Cytat Zamieszczone przez FatalFuchsia Zobacz posta
Firma może i debiutująca, ale niewątpliwie na brak doświadczenia nie może narzekać, hype który wywołali to majstersztyk i nic tam nie jest przypadkowe, począwszy od cen a skończywszy na kolorach wiosennej kolekcji (zobacz co jest aktualnie w sklepach).

Zresztą jak widzisz, to działa - sama piszesz, że nowe didki to nie to samo co kiedyś, mimo że od lat są tkane w tych samych fabrykach i ciągle przechodzą te same OekoTesty na "sehr gut".
Różnica jest jedynie taka, że spowszedniały, łatwo je kupić, na stronie FB brak wierszyków, logo jest takie mało ekscytujące, na zdjęciach wciąż te same uśmiechnięte córki właścicielki, więc przestały się tak mocno kojarzyć z chustowym high-endem.

Ot, czasami kupujesz chustę do noszenia dzieci, a czasami spełniasz marzenie posiadania czegoś wyjątkowego (w domyśle bycia kimś wyjątkowym)
Design, marketing, materiał - to nie jest nic. Piszesz, że majsterszyk. I jak taki majsterszyk ma nie kosztować? Pół roku szeptanego marketingu, testów wśród "topowych" chustonoszek, pięknych zdjęć. Mnie ta cena nie zaskoczyła. Chusty na 100% sprzedadzą się jak świeże bułeczki. Ludzie kupują wyjątkowość. Hmmm, ale dlaczego nie?
Didkowi brakuje pomysłu na jakiś współczesny design i artipoppe na tym korzysta. Jakieś motyle, dywany. Brzydkie zdjęcia. Alarmy na stronie: uwaga, kupuj szybko, jest mało chust I co z tego, że Martin przechodzi testy na sehr gut. Martin wygląda, jak wygląda i żaden sehr gut mu pomoże.