Witam wszystkich, ponieważ wprawdzie obserwuję długo, piszę pierwszy raz![]()
Myślę o kupnie nosidełka ergonomicznego Beco.
Mam już chustę, uwielbiam nosic, ale tak się złozyło, że moje super grzeczne dziecko jakoś nie wymagało częstego noszenia (wiem, nie nosi się tylko, jak płacze, ale...), a że teraz ma już 10 mscy i zamierzam się nieco uaktywnić i nieco więcen nosić w lato, pomyślałam, że będzie łatwiej przyzwyczaić Maksia do nosidła zapinanego szybciutko, niż do chusty wiązanej z tyły przez mamę, która tego nie robiła.
Niestety, jak wiecie, to nosidełko jest straszliwie drogie, straszliwie... dlatego proszę o radę, a raczej o wskazanie ewentualnych wad tego nosidełka, bo jak się zdecyzuję, będzie za późno.
Strasznie mi się spodobało, a po obejrzeniu instrukcji na stronie Pieluszkarnia jeszcze bardziej...
Będę wdzięczna za pomoc.
Pozdrawiam.
Kasia.