Witajcie,

po przekopaniu forum, powoli wykluwa się koncepcja pieluchowania mojego dziecia . Chciałabym pieluchować ją w kieszonkach, nie koniecznie z PUL-em, a otulaczy używać wełnianych. Na noc porządnie chłonna formowanka plus wełniak. Mam plan, by wysadzać ją na kupę, bo robi o w miarę stałych porach, więc zależy mi na czymś, co szybko i bezproblemowo da się zdjąć/założyć. A teraz pytania :
- czy taki plan ma w ogóle szansę na powodzenie?
- czy ma znaczenie jakie wełniaki będę używać?
- czy każdy wełniak nadaję się na każdą formowankę/kieszonkę?
- czy do kieszonek mogę używać tetry bawełnianej (mam chyba ze trzydzieści pieluch), czy lepiej zainwestować w coś innego?
- czy w ogóle można obyć się bez PUL-i, czy jednak lepiej mieć na stanie kila sztuk???
- co się najlepiej nadaje na łapanie rzadkiej niemowlęcej, piersiowej kupki (w dodatku ząbkującej ) - coolmax???
- ile czego i w jaki rozmiar celować - młoda 6miesięcy, około 8kg żywej wagi ???
- kupować OS, czy raczej celować w rozmiarowe?

Młoda będzie musiała iść do żłobka (kredyt mnie ściga ) i w żłobku pewnie będzie miała jednorazówki
- czy jest sens stosować system mieszany??

Aaaa... jeszcze jedno - chciałabym pociągnąć na polskich używkach (ale nie ortodoksyjnie), bo z kasą u mnie kruchoooo Da radę?

To chyba tyle na początek. Przepraszam za elaborat, ale jakoś nie umiałam krócej
odam parametry młodej, co by łatwiej było...