Dobrze że sznurkiem tych dzieci do siebie nie przywiązują...
Najbardziej mnie w tym wszystkim denerwuje, że często osoby noszące byle jak (jakieś takie samodzielnie wymyślone wiązania) i w byle czym (tzn. w pościelówkach) robią antyreklamę chustom, mówiąc, że niewygodnie, gorąco, ciężko i do tego dziecko prawie wypadło.
noszenie w chuście przodem do świata w pozycji buddy ogólnie na świecie jest dozwolone. polska szkoła noszenia (i chyba niemiecka też ale głowy nie dam) nie poleca ale np we Francji ortopedzi i fizjoterapeuci dopuszczaja pozycję przodem z nóżkami "na buddę" dla dzieci starszych ciekawych świata, na krótko.
co do wiązań autorskich - czasem jest tak że w porozumieniu z fizjoterapeutą tworzy sie jakies wiązanie wspomagające pożądaną pozycję dla konkretnego dziecka.
ja np tak miałam i było to cos podobnego do jednego ze zdjęć ( gdzie dziecko jest przodem na tej pulchniejszej pani) tylko ja miałam jeszcze prikaz podtrzymywania jedna ręką nóżek i pilnowania zawinietej miednicy). zdjęć do sieci nie robiłam![]()
Damian 07.01.2005
Maciek 07.09.2009
Tomek 17.04.2014
Jaś 15.01.2013 [']
1% Maciek
https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572
uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny
celebryckich pomysłów ciąg dalszy
http://www.plotek.pl/plotek/1,78649,..._z_corka_.html
Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają
O rany
[*] i
Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013
Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter
O matko, padłam
Każda z nas ma za sobą mniej lub bardziej udane motania. Gdyby ktoś zrobił mi zdjęcie gdy pierwszy raz zamotałam plecak w terenie, to niewątpliwie też trafiłabym do tego wątku![]()
Pekatrine, masz rację. Ja nadal z trwogą czekam czy ktoś mi nie strzelił foty pierwszej kieszonki i to motanej w domui czy tu nie wyląduję
![]()
Olka 17.07.2014
a tak z ciekawości, co mówią jak ich zaczepiasz?
Mama Jakuba - styczeń 2011, Alicji - luty 2014
i grudniowej 2016 Oliwki
raczej niewiele, są oburzeni że ktoś ich zaczepia i poucza, zdarzyła się jedna dziewczyna która nawet pogadała i niby coś do niej trafiło ale potem dalej popierdzielała w wisiadle także niewielki sukces odniosłam "nawracając"
JA myślę że fajnie że nastała moda, teraz trzeba jeszcze rozpocząć kampanię uświadamiającą, że nie każde nosidło i wiązanie są prawidłowe , bezpieczne i zdrowe dla bobasa