Owszem, ale samo okreslenie juz sie zroslo z tym, o czym pisalam I nie nadaje sie do opisania nieprzegrzewania jedynie

A w temacie, z tym tez trzeba uwazac, bo ja mam tendencje to "zimnego" czyli za cienko ubieralam dzieci, I to tak, ze musialam pedem do sklepu po drodze I kupowac dodatkowego ciucha, albo dziecko bylo chore