-
Chusteryczka
No cóż
. To lepiej chyba dziecko wyjąć i z nim usiąść, ale na dobrą sprawę naprawiłabym jednak ten hamulec. Jak jednak autobus zahamuje to będzie naprawdę cienko, polecą wszyscy, Ty, dziecko, wózek... My ostatnio sobie siedzieliśmy, wózek tyłem do jazdy, ale nie przy barierce, tylko w powietrzu. I autobus zahamował, a wózek leci do tyłu
. Mąż zdążył złapać, ale to też nas nauczyło że w miarę możliwości (brak innych wózków) stawiamy wózek w miejscu dla inwalidy, na końcu tego boksu dla wózków. No i zawsze go trzymamy dodatkowo, bo nigdy nie wiadomo. Myślę że lepiej takich doświadczeń nie uczyć się na sobie po prostu. A co do zapinania pasów także nie w autobusie: Ja zawsze zapinam, wczoraj się spieszyłam na autobus i jakoś źle najechałam na krawężnik i wózek mi leci do przodu. Gdyby nie pasy, dziecko pewnie by wypadło. Nie kumam czemu dla noworodów nie ma żadnych zabezpieczeń.
Maj 2014

i Marzec 2016

Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum