Moj wózek miał szelki w gondolce, bo ona niby mogła byc używana zamiast fotelika samochodowego. Z dużym zdziwieniem odkryłam, ze nie wszystkie gondolki maja szelki - a w zasadzie, ze prawie żadne nie maja
Sent from my iPhone using Tapatalk
Moj wózek miał szelki w gondolce, bo ona niby mogła byc używana zamiast fotelika samochodowego. Z dużym zdziwieniem odkryłam, ze nie wszystkie gondolki maja szelki - a w zasadzie, ze prawie żadne nie maja
Sent from my iPhone using Tapatalk
Masimba - 03/14
Mia - 12/10
No właśnie, ostatnio widziałam tatę wiozącego malucha w gondolce przodem do świata, po nierównej drodze, jakoś miałam wrażenie, że to dziecko zaraz wyleci prosto na twarz... Jak to jest, gondolka to tylko przodem do siebie, prawda? Bo ja od spacerówki dopiero zaczęłam wozić w wózku i w sumie się nie znam, no ale...
A. VI 2014
Phil&Teds smart lux ma szelki, gondolka jest jednoczesnie pozniej spacerowkowym, bo podpina sie pasy i zmienia kat siedziska. Szelki maja podwojne zabezpieczenie, dziecko samo nie odepnie (moja sprytna kumpela tez nie)
Co do autobusu dziwi mnie, ze kierowca pozwala na stawianie tak wozka. Tutaj jesli ktos postawi inaczej, kierowca kaze zmienic na wlasciwa pozycje, inaczej nie pojedzie. Tak samo, nie ma innej opcji jak tylko w tych miejscach dla inwalidow.
Mielismy smycz z plecakiem dla Daniela, bardzo sie spisala ladnie, ale pozniej juz nie stosowalismy.
Co do najgorszych noszen dla mnie pierwsza pozycje w top ten zajmuje dwutygodniowy bejbik w bjornie. Wkladka czy nie, takie male dziecko gibajace sie w pionie to zbrodnia.
Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014
poczytałam trochę postów z początku, trochę teraz i jestem sobą przerażona!
-ja chyba bym wolała, żeby jakaś ogarniająca mama zwróciła mi uwagę,jeśli będę nieświadomie krzywdzić postawę swojego dziecka...
wprawdzie fotelika samochodowego nie popieram (a mamy funkcję, żeby podpiąć do wózka) i wozimy w gondolce, ale przyznam się,że nie znałam zasad bezpiecznej jazdy komunikacją miejską (to na szczęście przed nami dopiero...) ale jakieś głupotki w gondolce chyba już zdążyłam zrobić... no i moja zbrodnia to dziecko w leżaczku -przyznaję,że czasem coś mi nie pasowało,ale nie dopatrywałam się co...teraz mi otworzyłyście oczy - dziękuję,leżaczek póki co odkładam!
a z tragedii(?) to często ludzie się dziwią dlaczego nie nosimy dziecka "przodem do świata", żeby sobie popatrzyło...a ostatnio moi rodzice zachwycali się nad wisiadłem wlasnie z maluszkiem pleckami do klaty rodzica - czy to jest dopuszczalne??
Ri: Lipcowe Maleństwo 2015
Jo: Listopadowe Maleństwo 2017
Ce: Kwietniowe Maleństwo 2020
Moje wege dzieciaki to Mati (wiosna 2013), Hugo (wiosna 2015) Benio (jesień 2020)
Nasz blog o rodzicielstwie pełnym Boga www.niezwyklapodroz.pl
nie ma jak zrobienie z chusty wisiadła!![]()
Kasia-mama Liwii (11.2007) i Maciusia (06.2011)
Byłam jakiś czas temu w Zakopcu i tam trochę tych wisiadeł i noszących przodem się naoglądałam... A za to od Słowackiej strony same ergo.
Zdjęcie z aukcji nie zachęca...
No właśnie, mina dziecka mówi wszystko. Osoba która umieściła tą aukcję raczej nie ma dzieci, bo zwróciłaby uwagę na to że to niezadowolone dziecko. Widziałam kiedyś na butelce z szamponem twarz dziecka która jasno wyrażała niezadowolenie... jasno dla mnie. Dla producenta pewnie nie![]()