-
Chustoholiczka
to może tak (z tym obniżeniem).
ja dociągam na dwie tury.
najpierw wstępnie.
zanim ostatecznie dociągniesz poły, przytrzymaj je nieco w górze, ponad ramionami i pokręć lekko biodrami tak, żeby dziecko w kieszonce się nieco zsunęło w dół - cały czas trzymasz poły, żeby kontrolować wysokość. kiedy głowa będzie na takiej wysokości, że będziesz mogła cmoknąć dziecko w główkę, znaczy, że jest okej i zaczynasz konkretnie dociągać.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum