Pokaż wyniki od 1 do 20 z 1261

Wątek: Koszmarne noszenie/wożenie

Mieszany widok

  1. #1
    Chustonoszka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    108

    Domyślnie

    Słuchajcie, taka mnie zaduma naszła... byłam z Młodą na USG bioder, kontrolne, wszystko super, lekarz przeszczęśliwy, że noszę, inny studentom kazał się pokazywać itd. No ale jak to w NFZ, czekałam 2 godziny, wraz ze mną z 8 kobiet. Pomijam, że wszystkie dzieci siedziały przez te 2 h w fotelikach samochodowych (poza jednym w wózku), bo nie o tym chcę pisać. Przychodzę, mówię dzień dobry paniom i zaczynam wyplątywać się z chusty i jedna z tych kobiet mówi do mnie, że dobrze że Młoda w ogóle chce w chuście bo jej to nie chce wcale, ale w nosidełku jest super. Myślę, że raczej jest to jakiś bejbibjorn przodem do świata, bo ta pani daje też 3 miesięcznej córce marchewkę (mało ważne). I tu moje pytanie, o co chodzi z tymi wisiadłami, czemu dzieci je lubią? To samo z moją koleżanką, mądra dziewczyna, lekarka, a syna w nosidle maksikosi za jaja nosi... za przeproszeniem... Jak to jest, że dzieciaki często w chusty na początku motają się niechętnie a w te jajognioty bez szemrania dają się pakować? Ma ktoś jakiś pomysł? Nie wiem czy to dobre miejsce do takich wynurzeń, jakby co proszę przenieść

  2. #2
    Chustofanka Awatar precikuranowy
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    488

    Domyślnie

    jajognioty
    Natalia (03.10.2008), Bartuś (15.04.2013)
    i Alicja
    - aniołek... (06.04.2014- 11 tc.*)

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar samasia
    Dołączył
    Nov 2012
    Miejscowość
    Warszawa Jelonki
    Posty
    4,119

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez PaPuna Zobacz posta
    Słuchajcie, taka mnie zaduma naszła... byłam z Młodą na USG bioder, kontrolne, wszystko super, lekarz przeszczęśliwy, że noszę, inny studentom kazał się pokazywać itd. No ale jak to w NFZ, czekałam 2 godziny, wraz ze mną z 8 kobiet. Pomijam, że wszystkie dzieci siedziały przez te 2 h w fotelikach samochodowych (poza jednym w wózku), bo nie o tym chcę pisać. Przychodzę, mówię dzień dobry paniom i zaczynam wyplątywać się z chusty i jedna z tych kobiet mówi do mnie, że dobrze że Młoda w ogóle chce w chuście bo jej to nie chce wcale, ale w nosidełku jest super. Myślę, że raczej jest to jakiś bejbibjorn przodem do świata, bo ta pani daje też 3 miesięcznej córce marchewkę (mało ważne). I tu moje pytanie, o co chodzi z tymi wisiadłami, czemu dzieci je lubią? To samo z moją koleżanką, mądra dziewczyna, lekarka, a syna w nosidle maksikosi za jaja nosi... za przeproszeniem... Jak to jest, że dzieciaki często w chusty na początku motają się niechętnie a w te jajognioty bez szemrania dają się pakować? Ma ktoś jakiś pomysł? Nie wiem czy to dobre miejsce do takich wynurzeń, jakby co proszę przenieść
    Może dlatego, że szybciej? A może wyczuwają jakoś stres rodzica przy pierwszym, nieudolnym motaniu w chustę? Ja przy pierwszych motaniach (a nawet przy dziesiątych czy dwudziestych) cała się trzęsłam i zlewałam potem ze strachu.

  4. #4
    Chustomanka Awatar marynarka
    Dołączył
    Apr 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    1,455

    Domyślnie

    jajognioty moja sąsiadka kupiła wisiadlo baby bjorn. Zapina dzieciaka w tym w 3 sekundy, ale i młoda nie jest otulona tylko tak dynda. Myślę, że dzieci wolą wisiadło, bo szybko i nieciasno. Na początku w chuście nie wiedzą co się dzieje, niby mama blisko ale mnie ktoś tu zmiażdżyć próbuje, na siłę dociska, dopiero po którymś razie się przyzwyczajają i wiedzą z czym to się je. No mój pierwszy odruch to też by było odpychanie jakby mnie ktoś w taką chustę wiązał Albo wolą wisiadło, bo przodem do świata są przebodźcowane i się odcinają od tego - cicho i spokojnie siedzą.


    + 2 kropki ( 06. i 09.2011)

  5. #5
    Chustofanka Awatar suskha
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Lublin
    Posty
    313

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez PaPuna Zobacz posta
    Jak to jest, że dzieciaki często w chusty na początku motają się niechętnie a w te jajognioty bez szemrania dają się pakować? Ma ktoś jakiś pomysł? Nie wiem czy to dobre miejsce do takich wynurzeń, jakby co proszę przenieść
    pakowac w jajognioty to bedzie moje haslo dnia
    Nie wiem czemu tak jest , ale tez juz sie nie raz spotkałam z taka opinią. Kiedys jakas mamusia mi wspomniala, ze jej dziecko ma tam swobode ruchu..taa jak na szubienicy.
    Tak czy inaczej dołączyłam do wątku bo juz nie raz sie wtrąciłam jak widziałam niemowle przykute do spacerówki, jak mu główka leci. Kiedys nawet ktos mi odburkna , ze lepsze to niż po muzyńsku w jakiś szmatach
    www.szelmostwa-lisa.blogspot.com life style and babywearing
    franc 11
    kocia 15

  6. #6
    Chusteryczka
    Dołączył
    Apr 2014
    Miejscowość
    Gdanisk
    Posty
    1,753

    Domyślnie

    Heej a propos lecenia główki - co robicie w plecaku jak dziecko zaśnie i mu zwisa główka ?

    A co do tego że niektóre dzieci lubią, to może jak się bardzo nieudolnie zawiąże to i dziecko nie jest zadowolone, a tutaj nic nie trzeba wiązać, więc dziecko zawsze będzie jakoś lepiej. Ostatnio widziałam babkę w kieszonce i nogi jej dziecka zwisały
    Maj 2014 i Marzec 2016

  7. #7
    Chustofanka Awatar precikuranowy
    Dołączył
    Jul 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    488

    Domyślnie

    No chyba na temat, ale nie jestem pewna (zalicza się do koszmarnego wożenia).
    Opowiadał mi mój mąż, jestem zszokowana. Szefowa restauracji w której pracuje mój maż podjeżdża z piskiem opon i tekstem" sorry za spóźnienie ale ta mi się, kur..., zesrała!" i pokazuje na swoją córeczkę w foteliku samochodowym.
    Później opowiada, że tak spieszyła się przez tą kupę, że dostała 8 punktów karnych i parę stów mandatu.
    Natalia (03.10.2008), Bartuś (15.04.2013)
    i Alicja
    - aniołek... (06.04.2014- 11 tc.*)

  8. #8
    Chusteryczka Awatar aniamakrela11
    Dołączył
    Mar 2013
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    1,833

    Domyślnie

    Jak można to podawać za przykładne wiązanie?
    http://www.familie.pl/artykul/CHUSTO...ka,8238,4.html
    http://www.familie.pl/artykul/CHUSTO...ka,8238,5.html

    Widziałam ostatnio mamę w kieszonce właśnie takiej na płasko zamotanej, robią wisiadło z chusty
    Gosia 31.05.2013 Jaś 10.02.2015 Przemek 11.2016
    Marysia [*] 12.2017 Ktoś 12.2018


  9. #9
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2014
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    384

    Domyślnie

    Precikuranowy-to nawet nie koszmarne tylko strasznie smutne...
    aniamakrela-to chyba wina tej lalki, chyba nie jest dobrym modelem

  10. #10
    Chustoguru Awatar mTuśka
    Dołączył
    May 2010
    Posty
    7,667

    Domyślnie

    laski linka potrzebuje do jakiego max max hardkorowego filmiku który ukazuje czym grozi przewozenie dziecka bez fotelika/na kolanach rodzica.
    dzisiaj uraczyl mnie widok 5 miesieczniaka znajomego u mamusi na kolanach zamiast w foteliku.rece i cycki opadają.
    Zu(09) ZO (* 13) Bru(14)

  11. #11
    Chustomanka Awatar żuk
    Dołączył
    Jan 2013
    Posty
    1,048

    Domyślnie

    precikuranowy niektórzy to nie powinni mieć dzieci :/
    mTuśka może to? tlko ja już więcej nie oglądam, po pierszym kiedyś obejrzeniu brrr https://www.youtube.com/watch?v=TCys6QgVdu0
    edit uwaga filmik mocny!!
    Ostatnio edytowane przez żuk ; 31-10-2014 o 10:25


    Powiedz mi, a zapomnę,
    Pokaż mi, a zapamiętam,
    Pozwól mi zrobić, a zrozumiem.
    -Konfucjusz-

    Pracownia WyszłoSzydło- fejsbuk

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •