ten wałek przy szyi. Czyli naciągac chuste powyżej główki dziecka i zrolowac, ewentualnie zawinac pieluszke w środek.
Nóżki rzeczywiście za szerokie. Pod dupke włożylam wszystko co zostało, ale że zrobiłam ten wałek przy szyjce na majtki juz nie zostało dużo materiału.
Jutro spróbuję zawiązać synka wg waszych wskazówek.
Mnie natomiats uczono, żeby złożyć taką zakładkę z chusty - nie wałek, taką na góra 2cm.
Madzik 2012 - Grzybeczek potocznie zwany Armagedonem
Kacper 2016 - Paskud
Maksymilina 2019 - Gustlik
Faktycznie dociągnięcie wygląda na bardzo dobre, na tyle na ile ze zdjęcia da się to ocenić
odradzam zwijanie górnej krawędzi z tego względu, że zmniejsza to mocno efektywność dociągania tej krawędzi - krawędź uwolnioną dociąga się jednym ruchem ręki, a z zawiniętą trzeba walczyć, albo - wkładać pieluchę, która dając punktowy nacisk na karczek nie stanowi podparcia idealnego. Kołnierz z pieluchy jest rodzajem protezy dociągnięcia, gdy się dociągnąć nie udałoDObrze dociągnięta górna krawędź da doskonałe podparcie dla głowy, karku i plecków dziecka - warto zauważyć, że upchnięcie pieluchy sprawia, że zmniejsza się napięcie chusty właśnie na pleckach!
Rączki mają być ułożone łokciami w dół, dłońmi do góry.
Osobiście rekomenduję noszenie takich maluszków w kangurku, nie kieszonce, bo kangurek pozwala przyjąć dziecku całkowicie fizjologiczne odwiedzenie w jego stawach biodrowych. To kwestia dojrzałości stawów i gabarytów dziecka. O ile fizjologiczne odwiedzenie u niemowląt to 90stopni, o tyle u noworodków to tylko 60 stopni - tego nie da się uzyskać w kieszonce.
G- X 2009 E- VI 2003 M- XII 1998
NaturalnaMama.pl - ot, zwykły sklep.
Certyfikowany Doradca Noszenia ClauWi, Instruktor Shantala: PogotowieChustowe.pl
konsultacje także poprzez SKYPE
na razie dalej probujemy z kieszonka, ale maly nie chce wspolpracowac, bardzo sie wywija a ja od razu sie stresuje i wiazania wychodza straszne. Dlatego dalszych zdjec na razie nie ma (wiaze a wlasciwie probuje teraz wiazac bez pieluszki)
Popatrze na instrukcje kangura i sprobujemy tego wiazania jesli jest lepsze dla noworodka.
ps - jesli kieszonka bez walka z pieluszki jak 'mocno' dociagnac gorna krawedz? Bo ja mam takie glupie uczucie ze dociagajac za mocno odetne glowe malemu![]()
Ostatnio edytowane przez RoxieSTB ; 25-04-2013 o 18:11
udalo mi sie zamotac groszka na chwile. Przepraszam za jakosc zdjec zdjec ale mam nadzieje ze cos widac. (zdjecia robione pod dziwnym katem, ale inaczej nie umialam sama sobie zrobic)
http://imageshack.us/photo/my-images...261657011.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images...261656101.jpg/
Glownie chodzi mi o ta gorna krawedz - tak moze byc? Bo to ze maly jest krzywo ulozony to widze samaale tak jak mowilam to bylo tylko 'do zdjecia'
Krawędź wyglada ok. tzn dociagniecie, bo samej krawędzi nie widaćogólnie jest git tylko nóżki za szeroko jeszcze, spróbuj zawinac miednice czyli złapać za dołki podkolanowe i przywieść nóżki bliżej siebie jednocześnie unoszac je do góry (kolanka na wysokości +/- pępka) i tak jakby wpychajac miedzy brzuch swój a dziecka. Dajcie radę! Powodzenia
![]()
a jak to teraz wyglada?
na tym drugim zdjeciu pupa wydaje mi sie slabo wpadnieta.
Dociagniecie ok, odwiedzenie lepiej, ale za nisko te nóżki jeszcze i przez to niewpadnieta pupa i mało zaokraglone plecki - kolanka do góry, bardziej miedzy Wasze brzuchy i bedzie![]()
Ostatnio edytowane przez Kaś ; 05-05-2013 o 17:15
dzisiaj pierwsz raz wyszlismy zamotani na dluzszy spacer (tak to tylko po domu) - 1.5 h maly spedzil w chuscie. zdjecia po spacerze, w trakcie nie dociagalam nic, nie poprawialam - tak wygladalo nasze wiazanie po takim czasie. Na moje (niedoswiadczoneoko chyba nie jest tragicznie
![]()
jako ze kieszonke mam juz dosc opanowana wzielam sie za kangurka. Wiedzialam ze to dosc skomplikowane wiazanie ale nie wiedzialam ze az tak. Juz prawie wyrzucilam chuste przez okno
tragedia... jedno wiazanie zajelo mi prawie pol godziny a efekt straszny... nie potrafie tak dociagnac chusty zeby maly byl przyklejoony jak w kieszonce
http://imageshack.us/photo/my-images/22/p1040996h.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/856/p1040995h.jpg/
dziewczyny prosze doradzcie jak sie zabrac za tego kangurka? W tej chwili niestety nie stac mnie na konsultacje a wiem ze to bylo by najlepsze rozwiazanie.