owieczka33, dzięki. Będę nosić, bo wyjeżdżamy w góry, więc wózkiem prawie nigdzie nie wjadę. Mam nadzieję, że jakoś z synkiem przetrwamy... Spróbuję dociągać mocniej, choć wydaje mi się, że już i tak b. mocno synka ściskam.
No i dla mnie problemem nie jest ciężar, a to wpijanie się w ramiona![]()



Odpowiedz z cytatem