u nas dramat, dramat
od tygodnia, Kasia akurat chora siedziała w domu, masakra
95% wszystkiego ląduje w majtkach
odpieluchowana w dzień od roku, wpadki zdarzały się bardzo sporadycznie a tu taka masakraaaa
i to nie jest tak, że się bawi i nie ma czasu/zapomina
pytam się Młodej kilka razy czy chce siku, zawsze mówi, ze nie a w tym samym momencie sika w majty tam gdzie stoi/siedzi

dziś już nie wytrzymałam i jej włożyłam pieluchę, wszystko wylądowało w majtach

co robić? co to może być?