Kiedyś z ciekawości sprawdzałam ceny w hurtowniach - ale były to ceny za metr tkaniny, nie przędzy. Tu na przykład pierwszy lepszy sklep internetowy: http://www.thesilkroute.co.uk/index.php (nie wiem na ile miarodajny)
Zresztą przyzwyczajona jestem, że od znajomych Chińczyków z pracy często dostaje się w prezencie jedwabne chusteczki, z wyglądu raczej tanie (choć bardzo miłe), jest też w sklepach trochę tanich jedwabnych ciuchów, natomiast z tussahem poza chustami spotkałam się tylko w naprawdę drogich płaszczach, garniturach i dywanach.
Być może to kwestia popularności.